Polskie władze prowadzą rozmowy z Białorusią na temat uwolnienia Andrzeja Poczobuta – ustalił nieoficjalnie reporter Radia ZET Michał Dzienyński. Jak się dowiadujemy, jednym z argumentów w kontaktach z Mińskiem, jakich może użyć strona polska, jest kwestia całkowitego zamknięcia przejść granicznych z Białorusią.
Polskie władze domagają się uwolnienia Andrzeja Poczobuta
Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz mniejszości polskiej został skazany przez władze białoruskie w ubiegłym roku na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Jak się dowiadujemy, rozmowy w sprawie uwolnienia Poczobuta są prowadzone przez urzędników niższego szczebla polskiego resortu spraw zagranicznych i służby konsularne.
Uwolnienie Andrzeja Poczobuta, zakończenie wysyłania od białoruskiej strony migrantów na zieloną granicę z Polską i współpraca z polskimi służbami w kwestii mordercy sierżanta Mateusza Sitka, który został śmiertelnie raniony, broniąc granicznej zapory, to warunki polskiej strony do podjęcia rozmów na linii Warszawa-Mińsk na temat ponownego szerszego otwarcia przejść granicznych z Białorusią.
Sygnały z Białorusi o tym, że jest gotowa rozmawiać na temat kryzysu na granicy i zniesienia wiz dla 35 państw europejskich, wysoki urzędnik spraw zagranicznych, z którym rozmawiał reporter Radia ZET Michał Dzienyński, komentuje krótko: – To fikcja. Nie wierzymy im. Jeśli nic się nie zmieni, całkowicie zamkniemy przejścia graniczne z Białorusią. A to także uderzy w towary importowane z Chin. Ta kwestia miała być omawiana między innymi podczas czerwcowej wizyty prezydenta Polski Andrzeja Dudy w Chinach.
Znadniemna.pl za Radio ZET