Zwierzchnik Kościoła Katolickiego na Białorusi, Metropolita Mińsko-Mohylewski, arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz nie wyraził zgody na zawieszenie w mińskim kościele pw. św. Szymona i Heleny krzyża i tablicy pamiątkowej ku czci ułana I Korpusu Polskiego w Rosji Tadeusza Pawlikowskiego.
Jak dowiedzieliśmy się od historyka Dionizego Sałasza, inicjatora upamiętnienia polskiego ułana, zamordowanego w 1918 roku przez bolszewików i rzekomo pochowanego w lutym 1918 roku w podziemiach Czerwonego Kościoła, arcybiskup uznał za niedostatecznie wiarygodne świadectwo faktu pochówku Tadeusza Pawlikowskiego w podziemiach świątyni , zawarte w powieści „Wojna i sezon” autorstwa brata zamordowanego – znanego polskiego pisarza emigracyjnego Michała Kryspina Pawlikowskiego.
Według Dionizego Sałasza potwierdzić świadectwo Michała Kryspina Pawlikowskiego o miejscu pochówku jego brata mogłyby specjalistyczne badania podziemi Czerwonego Kościoła, w krypcie którego jest kilka zamurowanych grobowców, w których mogą się okazać szczątki Tadeusza Pawlikowskiego. – Ale są to badania bardzo drogie – zauważa Sałasz.
Historyk zajmuje się obecnie poszukiwaniem potomków Michała Kryspina Pawlikowskiego, którzy mogliby potwierdzić autentyczność opisu śmierci i pochówku Tadeusza Pawlikowskiego poprzez ewentualnie pozostawione przez jego brata dokumenty, czy inne świadectwa.
– Ostatecznie, jeśli nie uda się przekonać arcybiskupa, że Tadeuszowi Pawlikowskiemu należy się upamiętnienie w Czerwonym Kościele w Mińsku, krzyż z tabliczką pamiątkową ku czci ułana zaproponuję zawiesić w innym stosownym miejscu – mówi Sałasz. Takie miejsca według historyka są w Polsce, między innymi w świątyniach Sopotu i Gdańska.
– Jestem rozczarowany decyzją arcybiskupa – mówi nam Józef Porzecki, prezes Komitetu Ochrony Miejsc Pamięci Narodowej przy ZPB, wspierającego inicjatywę upamiętnienia Tadeusza Pawlikowskiego w Czerwonym Kościele w Mińsku. Według Porzeckiego trudno o lepsze świadectwo wydarzeń sprzed prawie stu lat, niż opis zawarty w uznawanej za autobiograficzną, opisującej tamte wydarzenia, powieści znanego pisarza, będącego na dodatek starszym bratem upamiętnianej osoby. – Przecież wiarygodności świadectw Michała Kryspina Pawlikowskiego nie podważał nawet współpracujący z nim Józef Mackiewicz, jeden z największych autorytetów w historii polskiego dziennikarstwa – dodaje działacz ZPB.
Andrzej Pisalnik
józef III / 10 lipca, 2014
totalna granda ! Kościół polski, zbudowany przez Polaków a nie ma w nim miejsca dla polskiego męczennika oraz wspomnienia I Korpusu, który bronił Kościołów na Ziemi Mińskiej
/