Podległe Aleksandrowi Łukaszence służby likwidują placówki edukacyjne, w których osoby z polskimi korzeniami uczą się języka ojczystego, aby otrzymać Kartę Polaka – dokument, ułatwiający ucieczkę z kraju, rządzonego przez antypolskiego dyktatora. Tylko pod koniec 2023 roku reżim zamknął w kraju około dziesięciu szkół, zajmujących się nauczaniem języka polskiego.
Jak już informowaliśmy 21 grudnia 2023 roku mundurowi w Mińsku uczynili obławę na działające w białoruskiej stolicy ośrodki nauczania języka polskiego. Weszli między innymi do Studia Języka Polskiego PanProfesor oraz do szkoły językowej Polskipro. Działalność obu placówek została zlikwidowana, chociaż PanProfesor deklarował spełnienie wziętych przed uczniami zobowiązań i ma kontynuować nauczanie, organizując zajęcia w trybie online z terytorium Polski.
Według białoruskiej redakcji Polskiego Radia, powołującej się na kierowników firm, świadczących usługi edukacyjne w zakresie nauczania języka polskiego, służby domagały się od nich list prowadzących nauczanie pedagogów oraz ich uczniów. Szczególne zainteresowanie mundurowych budziły osoby, uczące się języka polskiego aby stanąć do egzaminu na Kartę Polaka.
Dokument ten potwierdza przynależność do narodu polskiego, ułatwia pozyskanie wizy i daje prawo do darmowej edukacji w Polsce. Co za tym idzie, ułatwia emigrację z Białorusi, gdzie od jesieni 2020 roku trwają bezustanne represje polityczne.
W lipcu 2023 roku reżim Łukaszenki wprowadził prawo, które nakazuje obywatelom informowanie władz o posiadaniu zezwolenia na pobyt w innym państwie, zagranicznego paszportu czy m.in. Karty Polaka. Posiadanie tego ostatniego dokumentu przez urzędników zostało zakazane, chociaż Łukaszenko przyznawał publicznie, iż osobiście zna ludzi którzy posiadają Kartę Polaka. Może chodzić o oddanych dyktatorowi, współpracowników bądź informatorów służb specjalnych, którym polski dokument potrzebny jest do wykonywania zadań operacyjnych.
O prowadzonej przez reżim Łukaszenki antypolskiej kampanii mówiła wczoraj w Sejmie RP liderka białoruskich sił demokratycznych Swiatłana Cichanouska, kończąca dzisiaj oficjalną wizytę w Polsce.
– Pokazują nam, że chcą zniszczyć nasze relacje białorusko-polskie. I naszym zadaniem jest nie poddać się, przeciwdziałać niszczeniu tych relacji białorusko-polskich i wspierać aktywną działalność Polski na rzecz Białorusi – zaapelowała białoruska działaczka.
Prześladowanie posiadaczy Karty Polaka na Białorusi zaprzecza deklaracjom białoruskiego dyktatora, który po ostatnich wyborach parlamentarnych w Polsce cieszył się z przegranej rządzącej dotychczas Partii Prawo i Sprawiedliwość i wyrażał gotowość do polepszenia relacji z Warszawą po zaprzysiężeniu w Polsce rządu na czele z dotychczasowym liderem opozycji Donaldem Tuskiem.
Znadniemna.pl na podstawie Polskieradio.pl, na zdjęciu: kolaż, symbolizujący hipokryzję białoruskiego dyktatora, przyznającego, że toleruje posiadanie zwalczanej na Białorusi Karty Polaka przez osoby, współpracujące z jego reżimem, fot. Euroradio.fm