Horror Białorusinów trwa. W państwie rządzonym przez Łukaszenkę nie ustają zatrzymania, rewizje, tortury w aresztach śledczych, wywierana jest presja na więźniów politycznych, materiały niezależnych mediów uznawane są za materiały ekstremistyczne. Represje stosowane są wobec tych, którzy aktywnie wyrażają swoje stanowisko ws. wojny rozpętanej przez putinowska Rosję.
Centrum Praw Człowieka „Wiasna” poinformowało, powołując się na kilka źródeł, że więzień polityczny Ihar Łosik, który odbywa karę 15 lat kolonii karnej, podjął próbę samobójczą w kolonii karnej w Nowopołocku.
Łosik od dłuższego czasu prowadził strajk głodowy w karcerze, nie wytrzymał presji i podciął sobie żyły na ręce i tętnicę szyjną. Na szczęście Ihar został uratowany i trafił do więziennego szpitala.
Jak dowiedziała się Svaboda, rodzice Ihara Łosika od miesiąca nie otrzymywali listów od syna. Nie dopuszczano do niego adwokata, ten ostatni raz miał widzenie z Iharem w połowie lutego.
Mężczyzna załamał się po tym, jak reżim skazał w styczniu 2023 jego żonę Darię Łosik na 2 lata do łagrów. Kobieta upominała się o wolność dla skazanego męża.
Ihar i Daria Łosikowowie mają 4-letnią córkę Paulinkę , którą obecnie opiekują się dziadkowie.
Ihar Łosik został zatrzymany w czerwcu 2020 roku, jeszcze przed wyborami prezydenckimi. Został skazany na 15 lat pozbawienia wolności w kolonii o zaostrzonym rygorze w tak zwanej „sprawie Tichonowskiego”.
21 marca 2023 roku mija dokładnie 1000 dni, odkąd Ihar Łosik przebywa za kratami. Od chwili aresztowania w 2020 roku Ihar tylko raz mógł zobaczyć dziecko.
Znadniemna.pl za Kresy24.pl/oprac.ba/Fot.: racyja.com