HomeBiałoruśArchiwa KGB/NKWD trafiły w ręce opozycji

Archiwa KGB/NKWD trafiły w ręce opozycji

Archiwa KGB/NKWD z informacjami o represjonowanych przez sowietów na terytorium dzisiejszej Białorusi są już w rękach BYPOL, organizacji zrzeszającej byłych funkcjonariuszy struktur siłowych.

Jak informuje Nasza Niwa, antydyktatorska inicjatywa sił bezpieczeństwa BYPOL weszła w posiadanie zdigitalizowanego archiwum KGB z aktami ofiar represji.

Baza zawiera tysiące nazwisk, ale dokładna liczba, jak mówią przedstawiciele BYPOL, jest nadal trudna do określenia.

Przedstawiciel organizacji powiedział Naszej Niwie, że obecnie trwają prace nad strukturą archiwum, aby umożliwić dostęp do nich wszystkim chętnym.

„W tej chwili trwają prace nad uporządkowaniem tych informacji, zredukowaniem ich do takiej bazy danych, z którą będzie mógł pracować każdy, wystarczy wpisać nazwisko. Następnie planuje się, że baza będzie publicznie dostępna, dla każdego” – powiedzieli Naszej Niwie przedstawiciele BYPOL.

Internetowa gazeta wskazuje, że KGB zdigitalizowało ze swojego archiwum akta dotyczące Białorusinów represjonowanych w Związku Radzieckim.

W sumie, według białoruskich historyków, w czasach sowieckich w BSRR represjonowano około 600 tysięcy osób. Szacują, że z rąk sowietów zginęło ok. 200 tys. ofiar represji.

Wiele z tych niewinnych ofiar została zrehabilitowana, a fakt nielegalnych represji politycznych został uznany na szczeblu państwowym nawet w czasach ZSRR.

Za rządów Łukaszenki temat znów zaczął być wyciszany. W przeciwieństwie do krajów sąsiednich archiwa sowieckiej bezpieki na Białorusi nigdy nie zostały otwarte z różnych, wymyślonych powodów. Podawano argument, że „społeczeństwo nie jest jeszcze gotowe” i „może to doprowadzić do próby odwetu rodzin represjonowanych na katach i ich potomkach”. Jak pokazały lata 2020-2022, nie był to przypadek, ale element przygotowań do nowych, choć mniej krwawych, masowych represji.

Na uroczysku Kuropaty pod Mińskiem, w masowych grobach spoczywają ofiary egzekucji dokonywanych przez NKWD. Ile ich jest? Tego dokładnie nikt nie wie. Według oficjalnych danych białoruskich – kilkadziesiąt do stu tysięcy, według niezależnych historyków, w tym Zenona Paźniaka – od 100 tys. do 250 tys. Profesor Zdzisław Winnicki z Uniwersytetu Wrocławskiego podaje liczbę 250 tys., a brytyjski historyk Norman Davies twierdzi, że zamordowano tu nawet więcej niż ćwierć miliona osób, zarówno Polaków jak Białorusinów.

Zdaniem historyków, może tu spoczywać także 3872 Polaków z tzw. „Białoruskiej Listy Katyńskiej” zamordowanych w kwietniu i maju 1940 r. Są tu także ofiary tzw. „operacji polskiej” NKWD i Polacy z zajętych przez sowietów przedwojennych Kresów zabici po roku 1940. Wśród ofiar najwięcej jest dawnych mieszkańców Mińska i Mińszczyzny.

Znadniemna.pl za ba/Kresy24/

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content