HomeBiałoruśBenedykt Dybowski – odkrywca tajemnic Bajkału rodem spod Mińska

Benedykt Dybowski – odkrywca tajemnic Bajkału rodem spod Mińska

Benedykt Tadeusz Dybowski herbu Nałęcz – polski przyrodnik, podróżnik, odkrywca i lekarz, badacz Bajkału, Dalekiego Wschodu i Kamczatki, profesor Uniwersytetu Lwowskiego i Szkoły Głównej Warszawskiej, uważany za jednego z ojców polskiej limnologii.

Dzieciństwo i młodość

Benedykt Dybowski urodził się 30 kwietnia według kalendarza gregoriańskiego, czyli 12 maja według kalendarza juliańskiego, 1833 roku w Adamarynie w guberni mińskiej, jako syn Jana i Salomei z Przysieckich Dybowskich. Rodzina ta pochodziła z Wielkopolski, z Dybowa. Stamtąd pradziad naszego bohatera przesiedlił się w XVIII wieku na wschodnie tereny Rzeczypospolitej Obojga Narodów, czyli na teren współczesnej Białorusi. Rodzice Benedykta mieszkali na Mińszczyźnie w dzierżawionym folwarku Adamarynie. Chłopak miał trzy siostry: Malwinę Nargielewicz. Annę Dybowską i Kamilę Kotowicz.

W domu też, jeszcze przed pójściem do szkoły, zaznaczyły się jego przyrodnicze zamiłowania: zbierał i układał zielniki, urządzał akwaria, hodował zwierzęta. Podczas nauki w gimnazjum w Mińsku Benedykt również wyróżniał się wielkim zamiłowaniem do nauk przyrodniczych. Po ukończeniu gimnazjum nasz bohater zapisał się na wydział medyczny Uniwersytetu Dorpackiego (1853— 1857). Tam studiował jednocześnie nauki przyrodnicze, zwłaszcza zoologię. Pokłosiem tych studiów stała się praca pt.„ 0 rybach słodkowodnych Liflandji“ (1856), która została nagrodzona złotym medalem.

Początki pracy naukowej

W Dorpacie obok pracy naukowej zarysowały  się początki działalności społecznej oraz patriotycznej Dybowskiego. Właśnie na Uniwersytecie Ddorpackim, którego młodzież lubiła się bawić i nie gardziła kieliszkiem, powstało w 1853 roku kółko „Braci mlecznych” – pierwszych abstynentów w całej Polsce. Wśród siedmiu założycieli tego kółka był młody Benedykt Dybowski, który potem całe życie pozostał wierny wyznawanym przez „Braci mlecznych” zasadom i wartościom,” i gdzie by się nie znalazł – zawsze gorliwie walczył z alkoholizmem.

Obok kółka abstynenckiego w Dorpacie powstało i Towarzystwo Patriotyczne. Miało większą niż kółko abstynenckie liczbę członków,  a jego celem było oddziaływanie w duchu uszlachetniającym na całe społeczeństwo polskie, aby przez moralne odrodzenie i podniesienie się dążyć do wyzwolenia ojczyzny. Również tutaj Benedykt Dybowski należał do najaktywniejszych członków.

Po czterech latach nauki w Dorpacie, w 1857 roku,  nasz bohater wyjechał za granicę, gdzie kontynuował studia medyczne oraz zoologię najpierw we Wrocławiu, a potem w Berlinie. Słuchał wykładów całej plejady uczonych pierwszorzędnej sławy, a po zdaniu egzaminów i przedstawieniu rozprawy w 1860 roku uzyskał w Berlinie stopień doktora na wydziale lekarskim.

Rok później wrócił do Dorpatu. Aby uzyskać nostryfikację, czyli potwierdzenie zagranicznego dyplomu doktorskiego: przygotowywał się do egzaminów i równolegle zbierał materiały do nowej doktorskiej rozprawy o rybach, pracując jednocześnie z zapałem w Organizacji Narodowej Litwy, która powstała w 1860 roku i wchłonęła w siebie Towarzystwo Patriotyczne, założone przez dorpacką młodzież.

