Na Białorusi trwa fala aresztowań społecznych aktywistów, którzy brali udział w jesiennych protestach przeciwko fałszowaniu wyników wyborów prezydenckich i przemocy, stosowanej przez białoruską milicję wobec obywateli, pokojowo manifestujących opozycyjne poglądy.
Dzisiaj pod moloch represyjny dyktatorskiego reżimu Aleksandra Łukaszenki trafiła działaczka Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Lidzie, członkini Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, córka prezes Oddziału ZPB w Lidzie Ireny Biernackiej, ceniona w swoim mieście ginekolog położnik Anna Kosko.
O zatrzymaniu lekarki poinformowała na facebooku jej siostra Weronika Piuta. Według niej Annie Kosko na początku nie podano przyczyny zatrzymania. Dopiero później wyjaśniło się, że w jej mieszkaniu zarządzono rewizję, w ramach której funkcjonariusze zabrali należący do lekarki sprzęt komputerowy.
Weronika Piuta przypuszcza, że prześladowanie jej siostry oraz innych aktywistów w Lidzie wiąże się z niedawnym incydentem na torach kolejowych, które nieznani sprawcy zablokowali betonowym slupem.
W związku ze zdarzeniem Komitet Śledczy Białorusi wszczął sprawę karną i rozpoczął poszukiwania sprawców incydentu na torach.
Białoruska praktyka prowadzenia podobnych śledztw jest taka, że są one wykorzystywane, jako pretekst do prześladowania aktywistów opozycji.
We wrześniu zeszłego roku Anna Kosko stanęła przed sądem za udział w pokojowych protestach przeciwko milicyjnej przemocy. Na podstawie sfingowanego milicyjnego protokołu sąd ukarał lekarkę grzywną.
Anna Kosko jest matką dwojga nieletnich dzieci.
Znadniemna.pl
Kasia / 19 stycznia, 2021
Za komuny w czasie stanu wojennego nieznani sprawcy rzekomo podkladali butle z gazem pod tory kolejowe. Wtedy tez kogos szukali. Kogos z opozycji.
/
ego / 19 stycznia, 2021
koszmar !
/
wefwe / 21 stycznia, 2021
czy można jakos pomóc represjonowanym?
/
Kike / 21 stycznia, 2021
Jaki koszmar? Śliczna jest
/
ego / 31 stycznia, 2021
Piękna Pani !
/