Białoruś nie zamknęła na razie swojej granicy państwowej. Po wczorajszej zapowiedzi Aleksandra Łukaszenki o zamknięciu granic z Polską i Litwą oraz wzmocnieniu ochrony granicy z Ukrainą, Państwowy Komitet Graniczny Białorusi odniósł się do sytuacji na przejściach granicznych.
Służba prasowa straży granicznej donosi w serwisie Telegram, że ochrona granic „odbywa się we wzmocnionym wariancie służby granicznej i kontroli granicznej z wykorzystaniem rezerw taktycznych”. Ponadto „wszystkie środki są podejmowane z uwzględnieniem zmieniającej się sytuacji na każdym określonym kierunku”.
Wygląda na to, że na razie nie ma jeszcze mowy o zamknięciu granic: „Punkty kontrolne prowadzą rejestrację wjazdów i wyjazdów w granicach dopuszczalnej przepustowości”.
Polska Straż Graniczna potwierdza, że „ruch odbywa się w trybie normalnym”. To samo mówią Litwini.
Przypomnijmy, wczoraj wieczorem Aleksander Łukaszenka występując na Forum Kobiet oświadczył: „Jesteśmy zmuszeni do wycofania wojsk z ulic, tak jak już mówiłem, i połowę armii postawić pod bronią, i zamknąć granicę państwową od zachodu, przede wszystkim z Litwą i Polską. Jesteśmy zmuszeni do wzmocnienia granicy państwowej, ku mojemu wielkiemu ubolewaniu, z naszą bratnią Ukrainą”. Jego przemówienie transmitowała białoruska telewizja.
Znadniemna.pl za Kresy24.pl na podst. euroradio.fm