HomeSportNasza krajanka Maria Żodzik – Lekkoatletką Roku 2025 w Polsce!

Nasza krajanka Maria Żodzik – Lekkoatletką Roku 2025 w Polsce!

Wicemistrzyni świata w skoku wzwyż Maria Żodzik została wybrana najlepszą polską lekkoatletką roku podczas Gali Lauru Królowej Sportu, która w minioną sobotę odbyła się w Bydgoszczy.

Prestiżowe wyróżnienie przyznano jej za wyjątkowy sezon, który przyniósł Polce z Baranowicz jedyny medal polskiej reprezentacji na ostatnich mistrzostwach świata w Tokio – srebro w skoku wzwyż.

Nagrody otrzymali także najlepsi zawodnicy na Kujawach i Pomorzu – siódma zawodniczka mistrzostw świata w biegu na 1500 metrów Klaudia Kazimierska oraz dziewiąty oszczepnik tych samych mistrzostw Dawid Wegner.

Jednak to nasza krajanka otrzymała najważniejsze wyróżnienie – Laur Królowej Sportu dla zawodnika sezonu.

Żodzik zachwyciła kibiców i ekspertów nie tylko wynikiem 2,00 m, który jest jej rekordem życiowym, ale także konsekwencją i klasą sportową, jaką prezentowała przez cały rok. Złoto na mistrzostwach Polski oraz triumf w międzynarodowych zawodach Gorzów Jump Festival potwierdziły jej dominację w krajowej rywalizacji.

Najważniejsze osiągnięcia Marii Żodzik w 2025 roku:

  • Srebrny medal Mistrzostw Świata w Tokio (2,00 m)
  • Złoto Mistrzostw Polski w Bydgoszczy
  • Wygrana w Gorzów Jump Festival (1,98 m)

Droga do sukcesu

Instagram/Maria Żodzik

Instagram/Maria Żodzik

Maria Żodzik urodziła się 19 czerwca 1997 roku w Baranowiczach na Białorusi. Jej dziadkowie byli Polakami, co umożliwiło jej uzyskanie polskiego obywatelstwa w 2024 roku. Wcześniej reprezentowała Białoruś, zdobywając m.in. srebro na mistrzostwach kraju w 2021 roku.

Po zmianie barw narodowych rozpoczęła nowy etap kariery w klubie Podlasie Białystok pod okiem trenera Pawła Wyszyńskiego. Choć odpadła z eliminacji podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024, nie poddała się i już rok później sięgnęła po medal mistrzostw świata, stając się jedną z najjaśniejszych gwiazd polskiej lekkoatletyki

Powodem przeprowadzki Marii do Polski stało się podpisanie przez nią w 2020 roku listu otwartego białoruskich sportowców, potępiającego fałszerstwa wyborcze i brutalność służb porządkowych podczas tłumienia masowych protestów przeciwko fałszowaniu wyników wyborów prezydenckich. Później  sportsmenka publicznie sprzeciwiła się wojnie Rosji przeciwko Ukrainie i współudziałowi Białorusi w tej agresji. W wyniku represji i wykluczenia Białorusi wraz z Rosją z międzynarodowych zawodów,  lekkoatletka podjęła decyzję o emigracji.

„Kiedy zaczęła się wojna, a Rosja i Białoruś zostały wykluczone z zawodów, wiedziałam, że to potrwa długo. Wtedy postanowiłam: albo jadę do Polski i dołączam do kadry, albo kończę karierę sportową” – mówiła w rozmowie z TVP Sport.

Od 2022 roku Maria mieszka w Białymstoku. W 2024 roku otrzymała polskie obywatelstwo z rąk prezydenta Andrzeja Dudy. Jak sama podkreśla: „25 lat czułam się stuprocentową Białorusinką. Teraz uważam, że to pół na pół. Już jestem tutaj swoja”.

Początki w Polsce nie były łatwe. Żodzik zmagała się z barierą językową i brakiem środków finansowych. Pracowała w McDonaldzie, starając się pogodzić treningi z pracą zarobkową. „Stoję przy frytkach i mówię sobie: ‘Co ja tu robię? Przecież chcę skakać wzwyż’. Poszłam do menadżerki i powiedziałam: ‘Odchodzę z pracy’. Ona na to: ‘Dobrze, za dwa tygodnie’. Ja mówię: ‘Nie, teraz’” – wspominała lekkoatletka o porzuceniu pracy w restauracji fast food.

Najtrudniejsza dla młodej sportsmenki w czasie adaptacji do nowych realiów życia okazała się jednak samotność. „Zawsze jesteś sama. Nie ma rodziny. Teraz mam już przyjaciół, ale przez długi czas byłam sama. Nie możesz po prostu pojechać do mamy, kiedy jesteś psychicznie zmęczona – żeby się wypłakać, porozmawiać. Możesz zadzwonić, ale to nie to samo” – wyznała w wywiadzie dla TVP Sport.

Teraz bliscy z Białorusi odwiedzają ją raz w roku. Ostatni raz mama i brat Marii byli w Polsce w lipcu. Na razie nie planują przeprowadzki, ponieważ opiekują się babcią, która nie może wyjechać.

Mimo trudności, Maria nie poddała się. Sezon 2025 nazwała „supertrudnym” – tuż przed mistrzostwami świata zmagała się z kontuzją, a dzień przed wyjazdem z Białegostoku znów doznała mikrourazu, którego objawy, na szczęście, udało się szybko zniwelować.

W Tokio, mimo deszczu i nerwów, Maria pokonała poprzeczkę na wysokości 2 metrów, zdobywając jedyny medal dla Polski na tych mistrzostwach.

Dziś, choć cieszy się z medalu, patrzy w przyszłość: „Cieszę się, że mam medal. Ale to już historia. Teraz chcę dalej trenować i jeździć na zawody” – mówi nasza krajanka.

Znadniemna.pl na podstawie Sportowefakty.wp.pl, Sport.tvp.pl, na zdjęciu: Trener Marii Żodzik Paweł Wyszyński (pośrodku) podczas ogłoszenia jego podopiecznej najlepszą polską lekkoatletką 2025 roku, fot.: pzla.pl

Brak komentarzy

Skomentuj

Przejdź do treści