Prezentacja najnowszej książki znanego na Białorusi popularyzatora historii okresu II RP dr. Igora Mielnikowa pt. „Na granicy cywilizacji” odbyła się 6 listopada w siedzibie Oddziału ZPB w Mińsku.
Wydana 29 października w języku białoruskim książka jest pokłosiem badań autora, które prowadził w archiwach, m.in. polskich i rosyjskich, a także w trakcie podróży wzdłuż dowojennej granicy polsko-sowieckiej, przebiegającej przez środek współczesnej Białorusi.
„Pokonałem drogę od Wierchniedźwińska do Dawid-Gorodka, gdzieś samochodem, rowerem, często pieszo, całą przedwojenną granicę, spotkałem sporo świadków epoki, którzy mieli dużo do powiedzenia” – opowiadał podczas prezentacji autor książki.
Według Igora Mielnikowa główną zaletą napisanej przez niego książki jest to, że są w niej opisane historie zwykłych ludzi, którzy znaleźli się po różnych stronach granicy. W książce znalazły się m.in. historie żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza i pograniczników radzieckich, mieszkańców przygranicznych miast oraz wsi.
– Starałem się pisać tę książkę dostępnym językiem, żeby mógł ją zrozumieć zarówno naukowiec, jak również tak zwany zwykły człowiek, pasjonujący się historią swojego kraju – mówił Igor Mielnikow.
Według autora temat przedwojennego pogranicza polsko-sowieckiego jest wciąż aktualny w dyskusjach, prowadzonych przez polityków. – Widzimy, jak odwołują się do tematów z tamtej epoki, często, niestety, zniekształcając fakty historyczne – zauważył Igor Mielnikow.
Autor przyznał się, że w związku z ukazaniem się książki „Na granicy cywilizacji” jest często pytany o tym, co dzisiaj przypomina o przedwojennej granicy polsko-sowieckiej. Na te pytania odpowiada najczęściej, że wciąż zachowały się obiekty architektoniczne z lat 20 i 30. minionego stulecia. W Klecku i Dawid-Gródku na przykład, wciąż stoją budynki koszar KOP, a w Mołodecznie zachowała się kamienica mieszkalna dla oficerów KOP i ich rodzin.
Działalność Korpusu Ochrony Pogranicza, zwłaszcza aktywność społeczna i charytatywna żołnierzy i oficerów KOP jest jednym z tematów książki. Czytelnik dowie się z niej na przykład, że żołnierze aktywnie angażowali się w budowanie infrastruktury, szkół, dożywiali miejscową ludność, dbali o zachowanie we wzorowym stanie nekropolii i zabytków historii oraz architektury.
Historyk podkreśla, że w opisywanym przez niego okresie pogranicze polsko-sowieckie było terenem, na którym wrogie sobie państwa prowadziły walkę wywiadowczą, propagandową oraz ideologiczną, której ofiarami padali często zwykli ludzie.
Książka Igora Mielnikowa pt. „Na granicy cywilizacji” ukazała się, niestety, symbolicznym nakładem w ośmiu kopiach. Autor ma jednak nadzieje, że jego dzieło zainteresuje szersze kręgi pasjonatów historii i uda się znaleźć środki i na wydanie książki znacznie większym nakładem, a także przetłumaczyć ją na język polski, aby trafiła do polskojęzycznego czytelnika.
Paulina Juckiewicz z Mińska