W polskim Kościele katolickim będzie nowy błogosławiony. To ksiądz Stanisław Kostka Streich, zamordowany przez zamachowca-komunistę w Luboniu 27 lutego 1938 roku, gdy odprawiał mszę w kościele św. Jana Bosko. Pogrzeb cieszącego się ogromnym szacunkiem proboszcza zgromadził ok. 20 tys. ludzi i stał się okazją do manifestacji uczuć religijnych mieszkańców Wielkopolski. Wczoraj papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie kapłana.
Stanisław Kostka Streich urodził się w 1902 roku w Bydgoszczy. Święcenia kapłańskie przyjął w 1925 roku. W kolejnych latach studiował filozofię klasyczną na Uniwersytecie Poznańskim i jednocześnie był kapelanem sióstr elżbietanek, a także uczył religii. Następnie pełnił posługę w kilku parafiach.
W 1935 roku został pierwszym proboszczem parafii św. Jana Bosko w Luboniu. 27 lutego 1938 roku, gdy ksiądz Streich odprawiał mszę dla dzieci, strzały do niego oddał w kościele polski komunista Wawrzyniec Nowak, przybyły kilka lat wcześniej z Rosji. Kapłan zginął na miejscu.
Jak zauważył w biogramie księdza Streicha postulator procesu beatyfikacyjnego ksiądz Wojciech Mueller, mimo upływu lat kwestia zbrodni lubońskiej wciąż intryguje z uwagi na tło polityczne, światopoglądowe i społeczne.
W parafii pod wezwaniem św. Jana Bosko w Luboniu występowano w kolejnych latach z licznymi inicjatywami zmierzającymi do otwarcia procesu beatyfikacyjnego, który ostatecznie rozpoczął się w 2017 roku. Teraz papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie kapłana.
Papież Franciszek zatwierdził także dekret o uznaniu cudu, otwierający drogę do kanonizacji błogosławionego włoskiego licealisty Carlo Acutisa (1991-2006), który zmarł na białaczkę. Uczeń, mający także polskie korzenie, został beatyfikowany w 2020 roku.
Znadniemna.pl/PAP/IAR