Polacy z Pińska, Brześcia i Kobrynia spotkali się 30 czerwca w Mokranach (rejon malorycki) przy pomniku marynarzy Flotylli Pińskiej, by uczcić pamięć żołnierzy Flotylli, pomordowanych i pochowanych w tym miejscu we wrześniu 1939 roku.
W uroczystości udział wzięły delegację oddziałów ZPB z Brześcia, Pińska, Prużan i Kobrynia na czele z prezes Brzeskiego Obwodowego Oddziału ZPB Aliną Jaroszewicz oraz członkowie Klubu Historycznego “Poszuk” z Pińska. Wspólnie z rodakami hołd poległym marynarzom, oddał w Mokranach Konsul Generalny KG RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz z małżonką. Delegację złożyły przy pomniku kwiaty, zapaliły znicze i odmówiły modlitwę za dusze pomordowanych w Mokranach 28 września 1939 roku Marynarzy.
Skromna uroczystość przy pomniku w Mokranach zainaugurowała obchody 100-lecia powstania Flotylli Pińskiej.
Rzeczna Flotylla Pińska powstała 19 kwietnia 1919 roku, gdy generał Antoni Lisowski zgodził się, aby porucznik Jan Giedroyć stworzył w Pińsku z trzech motorówek – „Lech”, „Lisowczyk” i „Lizdejko” – patrol rozpoznawczy.
W połowie 1919 roku oddział ten wziął udział w starciach z flotą bolszewicką pod Mostami Wolańskimi i pod Horodyszczem, gdzie 3 lipca 1919 roku trzy łodzie motorowe przeprowadziły rajd rzeką Jasiołdą.
Na jednej z łodzi znajdował się pluton 34 Pułku Piechoty pod dowództwem chorążego Andrzeja Baja, który pod nieprzyjacielskim ogniem desantował się i zdobył Horodyszcze, co następnie umożliwiło zajęcie, ważnego ze względów komunikacyjnych, Łunińca. Na pamiątkę tych wydarzeń 3 lipca ogłoszono Świętem Flotylli Rzecznej w II RP.
W swoim przemówieniu podczas uroczystości przy pomniku konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz, przybliżył zgromadzonym historię Flotylli Pińskiej, opowiedział o szlaku bojowym marynarzy w czasie wojny polsko-bolszewickiej, mówił też o życiu codziennym Flotylli w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Piotr Kozakiewicz zaznaczył, że marynarze Flotylli Pińskiej stali się jednymi z pierwszych ofiar Sowietów w 1939 roku. Oficerowie i podoficerowie zostali oddzieleni od szeregowych żołnierzy i rozstrzelani. Pozostałych wywieziono w głąb Związku Sowieckiego. Przez ponad pół wieku prawda o Mokranach nie była ujawniana.
Przemilczana, nieudokumentowana, zbrodnia w Mokranach czekała na historyków, którzy przypomną o dramacie polskich marynarzy pomordowanych przez Sowietów w 1939 roku. Ze względu na charakterystyczne okoliczności dokonanego na żołnierzach mordu Mokrany zostały określone „małym Katyniem” lub też „marynarskim Katyniem”, co jasno wskazuje na podobieństwa między miejscami kaźni polskich oficerów oraz winnych przeprowadzenia egzekucji. Po 70 latach, głównie dzięki zaangażowaniu Mariusza Borowiaka oraz Instytutu Pamięci Narodowej, Mokrany pojawiły się w świadomości historycznej Polaków, pozwalając na uczczenie bohaterów.
Dopiero po 1989 roku rozpoczęto starania o upamiętnienie zabitych Polaków. Wtedy też wznowiono badania historyków. W efekcie udało się ustalić, że w Mokranach zginęli (lista za M. Borowiak): Bronisław Bończak, Władysław Jasik, Edmund Jodkowski, Jan Stanisław Kierkus, Władysław Józef Kwińciński, Narcyz Małuszyński, Janusz Julian Marciniewski, Jan Mieczysław May, Roman Mendyka, Marian Jan Radziejewski, Bogusław Rutyński-Roth, Mieczysław Sierkuczewski-Lubicz, Wacław Leon Schwartz, Arkadiusz Zahorański-Kisiel.
Należy wziąć poprawkę i zaznaczyć, że powyższa lista może zawierać drobne błędy za względu na niemożność ustalenia ponad wszelką wątpliwość tożsamości zamordowanych. Oprawcy pozbawili ich „nieśmiertelników” i innych elementów wskazujących na tożsamość ofiar, aby utrudnić ich ewentualne zidentyfikowanie.
Po ponad 50-ciu latach w 1991 roku, w miejscu kaźni polskich oficerów stanął pomnik ku czci pomordowanych.
Alina Jaroszewicz, będąca redaktorem kwartalnika „Echa Polesia” i prezesem Obwodowego Brzeskiego Oddziału ZPB opowiedziała podczas uroczystości, jak obchodzono Święto Flotylli w dwudziestoleciu międzywojennym. Powiedziała m.in. : „ Nie możemy zapomnieć o wierności, niezłomności ducha i poświęceniu oficerów i marynarzy Flotylli Pińskiej, którzy z dala od morza, na bezdrożach Polesia, służyli Ojczyźnie, a wielu z nich za Ojczyznę oddało swoje życie”.
Anna Jurkowska z Mokran, zdjęcia Eugeniusza Lickiewicza
Robert Jennings / 8 lipca, 2019
Translation, please.
/
józef III / 15 lipca, 2019
Cześć Ich Pamięci ! Podziękowanie dla ZPB i władz Białorusi za zgodę na Pomnik. Jakże to inna postawa od tej w banderlandzie …
/