Tradycyjne piątkowe spotkanie z historią odbyło się 31 maja w siedzibie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku. Tym razem organizator spotkań z historią, stołeczny działacz ZPB Aleś Hurkow, zaprosił do stołecznej siedziby ZPB pasjonatów historii Wielkiego Księstwa Litewskiego, zjednoczonych wokół inicjatywy „Teatr Pana Skirgiełły”.
Artyści opowiedzieli zgromadzonej publiczności o tradycji ludowych teatrzyków lalkowych, zwanych betlejkami, z okresu Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Kierownik inicjatywy „Teatr Pana Skirgiełły” Sergiusz Skirgiełło Palanecki opowiedział o teatrze, który powstał jeszcze w latach 90. minionego stulecia i popularyzuje tradycję bet lejkarską, występując podczas rozmaitych imprez historycznych zarówno na terenie Białorusi, jak i w Polsce. Kierownik teatru opowiedział także o tym, czym różni się betlejka od szopki, że betlejka to skrzynia z trzema poziomami oraz prostymi kukiełkami. Taką skrzynię można było brać na barki i, przechodząc ze wsi do wsi, pokazywać przedstawienia o Bogu, szatanie, groźnym królu Herodzie, aniołach, diabłach i prostych chłopach, witających Narodziny Zbawcy bądź Jego Zmartwychwstanie.
Publiczność dowiedziała się także o znaczeniu każdej lalki, umieszczonej w betlejce, o ostatnich działających na terenie współczesnej Białorusi betlejkarzach – braciach Siłko, którzy żyli i pracowali w Mirze. Według pana Skirgiełły w latach 80. minionego stulecia podejmowane były próby odrodzenia mirskiej szkoły betlejkarskiej. Tego zadania podejmowały się Halina Żarowina i Anna Wygonna – nauczycielki artysty.
Wykład pana Skirgiełły o betlejkarstwie był dosyć długi, ale też fascynujący, gdyż towarzyszyły mu niewielkie przedstawienia w języku polskim o tradycyjnej tematyce bożonarodzeniowej bądź wielkanocnej.
Po spektaklach publiczność miała okazję zapoznać się z analizą językową, prezentowanych przedstawień betlejkarskich. Były oparte na tekstach pochodzących z XIX wieku i spisanych wówczas przez folklorystów na terenie współczesnej Białorusi.
Oprawę muzyczną spotkaniu zapewnił sam pan Skirgiełło, grający na dudach wraz z towarzyszącym mu duetem smyczkowym – Anny Carowej i Swietłany Sidlerowej. Betlejkarzowi podczas przedstawień asystowali także entuzjaści dawnej historii Maksym Katużeniec, Aleś Maczulski oraz Ałła Rowbo.
Pod koniec spotkania pan Skirgiełło zapowiedział przeprowadzenie dla chętnych warsztatów lalkarskich. Pierwsze zajęcie, odbędzie się w najbliższą sobotę, 8 czerwca, w mińskiej siedzibie ZPB.
Piątkowemu spotkaniu z historią towarzyszyła wystawa grafiki Zmiciera Szapowałowa, z motywami, inspirowanymi przez wydarzenia z historii Rzeczypospolitej.
Wystawa jest wciąż eksponowana w siedzibie Oddziału ZPB w Mińsku.
Paulina Juckiewicz z Mińska
Skirgiełło Połaniecki-Mackiewicz / 6 czerwca, 2019
Szczerze dyiękuję!
Ale nazwisko Pani Swietłany jest Sidlerowa! 😉
Również uczestniczyła w drugim spektakle o temacie wielkanocnym Pani Nadzieja Zołotorewicz z rolą a lalką Łaumy!
/
Skirgiełło Połaniecki-Mackiewicz / 5 września, 2019
…”prostymi kukiełkami”? — Naprawdę, prawie cały wykład był poświęcony owemu na ile z lalkami jest wszystko skomplikowane! —
Jak wyglądają lalki tradycyjne i jak potwórnie wypaczają swe lalki pseudo-betlejkarze a szopkarze współcześni! —
Jak w ten sposób obniżają wartość fachów betlejkarskiego i szopkarskiego, rujnują tradycję i gust widzów oraz w ten sposób uczą ludzi nie odróżniać Europejczyków od cudzych przybyszów! —
Jak to wszystko jest bardzo poważnie i jakie następstwa wskutek tego na Nas czekają! —
A dlatego, czemu należy odrodzić fach betlejkarski szanując Tradycję!
/