Licząca około sto osób grupa działaczy Związku Polaków na Białorusi z Grodna, Obuchowa, Skidla, Wołkowyska, Mińska i Brześcia zwiedzała w niedzielę, 26 lipca, miejsca polskiej pamięci narodowej w obwodzie brzeskim.
Pierwszym punktem zwiedzania stała się Różana i pięknie restaurowany, jeden z najokazalszych w Wielkim Księstwie Litewskim, siedemnastowieczny pałac Sapiehów, będący rezydencją najwybitniejszego przedstawiciela rodu – hetmana i kanclerza wielkiego litewskiego Lwa Sapiehy.
Mimo tego, że korpus główny pałacu wciąż przebywa w ruinie, władze białoruskie w ramach programu „Zamki Białorusi” przepięknie odremontowały bramę główną rezydencji i kordegardy po obu jej stronach, w których mieści się Muzeum „Różański Kompleks Pałacowy Sapiehów”.
Przewodnik wycieczki, znany krajoznawca i publicysta Witold Iwanowski, przy okazji zwiedzania pałacu Sapiehów przypomniał zwiedzającym o barwnej i bogatej historii niezwykle zasłużonego dla Rzeczypospolitej Obojga Narodów książęcego rodu.
Opowiedział też o osobistym spotkaniu z ostatnim żyjącym potomkiem magnackiej dynastii, który odwiedzał rodzinne strony swoich przodków na przełomie minionego i bieżącego stuleci.
Z Różany trasa wycieczki poprowadziła do znanej każdemu polskiemu patriocie na Białorusi, miejscowości Kosów Poleski. W tej niedużej miejscowości mieści się odnowiona staraniami rządów Stanów Zjednoczonych Ameryki i Rzeczypospolitej Polskiej siedziba rodu Kościuszków, i najwybitniejszego syna tej zasłużonej dla Polski dynastii Andrzeja Tadeusza Bonawentury Kościuszki, który jest bohaterem narodowym Polski i USA, honorowym obywatelem Francji, a od niedawno, jak wynika z napisu na kamieniu z tablicą pamiątkową w dworku Kościuszków, także „synem ziemi białoruskiej”.
– Po prawie dwustu latach zapomnienia Białoruś wreszcie usynowiła postać, będącą jedną z najwybitniejszych w historii nie tylko Polski, czy USA, lecz Europy i świata – zjadliwie komentował napis na tablicy pamiątkowej Witold Iwanowski.
W Kosowie wycieczkowicze mieli okazję obejrzeć odnawiany, największy z zachowanych na terenie współczesnej Białorusi we względnie nienaruszonym stanie, pałac rodu Pusłowskich.
Kolejnym punktem wyprawy Polaków stał się Kobryń, gdzie działacze ZPB nawiedzili polskie nekropolie wojskowe – kwatery wojskowe z 1920 i 1939 roku przy kościele Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, oraz cmentarz przy świątyni prawosławnej na ulicy Pierwszomajskiej, gdzie także spoczywają żołnierze walczący w wojnie polsko-bolszewickiej oraz znajduje się grób rodziny Mickiewiczów.
Ostatnim punktem trasy zwiedzania miejsc polskiej pamięci narodowej na ziemi brzeskiej stał się Wołczyn – miejscowość, w której się urodził ostatni król Rzeczypospolitej Polskiej Stanisław August Poniatowski.
W Wołczynie Polacy obejrzeli pięknie odnawiany między innymi przez Fundację Polska Miedź, ufundowany jeszcze przez ojca króla – Stanisława Poniatowskiego kościół Najświętszej Trójcy.
W kościele Najświętszej Trójcy przez kilka dziesięcioleci w minionym stuleciu spoczywały szczątki ostatniego króla Polski. O perypetiach, związanych z ich transportem z Leningradu, złożeniem w krypcie kościoła i przekazaniem do Polski w szczegółach opowiedział uczestnikom wycieczki Witold Iwanowski.
Niedzielna podróż Polaków nie mogła się obejść bez udziału w Mszy świętej, którą na schodach przy wejściu głównym do świątyni, w której środku trwa renowacja, odprawił miejscowy proboszcz ksiądz Andrzej Borodzicz. Po nabożeństwie kapłan otworzył kościół, zapraszając wiernych, aby obejrzeli, na jakim etapie są prace renowacyjne jego wnętrza. Ksiądz Andrzej zapewnił, że zgodnie z założeniem już we wrześniu ma odbyć się rekonsekracja kościoła w Wołczynie, którego odbudowa i oddanie do użytku było marzeniem jeszcze śp. kardynała Kazimierza Świątka.
Po zakończeniu zwiedzania miejsc polskiej pamięci narodowej na ziemi brzeskiej działacze ZPB udali się nad malowniczy brzeg stawu w leżącej koło Wołczyna miejscowości Katery.
Na łonie natury odbył się improwizowany koncert polskiej piosenki w wykonaniu artystów z Oddziału ZPB w Mińsku, wyróżniającego się bogactwem talentów muzycznych. Z zaproszenia prezesa ZPB Mieczysława Jaśkiewicza do udziału we wspólnej z działaczami organizacji zabawie nad jeziorem, wieńczącej nasyconą wrażeniami i przeżyciami podróż, skorzystał ks. Andrzej Borodzicz.
Znadniemna.pl