HomeSpołeczeństwoDzień Więźnia Politycznego na Białorusi w rocznicę śmierci Witolda Aszurka

Dzień Więźnia Politycznego na Białorusi w rocznicę śmierci Witolda Aszurka

Białoruskie Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiosna” ogłosiło 21 maja na Białorusi Dniem Więźnia Politycznego. Rok temu w tym dniu w białoruskiej kolonii karnej w niewyjaśnionych okolicznościach, zginął białoruski opozycjonista Witold Aszurak. W niedzielę, 22 maja br., dziesiątki osób zebrały się w warszawskim kościele pw. św. Aleksandra, by pomodlić się w rocznicę tragicznej śmierci Witolda Aszurka.

Podczas Mszy św. w intencji zmarłego więźnia politycznego Witolda Aszurka. Foto.: WO/belsat.eu

W nabożeństwie wziął udział brat zmarłego – Andrej Aszurak. Fot.: WO/belsat.eu

– Śmierć więźnia politycznego to tragedia całego narodu – powiedział ksiądz Wiaczasłau Barok, który uciekł z Białorusi przed opresjami ze strony reżimu Łukaszenki, wspominając tragicznie zmarłego Witolda Aszurka.

Po mszy św. uczestnicy nabożeństwa przeszli pod pomnik Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu, gdzie dołączyli do nich inni białoruscy uchodźcy, by wspólnie uczcić Dzień Więźniów Politycznych. Zabrzmiały białoruskie pieśni patriotyczne, zaprezentowano plakaty po polsku i białorusku oraz zdjęcia innych więźniów politycznych reżimu.

Witold Aszurak, którego białoruscy obrońcy praw człowieka postanowili upamiętnić, ogłaszając rocznicę jego śmierci Dniem Więźnia Politycznego, nie piastował kierowniczych stanowisk w białoruskich strukturach opozycyjnych. Urodzony i mieszkający w Brzozówce koło Lidy, był jednak lokalną znakomitością. Zasłynął m. in. z tego, że w roku 2019 przyłapał władze na zanieczyszczaniu rzek Dzitwa i Niemen, do których zakład gospodarki komunalnej w Lidzie zlał nieczystości.

Jako aktywista ekologiczny walczył też z wdrożeniem przez Hutę Szkła „Niemen” w Brzozowce szkodliwej dla środowiska i mieszkańców produkcji waty szklanej.

Upamiętniał Polaków

Od wielu lat Witold Aszurek był znany w swoim regionie i na całej Białorusi z inicjatyw, które realizował na rzecz upamiętnienia powstańców styczniowych i innych wspólnych polsko-białoruskich bohaterów ziemi lidzkiej, m.in. założyciela Huty Szkła w Brzozówce – polskiego przedwojennego przedsiębiorcy Juliusza Stolle.

Dzięki wysiłkom śp. Witolda Aszuraka Ministerstwo Kultury Białorusi zaakceptowało pomysł postawienia w Brzozówce pomnika założyciela Huty Szkła „Niemen”, któremu zawdzięcza swoim istnieniem rodzinne miasto opozycyjnego aktywisty.

Dziwna śmierć w więzieniu

W czasie kampanii prezydenckiej 2020 roku na Białorusi Witold Aszurak zajmował się agitacją za kandydatami rywalizującymi z dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką, a w dniu wyborów organizował w Lidzie monitoring liczenia głosów. Tuż po zamknięciu lokali wyborczych 9 sierpnia 2020 roku Witold Aszurak wyszedł protestować przeciwko fałszowaniu wyników wyborów przez lokalne komisje wyborcze. Został za to schwytany i skazany na 20 dni aresztu, po wyjściu z którego kontynuował udział w protestach powyborczych. We wrześniu znowu znalazł się za kratami, a miesiąc później usłyszał zarzuty karne.

Za udział w protestach powyborczych Witold Aszurak został skazany w styczniu 2021 roku na pięć lat pozbawienia wolności. Wyrok odbywał w kolonii karnej w Szkłowie na wschodzie Białorusi.
Tam 21 maja 2021 roku Witold Aszurak zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, jak poinformowały władze jego rodzinę, „wskutek zatrzymania akcji serca”. Bliscy 50-letniego mężczyzny nie dali wiary oficjalnej wersji, gdyż zmarły nigdy nie skarżył się na problemy z sercem i prowadził aktywny zdrowy tryb życia. Na poparcie oficjalnej wersji przyczyn zgonu opozycjonisty, Komitet Śledczy Republiki Białorusi na swoim kanale w Youtube opublikował film z więzienia, na którym została zarejestrowana śmierć mężczyzny, przypominającego Witolda Aszurka. Na filmie widać, jak więzień słania się na nogach i upada, prawdopodobnie uderzając głową o twardą posadzkę. Po chwili na zmontowanym nagraniu widać, jak więźniowi jest udzielana pomoc, a potem, jak ten sam więzień upada drugi raz. Na końcu demonstrowane jest, jak rzekomy Witold Aszurak leży na plecach, otoczony przez kilku strażników.

