Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że decyzja o przywróceniu pasażerskich połączeń kolejowych między Polską a Białorusią zależy od zapewnienia pełnego bezpieczeństwa granicy. Choć wiosną 2025 roku wygasł formalny termin zawieszenia ruchu, pociągi pasażerskie nie wróciły na trasę. Resort podkreśla, że otwarcie przejść kolejowych Kuźnica–Grodno i Terespol–Brześć będzie możliwe dopiero wtedy, gdy zagrożenie związane z masową migracją i prowokacjami ze strony białoruskich służb zostanie ograniczone.
Ruch pasażerski został wstrzymany w marcu 2020 roku w związku z pandemią COVID-19. Od tego czasu kolejne rozporządzenia rządu przedłużały zakaz kursów międzynarodowych, a ostatnie z nich obowiązywało aż do wiosny 2025 roku. Mimo wygaśnięcia tego przepisu, połączenia nie zostały wznowione – decyzja pozostała w gestii MSWiA, które jasno wskazuje, że priorytetem jest bezpieczeństwo granicy.
Na tle tych wydarzeń szczególnego znaczenia nabiera sprawa Andrzeja Poczobuta, dziennikarza i działacza polskiej mniejszości na Białorusi, który mimo szerokiej amnestii politycznej w grudniu 2025 roku nie został wypuszczony na wolność. Jego pozostawanie w więzieniu jest odbierane jako sygnał, że Mińsk nie jest gotów na realne odprężenie w relacjach z Warszawą. Podobnie jak brak wznowienia ruchu kolejowego, nie wypuszczenie Poczobuta pokazuje, że decyzje władz białoruskich mają charakter polityczny i są elementem szerszej strategii nacisku wobec Polski.
Historia połączeń kolejowych między Polską a Białorusią pokazuje, jak silnie transport zależy od sytuacji politycznej i bezpieczeństwa. Jeszcze przed 2020 rokiem popularne były kursy m.in. z Białegostoku do Grodna, które stanowiły ważny element komunikacji transgranicznej. Stopniowo jednak ograniczano ich liczbę, aż w końcu całkowicie zanikły. Dzisiejsze rozmowy o wznowieniu kursów mają więc wymiar praktyczny i symboliczny – mogą stać się sygnałem poprawy relacji, ale jednocześnie przypominają, że priorytetem pozostaje ochrona granicy i obywateli, a sprawa Poczobuta pokazuje, że droga do normalizacji stosunków wciąż jest daleka.
Znadniemna.pl na podstawie Rynek-kolejowy.pl, na zdjęciu: pociąg z Polski tuż po przybyciu na dworzec w Grodnie przed 2020 rokiem, fot.: archiwum Znadniemna.pl




