Wiktoria Chomczukowa z Rosi, córka zasłużonych działaczy Związku Polaków na Białorusi Stanisławy i śp. Antoniego Chomczukowych, zdobyła Grand Prix siódmej edycji prestiżowego Festiwalu Piosenki Anny German „Eurydyka”, który odbył się w dniach 20-21 października w Mińsku.
Do zmagań o nagrody i wyróżnienia festiwalu 20 października przystąpiło 25 wykonawców i zespołów z ośmiu miast Białorusi. Występy oceniało międzynarodowe jury w składzie: Marek Ravski, polski śpiewak, aktor i kompozytor, Agata Miedzińska, dyrektor Zielonogórskiego Ośrodka Kultury, profesor Stanisław Górka, znany polski aktor i pedagog, białoruska śpiewaczka ormiańskiego pochodzenia Iskui Abalan oraz białoruska śpiewaczka Tatiana Drobyszewa. Przewodniczącym jury był urodzony w Lidzie zasłużony polski kompozytor i pianista Jerzy Derfel, a sekretarzem jury – Marina Towarnicka, reżyser festiwalu.
Kiedy jurorzy, po wysłuchaniu występów konkursowych, udali się na naradę, publiczność miała okazję spotkać się z polską publicystką, autorką książek o Annie German i innych wybitnych postaciach świata polskiej kultury, Mariolą Pryzwan, będącą gościem honorowym wydarzenia.
Mariola Pryzwan jest autorką trzech biograficznych książek o Annie German: „Anna German o sobie”, „Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach” oraz „Największy elf świata. Wspomnienia o Annie German”.
Po spotkaniu z biografistką Anny German publiczność miała okazję wysłuchać jurorskiego werdyktu, który ogłosił przewodniczący jury Jerzy Derfel, zapraszając wszystkich na Koncert Gałowy festiwalu, podczas którego laureatom zostały wręczone nagrody i wyróżnienia.
Na Koncercie Galowym, który odbył się 21 października na głównej scenie Białoruskiej Filharmonii Państwowej, pojawił się osobiście Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski. Jako szef Ambasady RP, będącej – obok Instytutu Polskiego i działającego w stolicy Białorusi „Klubu miłośników kultury polskiej i białoruskiej” – współorganizatorem Festiwalu Piosenki Anny German „Eurydyka”, Artur Michalski został zaproszony do udziału w ceremonii wręczenia nagród laureatom konkursu festiwalowego, wśród których znaleźli się: Wiktoria Chomczukowa z Rosi – zdobywczyni głównej nagrody, czyli Grand Prix VII Festiwalu Piosenki Anny German „Eurydyka” oraz nagrody specjalnej Zielonogórskiego Ośrodka Kultury; Irena Lewczuk, Natalia Akinina, Marina Szklar (wszystkie z Mińska), które ex aequo zdobyły I miejsce w konkursie wokalnym; Maria Daniłowa z Fanipola i Andrzej Panisow z Grodna, których uhonorowano Nagrodą specjalną organizatorów festiwalu; Daria Kulinkowicz, której wręczono ufundowaną przez Mariolę Pryzwan Nagrodę Specjalną za najlepsze wykonanie piosenki w języku polskim im. Olgi Popowskiej-Yerafeyenka (pochodzącej z Białorusi, zmarłej w tym roku tłumaczki i pedagoga, mającej olbrzymie zasługi w upamiętnianiu Anny German i jej twórczego dziedzictwa w Polsce). Jury przyznało także cztery wyróżnienia, które otrzymali: Maria Subocz z Mołodeczna, Pawel Kozicz z Mińska, Waleria Kuczyńska z Mińska oraz miński duet Inessy Winckiewicz i Sergiusza Antonowa.
Podczas Koncertu Galowego goście wydarzenia, jurorzy festiwalowego konkursu, nowi laureaci i laureaci poprzednich edycji festiwalu, wykonywali utwory z repertuaru Anny German.
W kuluarach festiwalu na pytania portalu Znadniemna.pl odpowiadali jego jurorzy i organizatorzy, m.in. przewodniczący festiwalowego jury Jerzy Derfel oraz pomysłodawczyni festiwalu i jego organizator Maryna Towarnicka.
Jerzy Derfel, mówiąc o festiwalowych wrażeniach, przyznał, że bardzo się cieszy ze swojej obecności na festiwalu, choć, tak naprawdę, nie lubi zasiadać w jury.
– Moim zdaniem, poziom wszystkich uczestników konkursu jest na tyle wysoki, że prawie każdemu można było przyznać pierwsze miejsce. Przepraszam, jeśli wraz z kolegami jurorami skrzywdziłem kogoś, dokonując takiego, a nie innego, wyboru – zaznaczył Jerzy Derfel.
Napisał Pan ponad 200 piosenek do tekstów wielu autorów, m.in. takich, jak: Jonasz Kofta, Agnieszka Osiecka, Jeremi Przybora. Współpracował Pan z takimi gwiazdami polskiej sceny, jak Wojciech Młynarski, Halina Kunicka, Jerzy Połomski, Irena Santor i innymi. Czy zdarzyło się Panu współpracować z Anną German?
– Kilka razy miałem szczęście akompaniować jej podczas koncertów. To były niezapomniane chwile. Anna miała fantastyczny głos i urok osobisty. I… bardzo trudne życie.
Po raz pierwszy jest Pan w Mińsku?
– Tak.
Podobno jest Pan jednak rodzinnie związany z Kresami Wschodnimi.
– Urodziłem się w Lidzie. Ojciec był w tym mieście dość znanym zegarmistrzem, a jako pasjonat muzyki – lubił grać na różnych przyjęciach. Pod koniec wojny rodzina przeniosła się do Polski. Moja świętej pamięci żona – aktorka i piosenkarka Jadwiga Swirtun – też pochodziła z Kresów, z Wilna. Dlatego czuję się tu jak u siebie.
Maryna Towarnicka opowiedziała nam, czym VII edycja festiwalu różniła się od poprzednich:
– Wszyscy zwrócili uwagę na bardzo wysoki poziom uczestników konkursu. Jeśli wcześniej najważniejszym kryterium wyboru laureatów był głos i umiejętność czystego śpiewania, tzw. „trafiania w nuty”, to w tym roku jury oceniało także to, jak wykonawcy zachowują się na scenie, jak potrafią przekazywać emocje. Kolejną zmianą jakościową jest to, że w tym roku większość startujących w konkursie zrezygnowała z nagranych zawczasu podkładów muzycznych. Woleli śpiewać z „żywym” instrumentalnym akompaniamentem. Podobnie, jak poprzednio nie było ograniczeń wiekowych dla uczestników konkursu, ale wykonawcy korzystali z większej ilości konsultacji z języka polskiego. Po raz pierwszy przyznaliśmy też nagrodę specjalną za językowy poziom wykonania. Po raz pierwszy festiwal przyjęła Białoruska Filharmonia Państwowa, co uważamy za sukces. Przez wiele lat marzyłam także, aby przewodniczącym jury był genialny Jerzy Derfel. W tym roku moje marzenie wreszcie się spełniło! – opowiedziała portalowi Znadniemna.pl Maryna Towarnicka.
Paulina Juckiewicz z Mińska