Poza pracą egzaminacyjną i działalnością patriotyczną, nasz bohater miał jeszcze szerokie osobiste projekty o charakterze naukowym. Ciągnęła go chęć poznania przyrody obcych krajów i po zdaniu egzaminów planował wybrać się do Paryża, aby uzupełnić tam swoje studia i następnie starać się o posadę rządowego lekarza na Madagaskarze. Chciał tam prowadzić badania nad mało znaną wówczas przyrodą tej wyspy. Razem z nim na Madagaskar miał jechać Władysław Taczanowski, kustosz gabinetu zoologicznego w Warszawie, znakomity ornitolog (badacz ptaków).

Marząc o tej wyprawie, Dybowski nie przypuszczał, że kilka lat później los sam zaprowadzi go na poznawanie obcej przyrody, ale w zupełnie inną stronę i w zupełnie innych warunkach.

Tymczasem nasz bohater gorliwie pracował , m.in. przygotowując rozprawę „O rybach karpiowatych Liflandji“. Bieg wypadków przerwał jednak tę pracę.

Działalność konspiracyjna

Był rok 1861, okres konspiracyjnego organizowania się, manifestacji religijno-patriotycznych, mających się przyczynić do podniesienia ducha w narodzie i do wywołania interwencji Europy na rzecz Polski. Wśród młodzieży polskiej na uniwersytetach rosyjskich wrzało.

Dorpat nie pozostał w tyle: młodzież, pochodząca głównie z Białorusi i Litwy, postanowiła poruszyć te prowincje i wysłała delegatów do Wilna, chwilowo niemającego ośrodka uniwersyteckiego. Delegaci mieli urządzić w Wilnie manifestację patriotyczną. Wśród nich znajdował się również Benedykt Dybowski.

Manifestacja z odśpiewaniem ,,Boże coś Polskę” odbyła się w dniu św. Stanisława w katedrze wileńskiej, natłoczonej publicznością. Śpiewaków aresztowano jednak już przy wyjściu z kościoła i uwięziono. Wkrótce po tym zostali uwolnieni. Dybowski wrócił do Dorpatu, dokończył rozpoczętą pracę „O rybach karpiowatych Liflandji” i uzyskał stopień doktora medycyny.

Prace Dybowskiego zostały zauważone w środowisku naukowym, więc Uniwersytet Jagielloński zaproponował mu objęcie katedry zoologii, na co jednak nie wyraziły zgody władze austriackie.

W grudniu 1862 roku Dybowski otrzymał posadę profesora-adiunkta w Szkole Głównej w Warszawie, gdzie nie licząc zajęć dydaktycznych, powiększał dotychczasowe zbiory gabinetu zoologicznego tejże uczelni.

Działalność powstańcza

Po wybuchu powstania styczniowego 1863 roku Dybowski wszedł w skład Rządu Narodowego, jeździł jako jego emisariusz na Ukrainę. Tę misję ułatwiały mu starania o objęcie katedry na Uniwersytecie Kijowskim. Pod fałszywym nazwiskiem przebywał także w Krakowie i Pradze, gdzie kontaktował się z polskimi emigrantami.

Po powrocie do Warszawy uczony brał czynny udział w działalności powstańczej. W lutym 1864 roku został jednak wydany przez współtowarzyszy, aresztowany i osadzony na Pawiaku, a później w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Poddano go kilkumiesięcznemu śledztwu. Za umożliwianie zebrań organizatorom powstania w audytorium zoologicznym w Szkole Głównej groziła Dybowskiemu kara śmierci.

Uratowało go wstawiennictwo zoologów niemieckich (w tym profesora i rektora Uniwersytetu Wrocławskiego A. Grubego, którego był uczniem i pośrednictwo Bismarcka, dzięki czemu kara śmierci przez powieszenie została zamieniona na 12 lat ciężkich robót oraz pozbawienie wszelkich praw i majątku.

