HomeSpołeczeństwoBiałoruś musi zrobić pierwszy krok, jeśli chce poprawy stosunków z Polską

Białoruś musi zrobić pierwszy krok, jeśli chce poprawy stosunków z Polską

Rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński, pytany o ewentualną poprawę stosunków z Białorusią podkreślił, że Polska czeka na „pierwszy realny krok” ze strony białoruskiej. Przypomniał, że wśród warunków strony polskiej jest zakończenie przez Białoruś ataku hybrydowego na granicę i wydanie zabójcy polskiego żołnierza.

We wtorek Aleksander Łukaszenka oznajmił, że Białoruś chce uregulować relacje z Polską. Jednocześnie białoruski dyktator utrzymuje, że Białoruś musi być czujna i „trzyma broń w gotowości”. Wcześniej, w poniedziałek, szef białoruskiego MSZ Maksim Ryżankou przekonywał, że Białoruś „jest gotowa do dialogu z Polską w sprawie sytuacji na granicy”. Jednocześnie zarzucił stronie polskiej brak chęci do dialogu i „stawianie żądań politycznych”.

Odnosząc się do sprawy ewentualnego postępu w stosunkach polsko-białoruskich rzecznik MSZ powiedział PAP, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski „postawił tu wcześniej warunki, one są jasne i nadal obowiązują”. „Jest to zakończenie ataku hybrydowego i przywożenia na granicę migrantów. Tu nastąpił pewien postęp i napływ migrantów w ostatnim czasie się zmniejszył. Druga sprawa to przeprowadzenie śledztwa w sprawie morderstwa polskiego żołnierza i wydania sprawcy tego czynu. Są poszlaki, że ten sprawca jest znany z tamtej strony. I to byłby początek” – powiedział Wroński.

Chodzi o sprawę sierżanta Mateusza Sitka, który został raniony nożem 28 maja. Zaatakował go na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (Podlaskie) jeden z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę. Gdy żołnierz, używając tarczy ochronnej, blokował wyłom w stalowej zaporze, sprawca – po przełożeniu ręki przez płot – ugodził go nożem w klatkę piersiową. Żołnierz zmarł w szpitalu 6 czerwca. Został pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta Wojska Polskiego oraz odznaczony „Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju”.

Wroński dodał, że znane jest też stanowisko Polski dotyczące więźniów politycznych na Białorusi, w tym Andrzeja Poczobuta. „Czekamy na pierwszy realny krok ze strony białoruskiej” – zaznaczył.

W środę o sprawę możliwej poprawy w kontaktach z Białorusią był pytany na także na konferencji prasowej szef MSWiA Tomasz Siemoniak.

Zaznaczył, że Polska patrzy na relacje polsko-białoruskie kompleksowo, biorąc pod uwagę sprawę granicy, agresji hybrydowej i działań służb białoruskich. „Więc jeśli uwolni Białoruś Andrzeja Poczobuta, zacznie współpracować z Polską w kwestii mordercy sierżanta Mateusza Siwka i przestanie sprzyjać presji na granicy, to niewątpliwie będą sygnały, które pozwolą na bardziej pragmatyczne kształtowanie tych relacji z polskiej strony” – dodał szef MSWiA. Zaznaczył jednocześnie, że sprawa jest w gestii resortu dyplomacji.

We wtorek, na spotkaniu w Mińsku z absolwentami uczelni wojskowych, Łukaszenka oświadczył, że jest gotów „uregulować relacje Białorusi z Polską i Litwą, ale na razie nie widzi wzajemności”. Dlatego Białoruś – jak przekonywał – na kierunkach północno-zachodnim i zachodnim musi zachowywać czujność i być gotowa do obrony.

Niezależny portal Nasza Niwa ocenił, że możliwe zawieszenie przepływu towarów przez granicę z Polską jest „głównym instrumentem nacisku ze strony Polski na władze Białorusi”. Według portalu Polska próbuje zatrzymać kryzys migracyjny na granicy i doprowadzić do uwolnienia (działacza polskiej mniejszości i dziennikarza, posiadającego obywatelstwo Białorusi) Andrzeja Poczobuta”.

Nasza Niwa przypomniała, że temat sytuacji na granicy podejmował podczas wizyty w Chinach prezydent Andrzej Duda. Później Polska wysłała Białorusi sygnał – stwierdził portal – którym były szczegółowe kontrole w terminalu w Małaszewiczach przy granicy z Białorusią, ważnym zwłaszcza dla transportu towarów z Chin. Jak podkreślili opozycyjni dziennikarze, w kolejnych dniach zmniejszyła się liczba migrantów atakujących polską granicę. Nasza Niwa przekazała również, że władze Białorusi według nieoficjalnych informacji obrońców praw człowieka zwolniły około 20 więźniów politycznych, jednak nie było wśród nich Andrzeja Poczobuta.

MSZZnadniemna.pl za PAP, fot.: Euronews.com

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content