Na Cmentarzu Franciszkańskim w Grodnie, w jego zabytkowej części niedaleko kaplicy, pojawił się nowy pomnik z czarnego granitu. Wyryta na pomniku inskrypcja głosi, że spoczywają pod nim szczątki Wacława Pażdzierskiego, oficera Wojska Polskiego, urodzonego 8 września 1913 roku.
Z inskrypcji wynika także, iż Wacław Pażdzierski zginął 20 października 1944 roku. Na podstawie zdawkowych informacji o poległym możemy się domyślać, że Wacław Pażdzierski był oficerem sformowanych na terenie ZSRR w 1944 roku Polskich Sił Zbrojnych, zwanych też m.in. Armią Berlinga i stanowiących podstawę Ludowego Wojska Polskiego, sformowanego po II wojnie światowej.
W październiku 1944 roku jednak, kiedy miał zginąć i zostać pochowany w Grodnie, oficer Armii Berlinga, wojsko, w którego szeregach walczył, już opuściło tereny Białorusi oraz Grodzieńszczyzny i prowadziło działania bojowe przeciwko Niemcom pod Warszawą na terenie centralnej Polski. Oznacza to, że Wacław Pażdzierski musiał opuścić swoją jednostkę i pozostać w Grodnie z powodu ciężkiej kontuzji bądź choroby. Należy raczej wykluczyć wersje, iż działał w szeregach Armii Krajowej.
Oprócz spekulacji i domysłów, snutych na podstawie zdawkowych informacji wynikających z inskrypcji, która powtarza słowo w słowo treść, zachowaną na tabliczce, przytwierdzonej do krzyża, poprzednio zdobiącego grób oficera, nie możemy niczego powiedzieć o żołnierzu, zmarłym w 1944 roku. Nie wie o nim niczego także inicjator postawienia nowego pomnika, prezes działającego przy Związku Polaków na Białorusi Komitetu Ochrony Zabytków i Miejsc Pamięci Narodowej Tadeusz Malewicz.
Działacz twierdzi, że zobaczył oficerską mogiłę w prawie zniszczonym stanie około roku temu, kiedy dobrze rozmawiający po polsku grodnianie, pokazali mu na Cmentarzu Franciszkańskim ten niszczejący grób.
– Pomyślałem, że nam, jako Polakom, nie przystoi, pozostawiać grób żołnierski bez opieki i zgłosiłem sprawę do konsula generalnego RP w Grodnie Jarosława Książka oraz do prezes ZPB Andżeliki Borys – opowiada Tadeusz Malewicz.
Szef placówki konsularnej i kierowniczka ZPB zdecydowali, że przydzielą środki na godne upamiętnienie polskiego oficera. Skutkiem tej decyzji stało się zamówienie przez Tadeusza Malewicza i postawienie nowego pomnika na oficerskim grobie.
Znadniemna.pl
Jarek / 21 października, 2021
Bardzo dziękujemy, to nasz krewny.
/
Maria / 2 listopada, 2021
Przypadkowo trafiłam na tą stronę, to jest mogiła mojego tragicznie zmarlego wujka, młodszego brata taty. Od taty wiem,że wracał z Grodna do swojej jednostki i samochod na przejeździe kolejowym zderzył sie z pociagiem, zginął na miejscu. Pochowany został w Grodnie bo tam mieszkała żona i malutki syn i pozostała rodzina, ktorzy później zmuszeni zostali wyjechac na ziemie odzyskane.Jestem,bardzo wdzięczna za ten piekny gest, i żałuję że nigdy nie było mi dane zobaczyc grobow bliskich i Grodna miasta moich rodzicow i rodzeństwa.Jeszcze raz bardzo dziekuję wszystkim którzy przyczynili sie do tego wielkiego i wspaniałego czynu.
Z poważaniem Maria P.
/