Zesłanie na Syberię

Benedykt Dybowski na zesłaniu nad Bajkał (około 1866–1868)

Koleją przez Petersburg i Moskwę dowieziono jego i innych zesłańców do Niżnego Nowogrodu, a następnie kibitkami do Tobolska. Stąd na wozach, a zimą na saniach, z początkiem grudnia Dybowski dotarł do Irkucka, miasta, z którego małe grupki zesłańców transportowano do ostatecznego miejsca przeznaczenia.

Wiosną 1865 roku Dybowskiego wysłano do miejscowości Siwakowa w pobliżu Czyty. Ponieważ przymusowe roboty nie zajmowały czasu każdego dnia, wolne chwile poświęcał studiom i praktyce lekarskiej. Udało mu się przywieźć ze sobą apteczkę, trochę książek i różnych instrumentów, więc leczył bezinteresownie zarówno swoich towarzyszy, jak i okoliczną ludność.

Polacy, którzy na Syberii pracowali jako urzędnicy, pomogli mu przesiedlić się do Darasunia nad rzeką Turą, gdzie na własną rękę prowadził badania związane z przyrodą Syberii (głównie ornitologiczne). Po kolejnych dwóch latach i dzięki poparciu lokalnych władz (generała Bolesława Kukiela) w 1868 roku Dybowskiemu złagodzono warunki przebywania na zesłaniu i pozwolono mu zamieszkać we wsi Kułtuk na południowo-zachodnim krańcu Bajkału.

Badania fauny i flory nad Bajkałem

Dom Benedykta Dybowskiego w Kułtuku (1926)

Początkowo, mimo prób uzyskania wsparcia od towarzystw naukowych, Dybowski prowadził wszechstronne badania jeziora na własny koszt (zapożyczył się na nie u doktora Józefa Łagowskiego). Wraz z Wiktorem Godlewskim, także zesłańcem, rozpoczęli działalność zimą, za pomocą nadzwyczaj prostych przyrządów pomiarowych, ze względu na szczupłość środków.

Mimo siarczystego mrozu, do minus 40 stopni, ciągali sanki z instrumentami, kręcili długie liny, rąbali przeręble. Z czasem ulepszyli sprzęt, zaczęli stosować sieci, czerpaki i sondy, a nawet zbudowali sanie z ogrzewanym szałasem, w którym mogli zamieszkiwać przez kilka tygodni bez schodzenia z tafli skuwającego Bajkał lodu.

Dzięki wysiłkom obu badaczy udało się obalić panujące przekonanie o ubóstwie świata zwierzęcego w jeziorze – odkryli oni różne gatunki skorupiaków, ryb i mięczaków. A po ustąpieniu zimy, w połowie maja, poświęcili się badaniu fauny i flory lądowej. Za pracę opisującą rejon południowo-zachodniego Bajkału Dybowski z Godlewskim otrzymali w 1870 roku złoty medal Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego.

Najwięcej uwagi Dybowski poświęcał zoologii, choć interesował się także klimatologią, meteorologią i geologią. Zimy spędzał przeważnie na badaniu jeziora. Prowadził badania osadów dennych Bajkału, a w 1876 roku, jako pierwszy w świecie, dokonał seryjnych pomiarów termicznych zbiornika, dowodząc, że jest on głębszy, niż sądzono. Powszechnie uważano, że ma około 1000 metrów głębokości, podczas gdy Dybowskiemu udało się znaleźć miejsce o głębokości 1372 metrów. Wykazał także istnienie dwóch basenów wodnych rozdzielonych podwodnymi wypiętrzeniami (obecny stan wiedzy mówi o trzech basenach wodnych i 1620 metrach głębokości). Dzięki swoim badaniom stał się jednym z twórców limnologii, nauki bazującej na kompleksowym badaniu śródlądowych zbiorników wodnych.

Inne ekspedycje

Wraz z Wiktorem Godlewskim, Aleksandrem Czekanowskim i Stanisławem Wrońskim był nad jeziorem Chubsuguł w Mongolii. Badał stepy daurskie, podróżował po górach Chamar-Daban.

W 1869 roku wziął udział, podobnie jak Mikołaj Przewalski, w wyprawie generała Iwana Skokowa w dorzecze Amuru (rejs po Amurze i Ussuri).

