Spotkanie odbyło się 8 marca w Państwowej Galerii Sztuki (PGS) w Sopocie, który jest miastem partnerskim jednej z najstarszych i najbardziej prestiżowych polskich nagród artystycznych – Paszportów Polityki, przyznawanych przez redakcję tygodnika „Polityka” od 1993 roku.
Miasto Sopot w ramach przywileju partnerskiego nagrody miało zaszczyt goszczenia u siebie w Dniu Kobiet dwóch Laureatek Paszportów Polityki w kategorii „sztuki wizualne” z ostatnich lat – artystkę intermedialną, znaną z aktywizmu na rzecz pomagania ofiarom dyktatorskiego reżimu Aleksandra Łukaszenki – Janę Szostak (zdobywczyni Paszportu Polityki w edycji 2021 roku) oraz malarkę Agatę Słowak (zdobywczyni Paszportu Polityki za rok 2022}.
Rozmowę z laureatkami Paszportów Polityki poprowadził redaktor Działu Kultury w tygodniku „Polityka” Piotr Sarzyński.
Zanim redaktor Sarzyński zaczął zadawać pytania, zgromadzona w PGS w Sopocie publiczność miała okazję obejrzeć wideo pierwszej części spektaklu pt. „Krzykucha. Stand Up (For Your Rights) Comedy” w reżyserii Jany Szostak, grającej w widowisku główną, a nawet tytułową rolę. Tytułową dlatego, że to właśnie realizowana przez Janę akcja pt. „Krzyk dla Białorusi” stała się jej wizytówką, jako artystki pochodzącej z Białorusi, społecznie zaangażowanej w tematyce pomagania ofiarom prześladowań politycznych w jej kraju. „Krzyk dla Białorusi” polegał na tym, że artystka codziennie o godz. 18:00 przychodziła pod przedstawicielstwo Unii Europejskiej przy ul. Jasnej w Warszawie i krzycząc, zwracała uwagę na łamanie praw człowieka w kraju rządzonym przez dyktatora Aleksandra Łukaszenkę.
Pokłosiem akcji „Krzyk dla Białorusi” stało się pojawienie się wokół Jany Szostak środowiska popleczniczek, chcących pomagać ofiarom prześladowań w kraju z którego Jana pochodzi. Kobiety, podobnie jak Jana wyznające wartości feminizmu, pomogły artystce zrealizować szereg spektakularnych inicjatyw na rzecz pomagania więźniom politycznym na Białorusi. Jedną z takich inicjatyw stała się akcja „#dekoltdlabialorusi”. Jej skutkiem było wydanie kalendarza z obnażonymi do pasa modelkami, wśród których znalazły się rozpoznawalne postacie świata kultury, sztuki oraz znane postacie telewizyjne. W akcję zaangażowała się m.in. celebrytka, niekwestionowana autorytet w dziedzinie gastronomii – gwiazda telewizji TVN Magda Gessler.
Cały dochód od sprzedaży kalendarza „#dekoltdlabialorusi”, Jana Szostak przekazała ofiarom prześladowań z Białorusi. Dla tych, którzy musieli opuścić swój kraj i szukać schronienia w Polsce artystka organizowała kursy przyspieszonej nauki języka polskiego.
Kolejną inicjatywą było uszycie i publiczne demonstrowanie sukienki z podobiznami białoruskich więźniów politycznych.
Szarfę z tkaniny, wykorzystywanej do uszycia tego stroju Jana wręczyła Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie podczas spotkania z aktywistami z Białorusi, które odbyło się w Belwederze w grudniu 2022 roku.
Jak dowiedzieliśmy się w bezpośredniej rozmowie z Janą Szostak w kuluarach spotkania w Sopocie, beneficjantami pomocy niesionej przez Janę Szostak i powstałe wokół jej środowisko wolontariackie stały się tysiące ludzi – uchodźców z Białorusi oraz członków rodzin więźniów politycznych.
Niestety, żadna z aktywności na rzecz pomocy ofiarom prześladowań na Białorusi nie przełożyła się na ustabilizowanie się sytuacji materialnej samej artystki. Właściwie cała jej aktywność performerska oraz inna, z wykorzystywaniem szerokiego wachlarza środków przekazu, na rzecz Białorusi była możliwa dzięki temu, że jej codzienne potrzeby bytowe mogły być zaspokajane ze stypendium, które otrzymywała, jako doktorantka na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu.
Jana Szostak, jest artystką urodzona w 1993 roku w Grodnie na Białorusi. Od 17 roku życia, kiedy zdała maturę w działającej wówczas przy Związku Polaków na Białorusi Polskiej Szkole Społecznej, mieszka w Polsce. Jest polsko-białoruska aktywistką, artystką intermedialną. Mieszka i pracuje w Warszawie. W swojej praktyce artystycznej skupia się na działaniach aktywizujących/hakujących społeczności poza obrębem świata sztuki.
Jej najbardziej znana akcja to „Krzyk dla Białorusi”, gdy artystka codziennie o godz. 18:00 przychodziła pod przedstawicielstwo Unii Europejskiej przy ul. Jasnej w Warszawie i krzycząc, zwracała uwagę na łamanie praw człowieka w jej kraju.
Pokłosiem tej akcji stał się szereg innych inicjatyw, skierowanych na pomaganie ofiarom prześladowań przez reżim Łukaszenki.
Znadniemna.pl
józef III / 9 marca, 2023
lewacka wariatka nieprzyznająca się do polskości
/