Został nominowany za artykuły, w których pisał o białoruskim dyktatorze, fałszowaniu wyborów prezydenckich, represjach wobec opozycjonistów oraz za relacje z zatrzymania, przesłuchania i użycia siły wobec niego samego.
Podczas gali wręczenia telefonicznie połączono się z laureatem, który powiedział, że przyznanie mu tej nagrody traktuje jako wyraz solidarności ze wszystkimi dziennikarzami, którzy w trudnych warunkach białoruskiej dyktatury uczciwie wykonują swój zawód.
– Mam nadzieję, że wkrótce Białoruś już nie będzie takim „wesołym” krajem, jak jest obecnie, że zajdą zmiany – mówił.
Nagrodę odebrała jego żona – Aksana Poczobut. Podziękowała polskim dziennikarzom za solidarność okazaną jej rodzinie.
– Tylko dzięki temu Andrzej jest teraz na wolności – powiedziała.
Nagroda Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego jest przyznawana od 2005 roku. Otrzymują ją autorzy materiałów dziennikarskich, które zdaniem Kapituły, istotnie wpłynęły na świadomość Polaków, odkrywając przed nimi to, co wcześniej ukryte lub niedopowiedziane.
Radio ZET