W 1870 roku odwiedził okolice Akszy nad Ononem, a w latach 1872–1875 zorganizował samodzielną wyprawę w dorzecze Amuru i Ussuri, okolice jeziora Chanka i Morza Japońskiego. Głównym jej celem były badania zoologiczne, głównie ichtiologiczne i ornitologiczne, Dybowskiemu towarzyszyli Wiktor Godlewski i Michał Jankowski (kolekcjoner). Odkryto w jej trakcie wiele gatunków ptaków i ryb, zgromadzono bogate zbiory etnograficzne i mineralogiczne. Wiele okazów przesłano do Warszawy, do gabinetu zoologicznego, gdzie pracował Władysław Taczanowski, który na ich podstawie napisał pracę o ptakach Syberii.

Uznanie w świecie naukowym

Mimo sukcesów Dybowski nie zdołał zdobyć wsparcia rosyjskich instytucji naukowych, a pomysły nowych wypraw nie znajdowały uznania w oczach strony rządowej. Niektórych jego prac nie wydawano, ponieważ podważały wyniki wcześniejszych badań przeprowadzanych przez rosyjskich badaczy. Dopiero interwencja generała Oktawiusza Radoszkowskiego i finansowe wsparcie hrabiego Konstantego Branickiego spowodowały, że rezultaty badań Dybowskiego ukazały się drukiem w 1874 roku.

Praca ta (Beiträge zur näheren Kenntnis der In dem Baikal-See vorkommrnden niederen Krebse aus der Gruppe der Gammariden, St. Petersburg 1874) zyskała uznanie w świecie naukowym, a naciski wywierane przez wielu uczonych na władze rosyjskie sprawiły, że Dybowskiego i Godlewskiego objęła amnestia. Pozwolono im powrócić do kraju. W przypadku tego pierwszego nastąpiło to w 1877 roku. Warszawscy znajomi, głównie Władysław Taczanowski, chcieli zatrzymać Dybowskiego, znaleźli mu nawet zatrudnienie, on jednak postanowił wyprawić się ponownie do wschodniej Syberii, gdzie pchała go pasja badacza.

Kamczatka i działalność humanitarna

W latach 1879–1883 przebywał jako lekarz w Pietropawłowsku na Kamczatce. W tym czasie podróżował po Sachalinie, gromadząc bogate materiały o Ajnach. Raz do roku objeżdżał półwysep, niosąc pomoc lekarską i zbierając kolejne okazy zoologiczne. Podróż odbywał psim zaprzęgiem (zimą, czterokrotnie) lub konno (latem). Zjeździł też Wyspy Komandorskie, gdzie okazjonalnie interesował się miejscową gwarą i językami. Władze rosyjskie doceniły jego badania, obdarowując orderem św. Stanisława i tytułem radcy stanu. Podobnie jak wcześniej, zbiory przyrodnicze i etnograficzne Dybowski wysyłał do muzeów w Warszawie i Lwowie.

Marian Dubiecki, Henryk Wohl, Benedykt Dybowski, Feliks Zienkowicz i Leon Dąbrowski – zesłańcy w Irkucku, ok. 1885-1900

Okres lwowski

Proponowano mu objęcie katedry na jednym z rosyjskich uniwersytetów (w Tomsku lub Petersburgu), lecz on przystał dopiero na propozycję Uniwersytetu Lwowskiego – 24 grudnia 1883 roku, po powrocie z Dalekiego Wschodu, został mianowany profesorem zoologii i anatomii porównawczej tejże uczelni. Wracał drogą morską, przy okazji gromadząc nowe zbiory, które przekazał uniwersyteckiemu muzeum.

