Przykry przypadek zdarzył się niedawno na cmentarzu we wsi Ciereszki pod Hermanowiczami w rejonie szarkowszczyńskim obwodu witebskiego.
W trakcie stawiania pomnika na grobie któregoś z miejscowych mieszkańców, omal nie zostały uszkodzone groby polskich żołnierzy, poległych pod Hermanowiczami podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku.
Kwaterą żołnierską na cmentarzu w Ciereszkach opiekują się wolontariusze ze społeczności „Polacy na Kresach Wschodnich”. Jeden z nich Stefan Łopacki, na szczęście, w porę zauważył zagrożenie i zabezpieczył odremontowaną niedawno przez niego i jego kolegów nekropolię przed groźbą uszkodzenia.
Stefan Łopacki, w ciągu lata regularnie pojawia się na cmentarzu w Ciereszkach, żeby pokosić trawę i posprzątać kwaterę polskich żołnierzy 1920 roku. Pewnego razu zauważył on, że część znajdujących się na terenie kwatery grobów jest przywalona fragmentami spiłowanego przez kogoś dużego dęba, przeszkadzającego prawdopodobnie w postawieniu pomnika na czyimś grobie. Działacz społeczności „Polacy na Kresach Wschodnich”, nie szukając sprawcy przykrego wydarzenia, postanowił samodzielnie zabezpieczyć zagrożone uszkodzeniem pomniki żołnierzy polskich. Porozrzucane po żołnierskiej nekropolii gałęzie i fragmenty pnia spiłowanego dęba – wyniósł za granice kwatery i przywrócił pierwotny kształt niedawno odremontowanym pomnikom.
– To pierwsza nekropolia, której renowacji dokonali wolontariusze społeczności „Polacy na Kresach Wschodnich” – przypomina jeden z nich – Denis Krawczenko z Witebska. Cieszy się, że jego kolega i przyjaciel Stefan zauważył zagrożenie i usunął skutki czyjejś nieodpowiedzialności i obojętności wobec obcych grobów.
Znadniemna.pl
Czesław Remizowicz / 13 sierpnia, 2015
Stefanie, jestem z ciebie dumny!
/
Zbigniew / 17 sierpnia, 2015
Panie Stefanie tak trzymać
Proszę o kontakt
/