Hotele na Białorusi będą miały zaledwie trzy godziny, żeby zgłosić milicji fakt przybycia cudzoziemca. Taką formę kontroli przewiduje znowelizowana ustawa „o migracji”, którą przyjął 28 czerwca białoruski parlament.
Białoruskie hotele przyjmujące u siebie zagranicznych turystów, będą zobowiązane w ciągu trzech godzin zaraportować w najbliższym wydziale spraw wewnętrznych fakt przybycia gości z zagranicy, – pisze BelaPAN.
„Ta zmiana spowodowana jest względami bezpieczeństwa państwa, i pomoże w ustaleniu miejsca przebywania osób poszukiwanych międzynarodowymi listami gończymi” powiedział przewodniczący „parlamentarnej” Komisji Praw Człowieka i Środków Masowego Przekazu Andriej Naumowicz.
Pierwsze sygnały o wzmożonej kontroli cudzoziemców na Białorusi zaczęły docierać z powiatu wołożyńskiego na Nowogródczyźnie. Tamtejsi właściciele gospodarstw agroturystycznych skarżą się, że milicja żąda od nich zgłaszania przybycia cudzoziemców w ciągu 3 godzin. Utrudnienie polega na tym, że zgłoszenia należy dokonywać faksem lub stawić się na posterunku osobiście. Dla właścicieli odległych, położonych najczęściej kilkadziesiąt kilometrów od miast powiatowych gospodarstw agroturystycznych, którzy w dobie internetu faksów nie używają, to spory problem.
Deputowany Naumowicz przekonuje, że ustawa – oparta na najlepszych praktykach międzynarodowych, ma na celu wdrożenie jednolitej procedury przyjmowania i rozpatrywania wniosków o nadanie statusu uchodźcy, ochrony uzupełniającej lub azylu na Białorusi.
Jak powiedział przewodniczący komisji, od 1997 roku do 1 czerwca 2016 roku status uchodźcy uzyskało na Białorusi 928 osób, a dodatkową ochronę 1 533 osoby.
„Wprowadzenie jednolitej procedury pozwoli skrócić okres pobytu cudzoziemców na Białorusi, w sposób nieuzasadniony ubiegających się o jakąkolwiek formę ochrony. Termin rozpatrywania petycji, co do zasady, nie będzie mógł przekroczyć sześciu miesięcy”, – powiedział deputowany.
Znadniemna.pl za Kresy24.pl
Mario / 29 czerwca, 2016
I co tu komentować – demokracja po białoruski i tyle.
/