Gościem kolejnego spotkania w dn. 21 lutego był Piotr Kościński, dziennikarz gazety „Rzeczpospolita”, także autor książki „Przez czerwoną granicę”. Podczas spotkania został wyświetlony 20-minutowy fabularyzowany dokument, opowiadający o wydarzeniach 1936 roku w polskim rejonie Marchlewszczyzna na Ukrainie (1925-1936).
Andrzej Chodkiewicz, konsul generalny RP w Grodnie i Piotr Kościński
Uczestników Spotkań zainteresował nie tylko temat filmu, ale i to, w jaki sposób powstał. Pomysłodawcą filmu „Przez czerwoną granicę” był sam Piotr Kościński. Film został zrealizowany bez żadnych środków finansowych, dzięki pomocy grup rekonstrukcyjnych, mieszkańcom jednej podwarszawskiej miejscowości oraz Maciejowi Figurskiemu i Krystianowi Walczakowi, którzy wystąpili jako operatorzy, reżyserzy i montażyści. Sam dziennikarz zagrał w nim rolę Polaka z Ukrainy. Piotr Kościński powiedział, że film powstał z myślą o współczesnej młodzieży, która słabo zna wydarzenia tamtych lat, w ten sposób łatwiej do nich dotrzeć.
Uczestnicy oglądają 20-minutowy fabularyzowany dokument, opowiadający o wydarzeniach 1936 roku w polskim rejonie Marchlewszczyzna na Ukrainie
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” jest znawcą tematyki współczesnej Białorusi i Ukrainy, polskiej mniejszości w tych krajach, często bywa tu z racji wykonywanego zawodu. Podczas spotkania temat Marchlewszczyzny przywołał temat Dzierżyńszczyzny (1932- 1936), polskiego rejonu na Białorusi. Polacy z Ukrainy zostali deportowani do Kazachstanu, natomiast na Polaków z Dzierżyńszczyzny czekała śmierć, prawdopodobnie w Kuropatach. I tylko nielicznym, jak bohaterom filmu, udało się przez czerwoną granicę przedostać do Polski. Temat dotyczący Polaków w ZSRR w okresie terroru stalinowskiego, szczególnie na Białorusi, nadal pozostaje tematem mało znanym w społeczeństwie.
zpb.org.pl
