HomeHistoria„Dziadek w polskim mundurze”: Aleksander Żuk

„Dziadek w polskim mundurze”: Aleksander Żuk

Prawosławny Białorusin, Saper Wojska Polskiego II RP, uczestnik wojny obronnej 1939 roku, kolejarz, więzień niemieckiego obozu koncentracyjnego, żołnierz Armii Czerwonej, komunista, który ochrzcił wszystkie swoje dzieci i do końca życia szczycił się zdjęciem w mundurze polskiego żołnierza  – to wszystko o naszym dzisiejszym bohaterze Aleksandrze Żuku, którego do akcji „Dziadek w polskim mundurze” zgłosiła jego wnuczka i nasza czytelniczka z Grodna Marina Własowa.

Aleksander Żuk w czasie pełnienia zasadniczej służby wojskowej. Zdjęcie z 1936 roku

O Aleksandrze Żuku gazeta ZPB „Głos znad Niemna” pisała jeszcze w 1995 roku, niedługo po śmierci bohatera. Wówczas artykuł o nim ukazał się pod tytułem „Weteran dwóch wojen”. Właśnie na tej publikacji oraz na wspomnieniach wnuczki Aleksandra Żuka, a także na udostępnionych przez nią fotografiach i dokumentach  bazowaliśmy, sporządzając biogram dzisiejszego bohatera.

ALEKSANDER ŻUK, urodził się w 1913 roku we wsi Strzelcy, niedaleko Skidla, w prawosławnej rodzinie białoruskiego chłopa Tymoteusza.

Dzieciństwo Aleksandra było typowe dla chłopskich dzieci z okresu II RP. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości musiał ukończyć przynajmniej kilka klas szkoły podstawowej, gdyż umiał biegle czytać i pisać.

Od dzieciństwa nasz bohater pomagał ojcu na gospodarstwie. Po osiągnięciu wieku poborowego musiał jednak opuścić rodzinną wieś, gdyż  w roku 1934 został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Poborowy Aleksander Żuk został przez dowództwo oceniony, jako żołnierz, który powinien zdobyć kwalifikacje saperskie.

Aleksander Żuk w Wojsku Polskim. 1935 rok

Po odbyciu służby zasadniczej zwolniony do rezerwy młody saper wrócił do rodzinnego domu i podjął pracę na roli w rodzinnym gospodarstwie. Niedługo przed wybuchem II wojny światowej Aleksander poślubił dziewczynę o imieniu Wiera z domu Kaszczej.

W ramach mobilizacji 1939 roku Aleksander Żuk został skierowany do jednostki saperskiej formowanej w Czerwonym Borze niedaleko Zambrowa. Nasz bohater pozostawił w domu młodą żonę, która w tym samym roku urodziła mu córeczkę Lidię.