W związku ze śmiercią Witolda Aszurka, do której doszło w szkłowskiej kolonii karnej, nie została wszczęta ani sprawa karna, ani nie przeprowadzono obiektywnego dochodzenia i ekspertyz w celu ustalenia przyczyn zgonu. Przyjaciółka rodziny zmarłego Olga Bykowskaja, która wraz z bratem Witolda odbierała zwłoki opozycjonisty, mówiła wówczas Telewizji Biełsat, że ciało mężczyzny oddano „z głową zabandażowaną od czubka do nosa, widać było tylko usta”.

Jaki mógł być motyw znęcania się nad skazanym w więzieniu? Władzom mogło się nie podobać, że Witold Aszurak jako pierwszy z białoruskich więźniów ujawnił, iż w więzieniu „polityczni” są przez strażników znakowani żółtymi łatkami, co przypominało znakowanie Żydów w czasach niemieckiej okupacji.

Irena Biernacka o Witoldzie Aszurku: „był gorliwym katolikiem”

W naturalne przyczyny śmierci więźnia politycznego z Brzozówki koło Lidy do tej pory nie wierzą ludzie, znający go osobiście za życia. Należy do nich prezes oddziału Związku Polaków na Białorusi w Lidzie Irena Biernacka, która została wywieziona do Polski z białoruskiego więzienia po interwencji polskiej dyplomacji, rządu i prezydenta, kilka dni po śmierci Witolda Aszurka.

– Poznałam go dzięki księdzu z Brzozówki, który polecał Witolda jako człowieka, zajmującego się odnawianiem grobów powstańców styczniowych i upamiętnianiem powstańców. Angażowałam śp. Witolda m. in. w sprawę odnawiania przez ZPB kapliczki powstańców styczniowych w Stankiewiczach. Najczęściej jednak spotykaliśmy się w kościele. Witold nie krył tego, że pochodzi z katolickiej rodziny.

Kiedy pytałam go, czy ma też polskie pochodzenie, to mówił, że jest Białorusinem o mieszanych korzeniach, trochę tatarskich i innych. W jednej z rozmów Witold ujawnił jednak, że jego dziadek był polskim oficerem, rozstrzelanym w Katyniu przez NKWD. Witold był bardzo gorliwym katolikiem. Kiedy wraz z działaczami ze swojego oddziału Związku Polaków na Białorusi zainicjowałam obok lidzkiej fary modlitwę pompejańską w intencji powrotu na Białoruś niewpuszczanego przez Łukaszenkę metropolity Kondrusiewicza, Witold przychodził pod kościół codziennie i modlił się razem z nami”.

Irena Biernacka była wśród mieszkańców Lidy, którzy tłumnie przychodzili w styczniu 2021 roku na proces sądowy Witolda Aszurka. Za „niewłaściwe zachowanie się” w czasie procesu polska działaczka była karana wysoką grzywną, a obecnie jest podejrzaną w sprawie karnej, prowadzonej na Białorusi przeciwko najaktywniejszym obserwatorom procesu Witolda Aszurka w Lidzie w styczniu 2021 roku.

Mateusz Morawiecki o zmarłym: „był wielkim patriota Białorusi”

Zagadkowa śmierć w więzieniu białoruskiego opozycjonisty stała się szokiem nie tylko dla środowisk opozycyjnych na Białorusi. Została zauważona także przez polskich polityków. Kondolencje rodzinie zmarłego opozycjonisty wyraził rok temu m. in. premier Mateusz Morawiecki.

„Łączę się w bólu z Rodziną i modlitwie za duszę zmarłego Witolda Aszurka, więźnia politycznego i wielkiego patrioty Białorusi. Spoczywaj w pokoju wierny Przyjacielu Rzeczypospolitej – napisał premier na Twitterze z powodu śmierci Witolda Aszurka, dodając, że zmarły był „wiernym patriotą Białorusi, którego dziadek został zamordowany przez NKWD w Katyniu”.

Kondolencje od ambasador USA

Kondolencje rodzinie i bliskim Witolda Aszurka złożyła wówczas także ambasador USA na Białorusi (na uchodźstwie w Wilnie – red.) – Julie Fischer. Jak napisała na Twitterze: „Witold Aszurak zginął w walce o wolność i świetlaną przyszłość Białorusi”, a sprawcy powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności za jego „nielegalne uwięzienie i bezsensowną śmierć”.

Znadniemna.pl/polskatimes.pl/belsat.eu

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content