Parlament Europejski przyjął 24 listopada rezolucję piętnującą kolejną falę represji wobec opozycji demokratycznej i społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, wstawiając się także za prześladowanymi tam Polakami i wyrażając uznanie dla działań podejmowanych przez Polskę.
W pracach nad dokumentem oraz związanej z nią debacie udział wzięła Anna Fotyga (PiS).
„Terror i represje, wymierzone przez uzurpatora Łukaszenkę i jego reżim, w naród Białoruski; tysiące osób w więzieniach, w tym laureat pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki oraz Andrzej Poczobut, który od przeszło 600 dni pozostaje w więzieniu; młode dziennikarki trzymane w klatkach podczas procesów sądowych; próby wykorzenienia Polaków i Litwinów; rusyfikacja Białorusinów; współudział w rosyjskiej agresji na Ukrainę – to tylko niektóre działania uzurpatorskiego reżimu, wymierzone w społeczeństwo Białorusi” – zauważyła w debacie europosłanka Fotyga
„Pomimo tego wszystkiego, naród białoruski konsoliduje się i trwa w sprzeciwie wobec reżimu, rozwija swoje struktury. Aktywnie walczy wspólnie z Ukraińcami przeciwko nielegalnej agresji. „Żywie Biełaruś!” – powiedziała była szefowa polskiej dyplomacji.
W uchwalonej rezolucji Parlament Europejski odnosi się do nowej fali prześladowań szeroko popieranego prodemokratycznego ruchu opozycyjnego na Białorusi. Jednym z przykładów brutalności reżimu Łukaszenki jest skazanie Mikałaja Autuchowicza na 25 lat więzienia na podstawie całkowicie sfabrykowanych zarzutów.
„Jest to najdłuższa w historii kara pozbawienia wolności, orzeczona wobec przeciwnika reżimu Łukaszenki. Sam Mikałaj Autuchowicz, który w lecie rozpoczął strajk głodowy, jest bity i torturowany od początku pobytu w więzieniu. Jedenastu innych oskarżonych w tej sprawie, nazywanych 'dwunastką Autuchowicza’, zostało skazanych na łączną karę 169,5 roku pozbawienia wolności” – podkreśliła Fotyga.
„Ze Strasburga popłynął także bardzo silny głos solidarności z prześladowaną mniejszością polską. Odnosimy się do prób wyeliminowania edukacji w języku polskim, przeprowadzania przeszukań w domach liderów polskiej mniejszości oraz niszczenia cmentarzy i grobów polskich poetów, pisarzy, powstańców i żołnierzy Armii Krajowej” – zaznaczyła eurodeputowana PiS.
Dokument odnosi się także do wypowiedzenia przez białoruskie władze umowy, umożliwiającej korzystanie z katolickiego Czerwonego Kościoła przez rzymskokatolicką parafię św. Szymona i św. Heleny. Rezolucja przypomina o losie Andrzeja Poczobuta, znanego dziennikarza i działacza mniejszości polskiej na Białorusi, który został wpisany na „listę terrorystów”, a także Ireny Waluś i Renaty Dziemiańczuk, liderek Związku Polaków na Białorusi oraz wspomina o losie dziennikarek Biełsatu.
Parlament z „zadowoleniem przyjął zapewnienie przez UE i państwa członkowskie, w szczególności Polskę i Litwę, wsparcia i ochrony Białorusinom, zmuszonym do ucieczki z kraju oraz wezwał Komisję do dalszego wspierania tych wysiłków”.
„Rezolucja opisuje także, w jaki sposób Łukaszenka kontynuuje swoją politykę rusyfikacji Białorusi, dążąc do marginalizacji i niszczenia przejawów tożsamości narodowej Białorusinów, w tym ich języka, edukacji i kultury, poprzez arbitralne aresztowania i zatrzymania, a w szczególności brutalne traktowanie postaci świata kultury” – wskazała Fotyga.
Europosłowie potępili też wysiłki Łukaszenki, mające na celu osłabienie kultury białoruskiej, w tym kultur mniejszości, oraz rusyfikację narodu oraz wezwali UE do wspierania białoruskich niezależnych organizacji kulturalnych, takich jak teatry, chóry, szkoły, grupy ludowe i artyści.
„Doceniliśmy działania podjęte przez białoruskie społeczeństwo, by przeciwstawić się wykorzystywaniu terytorium Białorusi do ułatwienia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Parlament wyraził poparcie dla pułku im. Konstantego Kalinowskiego i pułku Pogoń, które wspierają Ukrainę w obronie przed rosyjską wojną napastniczą” – powiedziała eurodeputowana Fotyga, współautorka rezolucji.
Europosłowie przyznali, iż Białoruś powinna zostać uznana za okupowane lub faktycznie okupowane terytorium i wezwali do natychmiastowego wycofania wojsk rosyjskich z Białorusi i Ukrainy.
Parlament wezwał do zacieśnienia sankcji oraz do zastosowania sankcji nałożonych na Rosję także wobec Białorusi, również w przypadku wszystkich sankcji nakładanych w przyszłości.
Europarlamentarzyści opowiedzieli się także za uzupełnieniem systemu prawnego, by umożliwić konfiskatę aktywów zamrożonych przez UE. Pozwoliłoby to na konfiskatę mienia Łukaszenki, jego rodziny i najbliższego kręgu wspierającego reżim, w tym sędziów, prokuratorów, propagandystów, członków bojówek, KGB i działaczy bezpieczeństwa, zaangażowanych w represje, skazania, bezprawne przetrzymywania i tortury, a także przeznaczenie tych zasobów na wsparcie jego ofiar i białoruskiej opozycji demokratycznej.
„Jednym z przykładów koniecznego wsparcia jest wezwanie Komisji do mocniejszej pomocy dla niezależnych mediów informacyjnych, w szczególności nowych mediów, takich jak mający swoją siedzibę w Polsce kanał Nexta, który nie otrzymał żadnego wsparcia finansowego ze strony UE mimo szerokiego kręgu odbiorców na Białorusi” – wyjaśniła Fotyga.
„To bardzo silny głos solidarności ze społeczeństwem Białorusi, w tym mieszkającymi tam Polakami. Dobrze, iż w końcu europarlamentarzyści docenili postawę Polski, niezwykle otwartą i wrażliwą na tragedię narodu białoruskiego. To istotne dla właściwego postrzegania Polski” – podkreśliła europosłanka PiS.
„Jestem przekonana, iż zwycięstwo Ukrainy przyspieszy demokratyczne zmiany na Białorusi. Wiedzą to także Białorusini, licznie wstępujący do Pułku Kalinowskiego. Musimy wspierać tę walkę. Dziś takie wsparcie popłynęło ze Strasburga. Wraz z moimi kolegami będziemy dalej zabiegać, by instytucje unijne w Brukseli jeszcze silniej zaangażowały się w pomoc dla demokratycznej Białorusi” – powiedziała.
„Negocjacje, w których uczestniczyłam, przebieg debaty i dzisiejsze głosowanie jasno wskazują, że punkt widzenia państw i społeczeństw naszego regionu w ocenie nielegalnej dyktatur Łukaszenki, został uznany za słuszny i uzyskał powszechne poparcie” – oceniła Anna Fotyga.
Znadniemna.pl za Łukasz Osiński/PAP