HomeHistoriaW Grodnie otwarto wystawę, upamiętniającą 450-lecie zawarcia Unii Lubelskiej

W Grodnie otwarto wystawę, upamiętniającą 450-lecie zawarcia Unii Lubelskiej

Wernisaż wystawy, opowiadającej o powstaniu Rzeczpospolitej Obojga Narodów, która zawdzięcza swoje istnienie podpisaniu porozumienia pomiędzy stanami Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, do którego doszło na sejmie walnym w Lublinie  1 lipca 1569 roku, odbył się 21 października w grodzieńskim Centrum Życia Miejskiego.

Fragment jednej z plansz wystawy

Ekspozycja liczy 14 plansz ze zdjęciami Lublina – miasta, w którym doszło do zjednoczenia Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, tworzących największy organizm państwowy w ówczesnej Europie i nazywany Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Przedstawione na wystawie zdjęcia ukazują miejsca, związane z podpisaniem 450 lat temu Unii Lubelskiej.

Jak podkreślił szef Centrum Życia Miejskiego Pawel Mażejka, podpisanie Unii Lubelskiej było jednym  z najważniejszych wydarzeń w historii Europy. Jednym z celów wystawy jest uświadomienie współcześnie żyjącym Białorusinom, że nie powinni się bać uważać powstały wówczas organizm państwowy za państwo z którego się nie wywodzą.

Szef Centrum Życia Miejskiego w Grodnie Paweł Mażejka i konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek

– Rzeczpospolita była także naszym państwem, tworzonym  i rozwijanym przez naszych przodków. Mamy zatem absolutne prawo, aby korzystać z dziedzictwa tamtej Rzeczypospolitej i je szanować. Lublin, podobnie jak Grodno, na każdym kroku oddycha historią. Chcemy, żeby ludzie zobaczyli, jak dziedzictwo historyczne pomaga w wyrabianiu renomy rodzinnemu miastu, robieniu jego piękniejszym, bardziej atrakcyjnym. Pokazujemy, jak w sąsiednim państwie obchodzą i szanują wydarzenia historyczne – mówił Paweł Mażejka.

Przemawiający przed zgromadzonymi na wernisażu konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek zaznaczył z kolei, że Unia Lubelska jest unikalnym przykładem tego, jak wiele korzyści może wyniknąć ze współpracy różnych narodów.

Przemawia konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek

– Unia Lubelska spróbowała powołać do życia państwo dwóch narodów, ale tak naprawdę tych narodów zjednoczyło ono o wiele więcej: Białorusinów, Ormian, Ukraińców, Żydów… Żaden z narodów nie był dominujący. Unia Lubelska, być może wyprzedziła epokę. Warto więc ją docenić. Była to bowiem próba porozumienia i powołania państwa wspólnego dla różnych, często wykluczających się nawzajem dążeń. Ta próba została przekreślona przez historię, ale nie oznacza to, że była to próba niczego nie warta – zauważył Jarosław Książek.

Kolejny mówca, kapłan greckokatolicki Andrej Krot zwrócił uwagę na to, że Unia Lubelska stała się inspiracją do podpisania Unii Brzeskiej w 1596 roku, która doprowadziła do  połączenia Cerkwi Prawosławnej z Kościołem Łacińskim w Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Przemawia kapłan wspólnoty greckokatolickiej Grodna Andrej Krot

– Możliwe stało się zjednoczenie podzielonych kościołów, wbrew różnicom i zwyczajom, cechującym jednoczące się państwa i kościoły – powiedział ojciec Andrej Krot.

Wystawa, poświęcona 450-leciu zawarcia Unii Lubelskiej, będzie dostępna dla zwiedzających w Centrum Życia Miejskiego w Grodnie do dnia  12 listopada.

Znadniemna.pl na podstawie svaboda.org 

Najnowsze komentarze

  • Tak oceniają autorzy białoruscy :