W kraju poświęcił się głównie pracy dydaktycznej i działalności społecznej. Należał do pionierów i popularyzatorów darwinizmu w Polsce. W latach 1895–1896 Dybowski wraz z uczniami odbyli podróż na wyspę Cres i nad jezioro Balaton. W latach 1886–1887 piastował funkcję dziekana wydziału filozoficznego. Jako profesor Uniwersytetu Lwowskiego pracował do 1906 roku, później przeszedł w stan spoczynku, jednak nie zaniedbał badań. Podczas I wojny światowej internowano go; przebywał wówczas wraz z rodziną na Nowogródczyźnie. Po powrocie do Lwowa od nowa opracował zbiory uniwersyteckiego muzeum, będące wskutek konfliktu w rozsypce. Przetrwał walki o miasto w latach 1918–1919.

Od 1891 roku był członkiem Akademii Umiejętności w Krakowie, od 1929 roku członkiem korespondentem Akademii Nauk ZSRR i wielu innych zagranicznych towarzystw naukowych.

Dorobek naukowy

Benedykt Dybowski

Dziś zbiory zebrane przez Benedykta Dybowskiego są ozdobą kilku muzeów. Muzeum Etnograficzne w Krakowie zawdzięcza mu około 150 bezcennych eksponatów, wśród nich: ubrania z futer, uprzęże, harpuny czy też modele domów, kajaków i łodzi wykonane dla Dubowskiego przez rdzenną ludność Kamczatki. Na bazie części jego zborów, w 1884 roku powstaje Muzeum Zoologiczne na Uniwersytecie Lwowskim. Dybowski również i tam przekazał szereg eksponatów zoologicznych z Kamczatki, Bajkału, wschodniej Syberii i południowej Rosji. Do najcenniejszych należy m.in. głowa morsa czy szkielet krowy morskiej – prawdopodobnie jedyny kompletny szkielet tego zwierzęcia, wytępionego do 1768 roku, który podarowali mu mieszkańcy wysp Berlinga w 1904 roku. Także zbiory przyrodnicze, antropologiczne i etnograficzne opracowane przez naszego bohatera zasiliły muzea w warszawie, Kijowie, Moskwie i w Irkucku.

Świat zawdzięcza mu opis ponad 400 gatunków zwierząt zamieszkujących Bajkał. O tym jeziorze napisał on przeszło 43 prace naukowe. Uznawany za jednego z ojców polskiej limnologii (nauka zajmująca się badaniem zbiorników śródlądowych). W sumie opublikował przeszło 350 prac (artykuły, rozprawki naukowe, antropologiczne, społeczno-polityczne i pamiętniki), wydanych w językach polskim, rosyjskim, niemieckim i francuskim.

Jednak największą sławę przyniosły mu odkryte gatunki, m.in.: 116 gatunków skorupiaków, 30 gatunków mięczaków, 18 gatunków ryb, a także nowego podgatunku jelenia, dziś nazwano jego imieniem Cervus nippon hortulorum. Na podstawie zebranych przez niego okazów jego brat biolog Władysław Dybowski opisuje kolejne 88 gatunków mięczaków i 9 gatunków gąbek. Ale i sławny ornitolog Władysław Taczanowski na podstawie okazów przesłanych przez Dybowskiego opracowuje faunę ptaków Syberii wschodniej, gdzie opisuje 434 gatunki ptaków, w tym 80 wcześniej nieznanych lub nie notowanych na Syberii. Do dziś ponad 100 gatunków zwierząt i roślin nazwano imieniem Benedykta Dybowskiego oraz stację naukową na Bajkałem, jedną z wysp Komandorskich, a także szczyt i łańcuch górski na Kamczatce.

W 1921 roku nasz bohater otrzymał Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Grób Benedykta Dybowskiego na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie

Benedykt Dybowski zmarł 31 stycznia 1930 roku we Lwowie. Pochowany na „górce powstańców styczniowych” na cmentarzu Łyczakowskim. Jego symboliczny grób znajduje się na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (kwatera 284c wprost-2-16)

W październiku 1997 roku imieniem Benedykta Dybowskiego nazwano ulicę w Irkucku i odsłonięto tablicę pamiątkową. Na Białorusi w miejscu narodzin Dybowskiego odsłonięto tablicę pamiątkową.

Znadniemna.pl/wikipedia.org/iderepublica.pl/fot.: wikipedia.org

Najnowsze komentarze

  • Zadziwiające!

Skomentuj

Skip to content