Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, oczyszczona przez reżim białoruski z niesprawiedliwych zarzutów „podżegania do nienawiści” i „rehabilitacji nazizmu”, opublikowała oświadczenie na swoim profilu na facebooku. Jest to pierwsza publiczna wypowiedź polskiej działaczki po cofnięciu absurdalnych oskarżeń.
We wpisie facebookowym Andżelika Borys serdecznie dziękuje wszystkim za wsparcie w trudnym dla niej okresie. Nie chce jednak komentować sytuacji, w której się znalazła. „Życie i czas wszystko sam skomentuje” – pisze i dodaje, że przeżywa za swoich kolegów Andrzeja Poczobuta, Marinę Tiszkowską oraz Irenę Biernacką.
Andrzej Poczobut został 8 lutego skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za „zbrodnie”, których popełnienie niesłusznie zarzucano także prezes ZPB. Maria Tiszkowska oraz Irena Biernacka zostały przez reżim wydalone do Polski po dwóch miesiącach odsiadki bez cofnięcia absurdalnych zarzutów. Obie działaczki nie wiedzą, co im grozi w przypadku powrotu na Białoruś.
Andżelika Borys tymczasem pokłada nadzieję w Bogu, który ma sprawić, „aby wszystko się poukładało”.
Na końcu wpisu prezes ZPB składa „najserdeczniejsze życzenia zdrowia i dużo sił, pomyślności i opieki Bożej na każdy dzień” z okazji Świąt Wielkanocnych.
Publiczny wpis Andżeliki Borys na Facebooku jest pierwszą wypowiedzią polskiej działaczki po oczyszczeniu jej z niesprawiedliwych zarzutów. Prezes ZPB nie ujawnia w nim, jakich kroków planuje dokonać jako kierowniczka wciąż prześladowanej przez reżim największej organizacji polskiej mniejszości narodowej na Białorusi. Nie pisze też, czy planuje odwiedzić Polskę, w której mogłaby spotkać się z partnerami ZPB oraz działaczami, którzy musieli wyjechać z Białorusi chroniąc się przed represjami reżimu.
Znadniemna.pl na podstawie Facebook.com/andzelika.borys