Uroczystym pochówkiem i modlitwą w obecności przedstawicieli dyplomacji polskiej w Brześciu, władz rejonu kamienieckiego i białoruskich wojskowych, pożegnali w Kobryniu 5 września Polacy Ziemi Brzeskiej, żołnierza Wojska Polskiego Antoniego Marciniaka, który zginął we wrześniu 1939 roku, broniąc Ojczyzny.
Szczątki żołnierza Wojska Polskiego Antoniego Marciniaka do wiosny tego roku leżały w polu, niedaleko wsi Oleszkowicze w rejonie kamienieckim. Tam właśnie, przy pracującym w polu traktorze zauważył je mój znajomy i sąsiad Aleksander Liaszuk. Pan Aleksander jest byłym wojskowym, obecnie w stanie spoczynku. Przyglądając się ludzkim szczątkom, zwrócił on uwagę na obecne przy nich: żołnierski nieśmiertelnik, guzik od munduru żołnierza Wojska Polskiego, część metalowego orła i łuskę od naboju. Na nieśmiertelniku widniał napis: „Antoni Marciniak/r-kat/Brześć nad Bugiem/ numer 3 (albo 8, bo został zatarty –aut.)”.
– Jako wojskowemu, bardzo mi zależy na godnym pochówku żołnierza – oświadczył w rozmowie ze mną Aleksander Liaszuk po tym jak opowiedział o znalezionych szczątkach. Dodał, iż zabezpieczył je, zakopując pod pobliskim drzewem i stawiając na prowizorycznej mogile symboliczny krzyż.
Starając się spełnić prośbę sąsiada o zorganizowaniu godnego żołnierskiego pochówku, zaczęłam wraz z nim szukać informacji o żołnierzu, którego szczątki znalazł. Rozmowy z mieszkańcami wsi Oleszkowicze nie przyniosły skutku – nikt niczego o żołnierzu nie wiedział. Skierowaliśmy więc zapytanie do archiwum w Brześciu. Też bezwynikowo.
Kolejnym krokiem poszukiwań było zwrócenie się z prośbą o pomoc do konsula Stanisława Zarczyńskiego z Konsulatu Generalnego RP w Brześciu. Pan konsul skierował zapytanie do wojskowych archiwów w Polsce, ale ono, niestety, też nie dało wyniku.
Nieśmiertelnik żołnierski mówił nam jednak jednoznacznie, że mamy do czynienia ze szczątkami żołnierza polskiego, wobec czego polska placówka dyplomatyczna w Brześciu wystąpiła do władz rejonu kamienieckiego z oficjalną prośbą o zezwolenie na ekshumację odnalezionych i zabezpieczonych przez Aleksandra Liaszuka zwłok. Do władz Kobrynia tymczasem skierowano prośbę o zezwolenie na pochówek zwłok żołnierza w, znajdującej się przy kościele p.w. Wniebowzięcia NMP w Kobryniu, kwaterze żołnierzy, policjantów i osób cywilnych, zamordowanych we wrześniu 1939 roku.
Niezbędne zezwolenia zostały wydane, więc wspólnie z Konsulatem Generalnym RP w Brześciu zaczęliśmy się szykować do godnego pochówku zwłok żołnierza Wojska Polskiego.
W obecności i przy bezpośrednim udziale dyplomatów polskich z Brześcia, działaczy Oddziału Miejskiego Związku Polaków na Białorusi w Brześciu, przedstawicieli władz rejonowych z Kamieńca, przedstawicieli miejscowego komisariatu wojskowego i proboszcza parafii w Kamieńcu księdza prałata Jana Wasilewskiego w minioną środę dokonano ekshumacji zwłok żołnierza, a w miejscu ich odnalezienia odbyła się wspólna modlitwa w intencji poległych polskich bohaterów.
Wczoraj trumnę ze szczątkami Antoniego Marciniaka, nakrytą flagą polską, uroczyście wystawiono w kobryńskim kościele, po czym złożono w mogile w kwaterze jego towarzyszy broni.
O wieczne spoczywanie duszy Antoniego Marciniaka modlili się przy jego grobie Polacy Ziemi Brzeskiej, dyplomaci polscy, kombatanci i harcerze. Odprawiający modlitwę ks. Jan Wasilewski wygłosił kazanie, kończąc je słowami: „…śpij żołnierzu w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni tobie”.
Za wzorową postawę wobec pamięci poległego żołnierza Polacy Ziemi Brzeskiej i członkowie Oddziału Miejskiego ZPB w Brześciu składają wyrazy głębokiej wdzięczności panu Aleksandrowi Liaszukowi oraz władzom rejonu kamienieckiego i miasta Kobrynia.
Anna Adamczyk z Kobrynia