Pierwsze publiczne posiedzenie trybunału obywatelskiego „Zbrodnie stalinizmu na Białorusi”, poświęcone przestępstwom władzy sowieckiej na ludności zamieszkującej okupowane przez ZSRR we wrześniu 1939 roku ziemie II Rzeczypospolitej Polskiej, wchodzące obecnie w skład Republiki Białoruś, odbyło się 5 marca w mińskiej siedzibie opozycyjnej Partii Białoruski Front Narodowy.
Inicjatorami i organizatorami trybunału są: Międzynarodowe Centrum Obrony Praw Człowieka „Memoriał” oraz białoruska inicjatywa obywatelska „Za uratowanie Kuropat”, a w jego skład wchodzi obecnie ponad dziesięciu białoruskich historyków, pisarzy, etnografów i obrońców praw człowieka.
Przewodniczył pierwszemu posiedzeniu trybunału obywatelskiego kierownik białoruskiej filii „Memoriału” Włodzimierz Romanowski. W charakterze jego pomocników wystąpili: białoruski historyk, znany badacz zbrodni sowieckich na Białorusi Igor Kuzniecow oraz działacz polonijny hrabia Aleksander Pruszyński.
– Powinniśmy rozpowszechniać i zachowywać wiedzę o zbrodniach stalinizmu przede wszystkim z myślą o młodym pokoleniu naszego kraju, gdyż ani z białoruskich podręczników szkolnych, ani ze źródeł oficjalnych nie da się jej zaczerpnąć – mówił Włodzimierz Romanowski, definiując w ten sposób zadania, stojące przed trybunałem obywatelskim.
Mówiąc o zbrodni katyńskiej w kontekście przestępstw stalinizmu popełnionych na terenie Białorusi, historyk Igor Kuzniecow zaznaczył, że młodzi Białorusini najczęściej nie mają pojęcia o tym, co oznaczają pojęcia „Katyń” i „Kuropaty”.
Podczas posiedzenia trybunału „Zbrodnie stalinizmu na Białorusi” jego inicjatorzy zaprezentowali bogaty, oparty na wiarygodnych źródłach, materiał ujawniający skalę zbrodni stalinowskich zarówno na Białorusinach, jak i na Polakach, zamieszkujących okupowane przez Sowietów w 1939 roku tereny II Rzeczypospolitej Polskiej. Zostały przedstawione między innymi miejsca masowych egzekucji, dokonywanych przez NKWD na terenie współczesnej Białorusi i miejsca zbiorowego pochówku ofiar stalinowskiego ludobójstwa.
Mówiąc o zbrodni na polskich jeńcach wojennych, badacze zbrodni stalinizmu zauważyli, że do tej pory oficjalnie nie ujawniona została tak zwana białoruska lista katyńska, na której mogą być nazwiska około 3 tysięcy polskich wojskowych, straconych na terenie współczesnej Białorusi, głównie – w okolicach Mińska, między innymi w uroczysku Kuropaty, będącym miejscem masowych egzekucji wykonywanych przez reżim stalinowski także na własnych obywatelach.
Podczas posiedzenia trybunału jego inicjatorzy powołali radę redakcyjną „Czarnej Księgi stalinizmu na Białorusi”, która ma stać się kompendium wiedzy o jednym z najczarniejszych okresów w historii Białorusi – wiedzy o zbrodniach, które nie podlegają przedawnieniu.
Jak zapowiedzieli członkowie trybunału „Zbrodnie stalinizmu na Białorusi”, będzie on pracował w celu sporządzenia „Czarnej Księgi stalinizmu na Białorusi”, do 29 października 2015 roku, kiedy odbędzie się podsumowanie prac trybunału.
Ludmiła Burlewicz z Mińska