Już trzy miesiące minęły od chwili uwięzienia w mińskim areszcie Akrescina prawosławnego księdza Władysława Bogomolnikowa, który zgodnie z sumieniem chrześcijańskim spełnił swój kapłański obowiązek i odprawił nabożeństwo żałobne za duszę jednej z ofiar łukaszenkowskiej dyktatury – Ramana Bandarenki, zamordowanego 11 listopada 2020 roku.
Ojciec Władysław modlitwą i czynem wspierał także innych prześladowanych na Białorusi opozycjonistów. Prowadził na przykład strajk głodowy na znak solidarności z białoruskim więźniem politycznym Iharem Łosikiem.
31 sierpnia 2022 roku reżim łukaszenkowski postanowił rozprawić się z prawosławnym duchownym i wrzucił ojca Władysława Bogomolnikowa za kraty w areszcie Akrescina. Kapłanowi co 15 dni w sfingowanych posiedzeniach sądowych przedłużają pobyt w areszcie, w którym ojciec Władysław przebywa bez normalnego jedzenia i dostępu do leków oraz opieki medycznej, pokutując od warunków antysanitaryjnych oraz szykan ze strony administracji aresztu i ochroniarzy.
W jednej celi z ojcem Władysławem przebywał przez pewien czas znany białoruski naukowiec Siarhiej Garanin.
Po wyjściu na wolność uczony zaczął bić na alarm, dając świadectwo nieludzkiemu traktowaniu prawosławnego księdza przez łukaszenkowskich oprawców. Według Siarhieja Garanina stan zdrowotny ojca Władysława Bogomolnikowa jest stanem skrajnego wycieńczenia.
„Władysław jest człowiekiem odważnym i trzyma się z godnością, mocno. Wspiera innych.
ONI nie mogą mu niczego zrobić. Nie mogą o nic oskarżyć. To, że odprawił nabożeństwo za Ramana Bandarenkę jest jego obowiązkiem duszpasterskim…
Dlatego ONI GO UNICESTWIAJĄ. Fizycznie.
Zrozumiałem to i napisałem.
Zacząłem krzyczeć z przerażenia i bólu!” – takimi słowami sytuację księdza prawosławnego Władysława Bogomolnikowa opisał na facebooku były współwięzień duchownego Siarhiej Garanin, dodając dla tych, kto mógłby mieć wątpliwości co do sensu jego świadectwa:
„Prawosławnego duchownego Władysława Bogomolnikowa mordują na Akrescina. Jestem tego świadkiem! Słyszycie? Poświadczam to!” – dopisał Siarhiej Garanin, zwracając się do zwierzchnictwa Białoruskiej Cerkwi Prawosławnej i całego prawosławnego duchowieństwa i apelując o ratowanie ojca Władysława, gdyż każdy, również prawosławny metropolita Beniamin, może za chwilę znaleźć się na jego miejscu.
Znadniemna.pl na podstawie facebook.com