Szanowni Czytelnicy, kończy się kolejny rok funkcjonowania naszej redakcji na uchodźstwie.
Cieszy, że mimo trudności w komunikacji z Państwem, udaje nam się tutaj w Polsce utrzymywać kontakty ze środowiskiem Polaków z Białorusi. Chodzi zarówno o rodaków, którzy musieli opuścić kraj urodzenia, z uwagi na niebezpieczeństwo, grożące ze strony panującego na Białorusi dyktatorskiego reżimu, jak też o Polaków wciąż mieszkających w zniewolonym przez reżim kraju.
Nasza praca na rzecz informowania polskiej oraz polonijnej opinii publicznej o sytuacji Polaków na Białorusi oraz informowania Rodaków na Białorusi o tym, jak postrzegane są ich problemy w Polsce i wśród Polonii świata, budzi złość i chęć zemsty ze strony wielbicieli rządzącej na Białorusi satrapii.
Niszcząc środowisko polskie na Białorusi i doprowadzając do ucieczki z kraju redakcji zdecydowanej większości niezależnych białoruskich mediów, w tym redakcji mediów polskiej mniejszości narodowej, reżim nie sądził, że przetrwamy chociażby przez rok w oderwaniu od swojego naturalnego środowiska – mieszkających na Białorusi Polaków.
Tymczasem udaje nam się nie tylko kontynuować działalność, lecz nawet reaktywować zakończone już projekty redakcyjne (w tym roku reaktywowaliśmy na przykład akcję „Dziadek w polskim mundurze” – red). Często jako pierwsi docieraliśmy do wiadomości z Białorusi, które odzywały się bólem w polskich sercach. Chodzi konsekwentne zawężanie przez władze przestrzeni nauczania języka ojczystego w środowisku polskiej mniejszości narodowej i de facto doprowadzenie do modelu zakładającego nauczanie języka ojczystego w rodzinie (jak miało to miejsce w czasach ZSRR – red.). Informowaliśmy niestety także o bezczeszczeniu przez białoruskie władze polskich miejsc pamięci narodowej, niszczeniu grobów polskich żołnierzy z okresu II wojny światowej, czy o nasilającym się ostatnio na Białorusi prześladowaniu księży katolickich, często postrzeganych jako agenci polskich wpływów, choć, jak zauważył rezolutnie oskarżany o „zdradę stanu” ksiądz Henryk Okołotowicz, nie są oni ani „agentami Warszawy”, ani „agentami Watykanu”, lecz, jeśli już, to „agentami Boga”.
Mrok dyktatury i represji na Białorusi nie mija, a czasami wydaje się, że zagęszcza, już ponad trzy lata. Na razie nic nie wskazuje na to, że sytuacja się rozjaśni i będziemy mogli bezpiecznie wrócić do swoich domów.
Historia uczy, iż w podobnych, beznadziejnych sytuacjach sens życiu człowieka nadaje wiara – wiara w to, że przeżywane cierpienia wpisane są w Zamysł Boży.
Pamiętajmy zatem o tym, że 2023 lata temu magiczna Noc Narodzin Jezusa przyniosła Światło i Zbawienie całemu Światu w postaci pojawienia się bezbronnego dzieciątka, pierwotnie wzgardzanego i lekceważonego przez większość, otaczających je ludzi.
Obecnie, kiedy nie dostrzegamy nawet promyku światełka na horyzoncie Nadziei, redakcja portalu Znadniemna.pl życzy sobie i Państwu abyśmy w historii Narodzin Jezusa zaczerpnęli inspirację i powzięli siły do oczekiwania na nadejście zbawiennej dla nas wszystkich Zorzy.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Państwo pomyślnością i szczęściem!
Spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, życzy swoim Czytelnikom
Redakcja portalu Znadniemna.pl