HomeHistoriaW Mińsku zdemontowano tajemniczy polski dzwon

W Mińsku zdemontowano tajemniczy polski dzwon

W centrum Mińska naprzeciw siedziby KGB znajduje się budynek, na którego szczycie po wojnie zainstalowano zegar. Połączony z mechanizmem dzwon, który wybijał godziny, okazał się być dawno temu ufundowany na cześć polskich żołnierzy.

Dookoła szczytu dzwonu umieszczono napis „Ku pamięci żywych” oraz „Polsce ku chwale”, Fot.: tut.by

Po wojnie do Mińska jako łup wojenny przywieziono 100-letni mechanizm zegarowy z niemieckiego Koenigsbergu (Królewca – obecnie Kaliningradu – Belsat.eu). Zainstalowano go na wieżyce socrealistycznego budynku na ówczesnym prospekcie Lenina (dziś Niepodległości – Belsat.eu). Na jego parterze nawet powstał sklep nazywany „Pod zegarem”. Zegar na początku lat 50 ub.w. został odłączony od dzwonu, gdyż jego zbyt silny dźwięk przeszkadzał mieszkańcom, a być może i funkcjonariuszom KGB urzędującym naprzeciwko.

W 2007 r. roku o istnieniu milczącego od 50 lat dzwonu przypadkiem dowiedziała się dziennikarz agencji Biełapan Wasil Siamaszka. Okazało się, że znajduje się na nim napis po polsku: „Dzwon ufundowany staraniem Mińskiego Pułku Strzelców ku czci bohaterów poległych w obronie ziemi mińskiej”. Oddział będący częścią I Dywizji Litewsko-Polskiej uczestniczył w walkach z bolszewikami w latach 1919-20. Potem gdy na podstawie Traktatu Ryskiego Mińsk przypadł Rosji Sowieckiej – Miński Pułk przemianowano na 88. Pułk Piechoty i rozmieszczono w Mołodeczenie – kilkanaście kilometrów od sowieckiej granicy.

Nie wiadomo do dziś, gdzie dzwon był zawieszony. W wywiadzie dla portalu TUT.by „odkrywca dzwonu” Wasil Siamaszka twierdzi, że mógł on zostać umieszczony w łuku triumfalnym w Mołodecznie. Konstrukcję tę zburzono po II wojnie światowej. Z napisów na dzwonie można się dowiedzieć, że nadano mu imię Irena, a powstał w słynnej odlewni braci Felczyńskich z Przemyśla. Umieszczono na nim też wizerunek zabitego żołnierza i wznoszącą się nad nim Matkę Bożą, a także postaci kilku żołnierzy stojących pod wizerunkiem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Dookoła szczytu dzwonu umieszczono napis „Ku pamięci żywych” oraz „Polsce ku chwale”.

Reportaż „Komu milczy dzwon” o niecodziennym znalezisku kilka lat temu wyprodukowała również TV Biełsat.

W środę dzwon został zdemontowany i przekazany do Muzeum Historii Mińska. Operację poprzedziły spory na temat, dokąd powinien trafić. Artefaktem zainteresowali się najpierw księża z Czerwonego Kościoła w Mińsku. Białoruscy historycy wiedli też gorący debaty w sieciach społecznościowych – czy powinien on wrócić do Mołodeczna, czy jednak zostać mieście gdzie wisiał od 60 lat. Ostatecznie władze Mińska przychyliły się do drugiej koncepcji.

Znadniemna.pl za belsat.eu

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content