Centrum działało w Grodnie od 2016 roku. Było to miejsce, gdzie organizowano koncerty, wystawy i inne niezależne imprezy kulturalne. Na jego czele stał współpracujący z Biełsatem znany grodzieński społecznik, były więzień polityczny i historyk Paweł Mażejka.
W rozmowie z Biełsatem powiedział, że trudno było spodziewać się innej decyzji i obiektywnego podejścia do sprawy.
– Likwidacja osoby prawnej w dzisiejszej rzeczywistości, to likwidacja zapisu w państwowym rejestrze. Centrum tworzyli ludzie, mieszkańcy Grodna, a ich aktywności nie można zlikwidować – zaznaczył.
Paweł Mażejka podziękował też wszystkim, którzy bronili Centrum.
– To było ryzyko, to niebezpieczne i straszne, ale nas broniono, zbierano podpisy, wspierano. My wrócimy! – zapewnił.
Do 12 sierpnia Centrum ma zostać fizycznie zlikwidowane.
Decyzję o likwidacji Centrum podjął 12 maja obwodowy sąd gospodarczy w Grodnie na podstawie pozwu złożonego przez prokuraturę.
Formalnie powodem zamknięcia jest to, że w marcu na wystawie obrazów zorganizowanej przez Pawła Mażejkę pokazywano portret antysowieckiego partyzanta Jauhiena Żychara ps. Auhien autorstwa Alesia Puszkina. Wystawienie obrazu miało być „rehabilitacją nazizmu”.
26 marca Paweł Mażejka został przesłuchany przez prokuraturę i Komitet Śledczy, a następnie zatrzymany i umieszczony w grodzieńskim więzieniu śledczym. 29 marca wyszedł na wolność – prokuratura uznała, że „zniknęły podstawy do przetrzymywania w areszcie”. Nie stracił jednak statusu podejrzanego. Ponownie został przesłuchany 7 maja.
30 marca Aleś Puszkin został zatrzymany i przewieziony pod konwojem do grodzieńskiego więzienia śledczego.
Znadniemna.pl za belsat.eu