HomeSpołeczeństwoBiałorusini świętują 105. rocznicę proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej.

Białorusini świętują 105. rocznicę proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej.

Rozsiana po świecie bałoruska diaspora zaplanowała szereg wydarzeń ku czci przypadającej na 25 marca 105. rocznicy proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej. Obchody zaplanowane są w także w największych miastach Polski: Trójmieście, Warszawie, Białymstoku, Wrocławiu i innych miejscowościach, w których działają  zorganoizowane społeczności Białorusinów.

Dzień Woli jest świętem, upamiętniającym wydarzenia, które poprzedzał I Zjazd Wszechbiałoruski, zorganizowany  pod koniec 1917 r.  w Mińsku przez białoruskie środowiska niepodległościowe. Później na wieść o wycofywaniu się wojsk bolszewickich 9 marca 1918 roku Komitet Wykonawczy Zjazdu wydał drugą hramotę konstytucyjną, w której proklamował utworzenie Białoruskiej Republiki Ludowej z granicami opartymi o tereny, na których Białorusini stanowili większość mieszkańców. Sam Komitet Wykonawczy przeobraził się w Radę Białoruskiej Republiki Ludowej (BRL), która 25 marca przyjęła uchwałę o proklamacji niepodległości.

Co roku, 25 marca, w rocznicę uchwalenia przez Radę BRL proklamacji niepodległości, środowiska opozycyjne i niezależne obchodzą Dzień Wolności, nieoficjalne święto niepodległości kraju. Aleksander Łukaszenka dla świętowania Dnia Niepodległości wybrał jednak inną datę – 3 lipca.  Jest to rocznica wkroczenia Armii Czerwonej do Mińska w 1944 r.

Świąteczne przedsięwzięcia z okazji 105. rocznicy proklamowania BRL odbędą się nie tylko w polskich miastach, ale także na Litwie, Łotwie, w Estonii, Kanadzie, USA, Izraelu, Czechach, Gruzji, Niemczech, Danii, Słowacji, Holandii, Słowacji i innych krajach. Projekt „Nowa Białoruś” przygotował światową mapę imprez z okazji Dnia Wolności.

Jedynym krajem, w którym nie jest w tym roku planowane jawne świętowanie Dnia Wolności, jest sama Białoruś. Zastraszone społeczeństwo Białorusi nie może publicznie manifestować przywiązania do  opozycyjnego święta  z powodu politycznych represji. Ostatni raz Białorusini masowo wzięli udział w obchodach rocznicy proklamowania niepodległości swojego kraju w 2020 r.

Po stłumieniu powyborczych protestów i rozpętaniu fali terroru politycznego w kolejnych latach na Białorusi nie odbywały się żadne rocznicowe akcje. Ich ewentualnym uczestnikom grożą areszt i represje.

Z okazji rocznicy proklamowania BRL do Białorusinów zwróciła się liderka opozycji Swiatłana Cichanouskaja.

– To święto naszej wspólnej wolności i niepodległości. Białoruś mogła zniknąć z kart historii. Próbowano nas zająć, skolonizować. By udowodnić nam, że my Białorusini nie istniejemy. Ale pokolenie po pokoleniu, raz po raz, nasi przodkowie znajdowali siłę, by ożywić swoją kulturę, język i państwo. A teraz nasza kolej, aby siebie ochronić – powiedziała Cichanouskaja.

Białoruska polityk zwróciła również uwagę na wydarzenia ostatnich lat, które zmieniły losy tysięcy.

– Lata 2020 i 2022 wiele zmieniły dla naszego kraju i dla całego regionu. Teraz znacznie więcej Białorusinów rozumie, że Białoruś nie potrzebuje „starszych braci”, a zwłaszcza wojen do dobrego życia. Białoruś zasługuje na to, by być niezależnym, demokratycznym państwem europejskim, tak jak nasi odnoszący sukcesy sąsiedzi – podkreśliła.

Przypomniała o wyborach i protestach w 2020 r. w których Białorusini wzięli udział na masową skalę. Jej zdaniem mimo represji i propagandy ta liczba się nie zmniejszyła. Jednak dla zwycięstwa, według Cichanouskiej, ruch na rzecz zmian powinien zyskać więcej zwolenników.

– A jeśli wydaje się, że jest to bardzo trudne, to chcę wam przypomnieć, że wezwanie naszego wybitnego poety Alesia Razanawa – „I czyń niemożliwe!” – i wy już zaczęliście je wypełniać. 105 lat temu również wielu wydawało się niemożliwe ogłoszenie niepodległości Białorusi. Ale tak się stało. Historia pokazała, że my, Białorusini, potrafimy dokonywać rzeczy niemożliwych i potrafimy Zwyciężać – dodała.

 

Znadniemna.pl na podst. Belsat.eu, na zdjęciu: 2018 rok, świętowanie 100. rocznicy proklamowania BRL w Mińsku, fot.: Belsat.eu

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content