Wczoraj, w warszawskim Przystanku Historia – Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej im. Janusza Kurtyki – odbył się drugi już w Polsce i Warszawie otwarty pokaz filmu o obronie Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939 roku „Krew na bruku. Grodno1939”.
Na projekcję filmu, wyprodukowanego przez warszawską Fundację Joachima Lelewela, Związek Polaków na Białorusi i firmę producencką LunarSix, przybyło ponad stu mieszkańców i gości polskiej stolicy.
Po zapoznaniu się z historią bohaterskiej obrony polskiego Grodna we wrześniu 1939 roku, opowiedzianej językiem filmu, publiczność miała okazję wysłuchać ciekawej dyskusji z udziałem, występujących w filmie historyków prof. dr. hab. Czesława Grzelaka z Akademii Obrony Narodowej, prezesa Komitetu Ochrony Miejsc Polskiej Pamięci Narodowej przy ZPB Józefa Porzeckiego oraz prezesa Fundacji Joachima Lelewela Piotra Kościńskiego.
– Spotkanie i rozmowa po pokazie filmu była wzruszającym przeżyciem. Wypowiadali się obecni na pokazie warszawianie, mający grodzieńskie korzenie – dzieli się wrażeniami Józef Porzecki. Działacz ZPB mówi, że podczas dyskusji jej uczestnicy próbowali wytłumaczyć fenomen patriotyzmu grodnian, którzy, jako jedyni na Kresach Wschodnich, z narażeniem życia bronili Polski i miasta przed bolszewickim najeźdźcą. –Tłumaczyłem to wysokim poziomem przedwojennego wychowania patriotycznego grodzieńskiej młodzieży. Uczestnicy dyskusji generalnie zgodzili się z tą tezą – opowiada Józef Porzecki.
Piotr Kościński twierdzi, że zainteresowanie w Polsce organizowaniem kolejnych pokazów filmu „Krew na bruku. Grodno1939” jest duże.
Na antenie Polskiego Radia 24 mówił, że w społecznej świadomości w Polsce nie istnieje wiedza o działaniach zbrojnych, prowadzonych przez mieszkańców polskiego Grodna w dniach 20 – 22 września 1939 roku. – O obronie Grodna w 1939 roku mówi się bardzo mało. Było to znaczące wydarzenie, bo Grodno było jedynym miastem na Kresach Wschodnich, które przez kilka dni skutecznie broniło się przed Armią Czerwoną – mówił prezes Fundacji Joachima Lelewela. Producent filmu uważa, że brak upamiętnienia, należnego obrońcom Grodna z września 1939 roku jest „smutną spuścizną po PRL-u”. – W czasach Polski Ludowej o sowieckiej agresji się nie mówiło, a sprawy Kresów Wschodnich traktowane były bardzo marginalnie – podkreślił Piotr Kościński.
Prezes Fundacji Joachima Lelewela zapowiada, iż wkrótce film „Krew na bruku. Grodno1939” będą mogli obejrzeć mieszkańcy Białegostoku i Krakowa, a także innych miast w Polsce .
Związek Polaków na Białorusi ze swojej strony, jako współproducent, oferuje możliwość organizowania pokazów filmu na terenie Białorusi. Zainteresowanie pokazami filmu w swoich miastach zgłosili już Polacy z Lidy i Wołkowyska.
Film „Krew na bruku. Grodno1939” ma być wyemitowany także w telewizji, po czym producenci planują wydać go na płytkach DVD.
Znadniemna.pl