W dniach 25-26 maja w Grodnie odbrzmiał jubileuszowy XV Festiwal Polskiej Piosenki Estradowej „Malwy”. Na festiwalowej scenie swe umiejętności wokalne zaprezentowało 23 młodych wykonawców z kilku białoruskich miast i miasteczek. Przez dwa dni w sali Związku Polaków na Białorusi panowała wyjątkowo rozśpiewana i radosna atmosfera.
Z każdym rokiem popularność festiwalu wzrasta i od kilku lat do udziału w nim zgłasza się około 40 osób, poczynając od kilkuletnich maluchów, stawiających pierwsze kroki na scenie, i kończąc dorosłymi osobami, nieraz mającymi akademickie wykształcenie muzyczne. Aby wyrównać szanse i po troszę ułatwić jurorom pracę, organizator festiwalu – wiceprezes ds kultury Związku Polaków na Białorusi Renata Dziemiańczuk – wprowadziła od tego roku zmiany: w Festiwalu „Malwy” biorą udział osoby w wieku od 16 do 28 lat, a młodsze dzieci zaśpiewają polskie piosenki 2 czerwca podczas Festiwalu „Kolorowe Nutki”.
Od trzech lat uczestnicy „Malw” mają możliwość wystąpić nie tylko w kategorii ogólnej, ale też zaprezentować piosenkę z repertuaru Czesława Niemena, rywalizując o nagrody w oddzielnej kategorii, laureaci której jesienią będą mogli wziąć udział w festiwalu młodych talentów Niemien Non Stop w Słupsku.
W pierwszym dniu festiwalu odbywały się przesłuchania uczestników, którzym bacznie się przyglądało czteroosobowe jury, typując wykonawców do Koncertu Galowego. Jurorzy bardzo wysoko ocenili poziom tegorocznego festiwalu i zauważyli co raz lepszą znajomość polskiej piosenki estradowej wśród młodych uczestkików, co raz wyższy poziom wykonawczy i znajomość języka polskiego. Do Koncertu Galowego zaproszono 13 osób, a wśród nich zdobywczynię Grand Prix XV Festiwalu Polskiej Piosenki Estradowej „Malwy” 2013 – Krystynę Sojko. Już dziś szesnastoletnia grodnianka mogłaby podbijać serca publiczności występując na scenie obok profesjonalnych artystów.
Można jedynie żałować, że wspaniały koncert utalentowanej młodzieży z całej Białorusi obejrzeli jedynie organizatorzy festiwalu, sami uczestnicy, ich opiekunowie i bliscy, a grodzieńską publiczność tym razem reprezentowało zaledwie kilka osób.
IE