W niedzielę, 15 lutego, parafianie kościoła Najświętszej Trójcy w Drui mieli okazję modlić się wspólnie z Polakami z Mińska i Grodna oraz wysłuchać koncertu dwóch mińskich, działających przy Związku Polaków na Białorusi, chórów: „Społem” pod kierownictwem Aleksandra Szugajewa i „Polonez” pod kierownictwem Janiny Bryczkowskiej i Natalii Krywoszejewej.
Występ artystów z Mińska w leżącej tuż nad granicą z Łotwą Drui stał się możliwy dzięki gościnności proboszcza kościoła Najświętszej Trójcy – księdza Sergiusza Surynowicza oraz organizatorskim zdolnościom pełniącej obowiązki prezesa Oddziału ZPB w Brasławiu Swietłany Maculewicz.
O tym, jak ważnym wydarzeniem dla miasteczka, rzadko odwiedzanego przez obcych z powodu usytuowania w strefie przygranicznej, jest wizyta dwóch chórów ze stolicy Białorusi oraz delegacji z Grodna na czele z przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB Andżeliką Borys, mówił rozpoczynając niedzielne nabożeństwo proboszcz drujskiej parafii.
Ksiądz Sergiusz zażartował, iż dzięki obecności gości liczba wiernych, uczestniczących w niedzielnej Mszy świętej w miejscowym kościele, zwiększyła się dwukrotnie.
Druja, licząca obecnie około półtora tysiąca mieszkańców, czasy świetności ma już za sobą. O tym, jak wielkie znaczenie miała ta miejscowość w przeszłości może świadczyć fakt, iż w XVII – XVIII stuleciach liczyła około 5 tysięcy mieszkańców i było w Drui aż dwa klasztory – Bernardynów i Dominikanów. Budynek tego pierwszego, wraz z będącym częścią klasztornego zespołu architektonicznego kościołem Najświętszej Trójcy, zachował się do dnia dzisiejszego i służy miejscowym parafianom. Klasztor Dominikanów natomiast, po konfiskacie go w XIX wieku przez władze carskiej Rosji i przekazaniu w ręce prawosławnych, popadł w ruinę i został rozebrany na początku minionego stulecia.
Obecnie skromne możliwości drujskiej wspólnoty parafialnej są niewystarczające, aby utrzymać we wzorowym stanie zespół klasztorny. Ksiądz Sergiusz wierzy jednak, że z pomocą Bożą i dobrych ludzi w zabytek wczesnego baroku, jakim jest zespół kościoła Najświętszej Trójcy i klasztoru Bernardynów, uda się tchnąć nowe życie.
Koncert dwóch chórów stał się dla miejscowych parafian wydarzeniem niezwykłym. Po zakończeniu Mszy świętej żaden z drujan nie opuścił świątyni, w której sklepieniach zabrzmiała, po raz pierwszy od lat, polska pieśń religijna. Prawie godzinny koncert, na który oprócz pieśni religijnych złożyły się także pieśni o miłości do Ojczyzny, jak chociażby niezwykle popularna wśród Polaków mieszkających poza granicami Polski – pieśń „Kraj rodzinny Matki mej”, którą publiczność oklaskiwała na stojąco.
Po koncercie kilkudziesięcioosobowa reprezentacja artystów z Oddziału ZPB w Mińsku miała okazję porozmawiać z przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB Andżeliką Borys i podziękować miejscowym Polakom oraz księdzu proboszczowi za możliwość wystąpienia w murach zabytkowej świątyni.
Ksiądz Sergiusz Surynowicz dziękował z kolei za to, że artystom z ZPB chciało się odbyć daleką podróż i odwiedzić Druję, w której, jak zapewnił, będą zawsze ciepło i serdecznie przyjmowani. Andżelika Borys wraz z prezes Oddziału ZPB w Mińsku Heleną Marczukiewicz zapewniły proboszcza, iż może liczyć na kolejne wizyty zespołów artystycznych, działających przy Związku Polaków na Białorusi.
Znadniemna.pl