    „… W tym miejscu przywołujemy przykład najnowszy – tezę z drugiego wydania podręcznika akademickiego historii Białorusi .
    Autorzy, rok zawarcia Unii Lubelskiej określają jako datę, która „stała się początkiem nowej, tragicznej historii Białorusi [nie WXL – Z.J.W.]. W roku tym na politycznej mapie Europy znikło potężne i suwerenne państwo [mahutnaja dziaeżawa] Wielkie Księstwo Litewskie…unia lubelska obwieściła inkorporację księstwa do Polski…” .
    Pomimo tak jednoznacznych, negatywnych ocen faktu i skutków unii, podkreślmy występującą wyraźnie we współczesnym piśmiennictwie białoruskim tezę o tym, że do kolejnej, już realnej unii polsko – litewskiej WXL zostało tym razem przymuszone zagrożeniem wschodnim czyli ekspansją Państwa Moskiewskiego. Łastouski stwierdza jednoznacznie, że za „Iwana III Moskwa jawnie ogłosiła swoje prawa do ziemi białoruskiej” a I.A. Sarakawik z kolei pisze, iż wyjście państwa rosyjskiego ku Bałtykowi „stanowiło ostatnią kroplę jaka przelała szalę wagi w kierunku unii Wielkiego Księstwa z Polską”. Ten ostatni autor, w samym akcie unii lubelskiej widzi z kolei elementy dalekowzroczności politycznej „kierownictwa WXL” motywując to tym, że w taki właśnie sposób owo kierownictwo uchyliło skutki „bezprawnego” przekazania Koronie przez wielkiego księcia i króla polskiego „Białoruskiego Podlasia wraz z miastami Białorusi : Bielsk, Białystok, Drohiczyn, Mielnik” wybierając w ten sposób pomiędzy „dwoma złami” [z dźwuch lich]. Sarakawik oceniając początki nowego związku, przechodząc mimo nad zagrożeniem moskiewskim, które przecież w myśl poglądów piśmiennictwa białoruskiego nie zagrażało Polsce a Litwie – Białorusi, w konkluzji stwierdza, że „zawierając unię lubelską państwo Białorusko – Litewskie stało się faktycznym zakładnikiem zewnętrznego kierunku polityki Polski . Od tego momentu autor używa wyłącznie pojęcia Recz Paspalita.
    Oceniając przyczyny unii lubelskiej Wacłau Łastouski pisał, iż wobec zagrożenia ze wschodu starania o odłożenie sprawy unii, wobec nieustępliwego stanowiska „Polaków, którzy twardo wzięli się za posłów litewsko – białoruskich…rozdział z Polską prowadził do nieuchronnej wojny także z Polakami. Nie było rady trzeba było się poddać [zdacca]” – konkludował dodając, że „rozmowy o zjednoczeniu prowadzono przecież od roku 1550 -go …dziesięć razy”. Po tych „dziesięciu razach („rozmowy” 1401, 1413, 1438, 1451, 1499, 1501, 1563, 1564, 1566, 1567), stwierdza autor „państwo Litewsko – Białoruskie utraciło możliwość dalszej obrony i musiało się poddać” .
    Podręcznik szkolny (dla klas VII – mych szkół średnich ogólnokształcących), okoliczności związane z zawarciem unii lubelskiej opatruje tytułem „Utworzenie Rzeczypospolitej” . Rozdziały kolejne następujące po przywołanym, piszą o „Walce o niepodległość” a następnie o „Państwie Obojga Narodów”. Jednym są Polacy a drugim Białorusini (Lićwini). Autor podręcznika na wstępie wyjaśnia, że unia lubelska miała ogromny wpływ nie tylko na losy narodów WXL i Polski ale „całej Europy”, na mapie której „powstało nowe państwo Rzeczpospolita – jedno z największych i najbardziej mocarnych”. Państwo wieloetniczne, – obejmowało „także naród białoruski” dla którego także RP „stała się jego państwem”. Do przyczyn „zmuszających koła kierownicze” WXL „do ścisłego związku z Polską” P.A. Łojka zalicza te, jakie legły u podstaw unii krewskiej. Zaznacza jednak, iż unii „domagała się Polska” gdyż „pewne koła polskiej szlachty” traktowały WXL „jako zasobny dodatek do wielkiej Polski” . Autor ten twierdzi : „Polska szlachta pożądliwie patrzyła na ziemie litewskie, na których spodziewała się zdobyć nowe bogactwa, posady i zdobycze”. Ostatecznie zaś podsumowuje, że głównymi i w zasadzie jedynymi przyczynami „związku WXL z Polską” były :
    1.„dążenie szlachty [litewskiej] do uzyskania ‘wolności szlacheckich’” i
    2. „ciężkie położenie [WXL] po wojnie liwońskiej” (tak piśmiennictwo białoruskie określa wojny o Inflanty). Alternatywą według tego autora była….unia z Moskwą, – lecz tamtejszy ustrój „totalitarny” (system autokracji moskiewskiej) jakże odmienny od polskich „wolności szlacheckiej republiki” skłonił do takiej a nie innej decyzji „klasę panującą WKL na stronę Polski”. Najbardziej natomiast zaskakującym stwierdzeniem, w kontekście wcześniejszego nawiązania do „przyczyn” zawarcia pierwszej unii (krewskiej) – zagrożenie wojenne. Łojka pisze, o „osłabieniu wojną liwońską” i wynikającym z tego zagrożeniem moskiewskim ale podkreśla także osłabienie WXL przez „bezprawne” pozbawienie go terytoriów, którymi w tym samym czasie zawładnęła Polska, wobec której „rząd wielkoksiążęcy nie mógł iść [iści] na konflikt zbrojny” . Tezy są przy tym dwie : sąsiedzi zgarnęli „ziemie litewskie”(białoruskie) oraz grozili wojną. Tezy o bezprawnym, siłowym zagarnianiu „ziem białoruskich” są w tutejszym piśmiennictwie powszechne…”

Skomentuj

Skip to content