Polska nie wyklucza zamknięcia kolejnych przejść granicznych z Białorusią – powiedział 10 lutego w Brukseli premier Polski Mateusz Morawiecki. Decyzja o wstrzymaniu ruchu w Bobrownikach w województwie podlaskim, zapadła 9 lutego.
Po tym wydarzeniu do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Mińsku wezwany został Marcin Wojciechowski, polski charge d’affaires. Dzisiaj był tam też ponownie – poinformował wcześniej na konferencji rzecznik resortu dyplomacji Łukasz Jasina. – Usłyszał zupełnie inne niż nasze zdanie strony białoruskiej o tym, co się dzieje na naszej granicy, o tym, co się działo na naszej granicy, o sprawie Andrzeja Poczobuta – przekazał.
Ruch w Bobrownikach został wstrzymany w piątek w południe, po wcześniejszej decyzji w tej sprawie ogłoszonej przez szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Przekazał on w czwartek, 9 lutego, że decyzja została podjęta „z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa”.
Bobrowniki od ponad roku były jedynym w Podlaskiem działającym drogowym przejściem granicznym z Białorusią, gdzie odbywał się ruch towarowy i osobowy.
Pytany o działania wobec reżimu w Mińsku na konferencji prasowej w Brukseli Mateusz Morawiecki, na pytanie reportera o ruch granicznych, powiedział, że Polska „nie wyklucza zamknięcia kolejnych przejść granicznych” ze wschodnim sąsiadem. Powodem tego – jak wskazał – jest „rosnące napięcie”, związane z tym, że „Białoruś gra tak, jak zagra jej Kreml” i to zachowanie „staje się coraz bardziej niebezpieczne dla nas, dla Ukrainy i dla Europy”.
Charge d’affaires Marcin Wojciechowski dwukrotnie wzywany do MSZ w Mińsku
Przed południem rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina był pytany przez dziennikarzy o powody zawieszenia od 10 lutego do odwołania ruchu na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach.
Jego zdaniem „wszyscy wiemy, co robi Białoruś i jakiej agresywnej polityki dopuszcza się wobec naszego państwa w ciągu ostatniego półtora roku”. – Mieliśmy to, co się stało 8 lutego – symboliczny wyrok wobec bohatera, dziennikarza Andrzeja Poczobuta. Myślę, że ważne polskie względy bezpieczeństwa narodowego nakazują nam tak w tej chwili postępować – dodał. Zaznaczył, że nie jest to działanie skierowane przeciwko Polakom chcącym przekroczyć granicę czy przeciwko polskim przedsiębiorcom.
Przypomniał też, że „wczoraj był wzywany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Mińsku Marcin Wojciechowski, charge d’affaires”. – Dzisiaj był tam też ponownie – poinformował.
Jak mówił Jasina, Wojciechowski pojawił się w białoruskiej placówce wczoraj o godzinie 17.00 i dzisiaj o godzinie 9.00. – Usłyszał zupełnie inne niż nasze zdanie strony białoruskiej o tym, co się dzieje na naszej granicy, o tym, co się działo na naszej granicy, o sprawie Andrzeja Poczobuta – przekazał rzecznik.
Znadniemna.pl za TVN24, Reuters