Jednostka, w której Aleksander Żuk walczył podczas kampanii wrześniowej, toczyła boje z Niemcami wycofując się w kierunku Brześcia. Jak czytamy w artykule „Głosu znad Niemna” z października  1995 roku Aleksander Żuk wspominał, że żołnierzom jego jednostki w pewnym momencie udało się zająć stanowiska wzdłuż szosy Brześć – Warszawa. Tutaj stawili zacięty opór Niemcom.  Siły wroga były jednak znacznie większe i polscy żołnierze musieli cofnąć się bardziej na południe z zamiarem dotarcia do granicy z Rumunią. Według naszego bohatera w jednej z potyczek z Niemcami Polacy stoczyli z wrogiem bój na bagnety. W walce wręcz Polacy okazali się sprawniejsi od wroga i chwilowo mieli nawet wrażenie, że odnieśli zwycięstwo. Niemcy jednak szybko sprowadzili posiłki i ruszyli do ataku, rozbijając polską jednostkę. Wielu polskich żołnierzy trafiło wówczas do niemieckiej niewoli, ale części udało się ukryć w lesie. Wśród tych ostatnich okazał się nasz bohater. Ocalali żołnierze stwierdzili, że powinni się rozejść i wracać do domów. „Przekradaliśmy się tajnymi ścieżkami, aby nie trafić w ręce hitlerowców. Mnie się powiodło. Dotarłem do domu” – wspominał Aleksander Żuk. Tereny rodzinne naszego bohatera zostały okupowane przez Sowietów. Aleksander ukrył fakt przynależności do Wojska Polskiego i jako Białorusin wykazał się lojalnością wobec nowej władzy. Pozwoliło mu to podjąć pracę na kolei w Grodnie. Praca kolejarza pozwoliła na utrzymanie żony i małej  córeczki. Niecałe dwa lata później w czerwcu 1941 roku wybuchła wojna między byłymi sojusznikami – Niemcami i ZSRR. Aleksander znalazł się pod okupacją niemiecką. Być może przed napaścią Niemiec na ZSRR nasz bohater zdążył wstąpić do Partii Komunistycznej Białoruskiej SRR, gdyż Niemcy uznali go za wrogi element i aresztowali. Aleksander Żuk trafił do jednego z niemieckich obozów pracy przymusowej  w okolicach Królewca. Wspominał, że warunki utrzymania więźniów w obozie były fatalne i być może nie przeżyłby, gdyby w 1944 roku nie nadeszła Armia Czerwona. Po wyzwoleniu więźniów  obozu Aleksandra zapytano: „Będziesz bić faszystów?” „Będę!” – odpowiedział. Został wcielony do Armii Czerwonej, z którą dotarł do Piławy, nad którą spotkało go zakończenie wojny.

Do żony i córeczki Lidii wrócił w październiku 1945 roku, a już rok później Wiera urodziła Aleksandrowi synka Mikołaja – ojca naszej czytelniczki Mariny i córeczkę Lubę. W ZSRR Aleksander był szanowanym obywatelem, weteranem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, członkiem Partii Komunistycznej ZSRR, kierującym brygadą budowniczych w kołchozie.

Aleksander Żuk. Zdjęcie powojenne

Przynależność do Partii Komunistycznej nie przekładało się na karierę Aleksandra. Nie awansował w strukturach partyjnych i sowieckich. Wołał spokojne rodzinne życie i prowadzenie drobnego przydomowego gospodarstwa, w którym hodował króliki.  Jak twierdzi nasza czytelniczka Marina, mimo tego, że dziadek formalnie był komunistą wszystkie swoje dzieci ochrzcił w wierze prawosławnej, a jedną z najcenniejszych pamiątek z przedwojennego życia było dla Aleksandra jego zdjęcie w mundurze polskiego żołnierza z 1936 roku, kiedy odbywał służbę zasadniczą w Wojsku Polskim.  – To zdjęcie wisiało u niego w domu na ścianie  – wspomina wnuczka bohatera.

W latach 90. minionego stulecia Aleksander Żuk otrzymał rekompensatę od rządu Niemiec za lata pracy w obozie pod Królewcem. Miał odznaczenia radzieckie za epizod walki z Niemcami w szeregach Armii Czerwonej w ostatnich miesiącach wojny. W styczniu 1994 roku naszego bohatera znalazła także nagroda za wojnę obronną 1939 roku.

Medal „Za udział w wojnie obronnej 1939” został  uroczyście wręczony Aleksandrowi Żukowi w Sali Aktowej siedziby władz rejonu grodzieńskiego przez ówczesnego I sekretarza Ambasady RP w Mińsku Krzysztofa Dłużewskiego.

Legitymacja Medalu „Za udział w wojnie obronnej 1939”, nadanego Aleksandrowi Żukowi we wrześniu 1993 roku

Saper Aleksander Żuk, obrońca Polski w 1939 roku, więzień obozu niemieckiego i żołnierz Armii Czerwonej  zmarł w sierpniu 1995 roku.

Cześć Jego Pamięci!

Znadniemna.pl na podstawie materiałów udostępnionych przez wnuczkę bohatera Marinę Własową

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content