HomeKulturaRodzinne występy w Grodnie

Rodzinne występy w Grodnie

W dniu 2 września w Grodnie odbył się I przegląd Twórczości Rodzin Muzykujących „Jesień 2012”. Pomysłem na imprezę była idea podtrzymywania pięknej tradycji rodzinnego muzykowania, jak również integracja rodziny oraz promocja walorów kulturalnych Kresów Wschodnich.

Rodzinny zespół Sachoń z Lidy

Rodzinny zespół Sachoń z Lidy

Jakoże to byłe pierwsze takiego rodzaju wydarzenie w skali całego kraju, nie obeszło się bez drobnych problemów natury technicznej (np. nie dojechał zespół z Sopoćkiń), poza tym uczestnicy, jurorzy jak i widzowie po zakończeniu koncertu nie kryli zadowolenia, że taka impreza w ogóle się odbyła. Podczas występów niektórych zespołów na scenie można było zobaczyć przedstawicieli nawet trzech pokoleń! Występy pokazały, że piękna polska tradycja rodzin muzykujących, zdawałoby się całkowicie już zapomniana, wciąż jednak jest żywa.

Poziom zespołów, jak i repertuar, były bardzo zróżnicowane, co jednak stanowiło dodatkowy atut, gdyż koncert nabrał różnorodności barw, kiedy na jednej scenie zabrzmiały utwory ludowe na równi z muzyką poważną, poprzez piosenki religijne, aż po popularne hity. Widzowie obficie nagradzali brawami wszystkich uczestników, jurorzy uważnie przysłuchiwali się występom, a na sali panowała wspaniała atmosfera. Wszyscy, łącznie z uczestnikami przeglądu bawili się wyśmienicie! Raz za razem sala zaczynała spiewać razem z wykonawcami. Momentami można było odnieść wrażenie, że trafiło się na tradycyjny polski festyn rodzinny.

Przeprowadzenie przeglądu w takiej właśnie formule jest bez wątpienia bardzo dobrym pomysłem. Być może będzie to zachęta dla innych i w roku następnym zobaczymy na jednej scenie jeszcze więcej zespołów. Jak pokazało tegoroczne doświadczenie, tradycje rodzinnego muzykowania mimo iż znacznie zaniedbane, wciąż są żywe, więc warto pracować nad tym, żeby nie zniknęły wcale, gdyż jest to świetny patent na pogłębianie więzi rodzinnych oraz przekazywanie następnym pokoleniom tradycji, kultury, języka polskiego.

Igor BANCER

 

 

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content