HomeBiałoruśNa Grodzieńszczyźnie wznowiły się prześladowania posiadaczy Karty Polaka

Na Grodzieńszczyźnie wznowiły się prześladowania posiadaczy Karty Polaka

Władze rejonu lidzkiego zaczęły stosować represje wobec  posiadaczy Karty Polaka – informuje białoruski portal opozycyjny Nashaniva.com. Dziennikarze wskazują, że dowiedzieli się o traktowaniu Polaków, potwierdzającym słowa sekretarza Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dery, który podczas uroczystości z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą wyznał, że wśród rozsianych po świecie Polaków w najgorszej sytuacji jest obecnie mniejszość polska na Białorusi.

Według portalu Nashaniva.com w rejonie lidzkim posiadaczy Kart Polaka w miejscu pracy kierownictwo zaczęło wzywać na tak zwane „rozmowy profilaktyczne”. W ich trakcie ludzie są poddawani szantażowi i presji psychologicznej. Konkretnie są zmuszani do rezygnacji z Karty Polaka pod groźbą zwolnienia z pracy. Ci z nich, którym się kończy umowa o pracy, są ostrzegani, iż nie zostanie przedłużona i znajdą się na bruku bez większych szans na godne zatrudnienie.

Dziennikarzom udało się porozmawiać z kobietą, która już odbyła „rozmowę profilaktyczną”. Ujawniła ona, że kierownictwo placówki edukacyjnej w której pracuje, typuje rozmówców na podstawie listy, wskazującej na to, że konkretna osoba posiada polski dokument. Według kobiety, warunkiem dalszej współpracy między pracodawcą i wzywaną osobą jest rezygnacja pracownika z Karty Polaka i jej oddanie z powrotem do placówki konsularnej, która dokument wydała.

Posiadacz Karty Polaka, którego z jakichś przyczyn nie da się zwolnić, jeśli zostanie w pracy, nie powinien nawet marzyć o awansie na kolejny szczebel kariery. – Osoba z Kartą Polaka właściwie nie może liczyć na awans – podkreśla rozmówczyni opozycyjnego portalu.

Inny rozmówca twierdzi, że władze zmuszają pracodawców do takiego stopnia czujności, iż obecnie przed awansem kandydat jest jak najdokładniej sprawdzany pod kątem lojalności wobec reżimu.

Znane są przypadki, kiedy personalna decyzja pracodawcy nie jest realizowana do momentu, aż uzyska akceptację służb specjalnych reżimu, czyli KGB.

Na awans i zajmowanie nawet najniższego stanowiska kierowniczego w instytucjach państwowych nie mogą liczyć zarówno posiadacze Kart Polaka, jak też osoby, które mają w życiorysie epizod współpracy ze strukturami opozycyjnymi, nawet jeśli był to jedynie podpis, złożony na listach poparcia dla opozycyjnego kandydata w wyborach.

Według spisu ludności z 2019 roku Polacy stanowią 32,4 proc. mieszkańców rejonu lidzkiego, w którym mieszka ogółem 135 298 osób. W skali całej Białorusi Polacy stanowią 3,1 proc. ogółu ludności, czyli nieco ponad 287 tys. osób. Zdecydowana większość przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej, czyli 2/3 ogółu Polaków, mieszka na terenie obwodu grodzieńskiego. Ich udział w ludności regionu wynosi około 21,5 proc. Są jednak rejony, jak choćby rejon werenowski, w których  Polacy stanowią ponad 75 proc. ludności.

Od 2008 roku konsulowie na Białorusi wydali obywatelom tego kraju ponad 160 000 Kart Polaka. Polacy z Białorusi, posiadający dokument, potwierdzający ich przynależność do Narodu Polskiego, są od momentu pojawienia się  Karty Polaka z podejrzliwością traktowani przez reżim białoruski.

 Znadniemna.pl na podstawie Nashaniva.com, zdjęcie ilustracyjne, źródło: twitter.com

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content