Dyplomaci z Polski, krajów UE, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii upamiętnili w poniedziałek, 30 października, ofiary represji politycznych na mińskim uroczysku Kuropaty. Spoczywają tam w masowych grobach ofiary zbrodni z czasów stalinowskich. Wizyta delegacji została w sposób prowokacyjny zaatakowana przez funkcjonariuszy reżimowych mediów propagandowych.
Kuropaty to uroczysko na obrzeżach Mińska. Jest ono symbolem zbrodni komunistycznych, dokonywanych na białoruskiej inteligencji. To właśnie tam Sowieci w latach 1937–1941 rozstrzelali według różnych szacunków od 100 tys. do 250 tys. osób. W Kuropatach zabijani byli również Polacy – ofiary operacji polskiej NKWD oraz Zbrodni Katyńskiej.
W poniedziałek Kuropaty odwiedzili dyplomaci z Polski, stałego przedstawicielstwa UE na Białorusi, poszczególnych krajów unijnych, a także z Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Co roku w przededniu Dziadów, czyli białoruskich Zaduszek, przedstawiciele zachodnich placówek oddają hołd ofiarom stalinowskich represji.
Niezależny białoruski portal Nasza Niwa poinformował, że na cmentarzu na zachodnią delegację czekała grupa przedstawicieli białoruskich mediów państwowych, którzy próbowali zakłócić uroczystość złożenia kwiatów.
На Дзяды еўрапейскія дыпламаты наведалі Курапаты
На іх зноў «спусцілі» прапагандыстаў з абразамі, хамствам і правакацыйнымі пытаннямі.https://t.co/JrOvK9yX8d
— Наша Ніва (@nashaniva) October 30, 2023
Łukaszyści również w sposób uwłaczający intencjom dyplomatów z krajów Zachodu przedstawili dzisiejsze wydarzenie:
Wypełniając brudne rozkazy (…) z ponurymi twarzami i marnymi bukietami, przedstawiciele obcych państw w dalszym ciągu bezczelnie wykorzystują swój status. Akcja polityczna, bez względu na wszystko. Większość z nich nawet nie rozumiała, po co tam była [na cmentarzu w Kuropatach – przyp. red.]. W odpowiedzi na pytania dziennikarzy panuje kompletna cisza i spuszczone oczy – napisał portal propagandowej telewizji białoruskiej stolicy CTV.by.
Nasza Niwa relacjonuje, że dyplomaci starali się nie reagować na zaczepki propagandystów.
Dyplomaci w większości milczeli i nie reagowali na prowokacyjne zaczepki propagandystów. Część stanowczo odpowiedziała, że nie chce z nimi rozmawiać. „Chyba masz język, możesz odpowiedzieć?” – atakowali łukaszyści. „Przedstaw się! Po co tutaj jesteś? Wymień choć jedną z ofiar stalinowskiego terroru!” – nie odpuszczali białoruscy „dziennikarze” – czytamy.
Znadniemna.pl na podstawie Nasza Niwa, i Niezalezna.pl