Konferencja pt. „Generał Józef Dowbor-Muśnicki i I Korpus Polski. Rola i znaczenie w historii Polski i Białorusi” odbyła się w sobotę, 29 września, w siedzibie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku. Organizatorem konferencji był Związek Polaków na Białorusi.
Uczestników i gości konferencji powitała prezes ZPB Andżelika Borys, przedstawiając publiczności historyków, przybyłych na spotkanie z Grodna, Warszawy i Poznania.
Po niej do zgromadzonych przemówił ambasador RP na Białorusi Artur Michalski. Dyplomata, odnosząc się do tematu konferencji, podkreślił, że działalność I Korpusu Polskiego jest niezwykle istotną kartą historii zarówno Polski, jak i Białorusi.
O historii powstania formacji wojskowej, będącej tematem konferencji, opowiedział pracownik naukowy w Instytucie Pamięci Narodowej w Warszawie Wojciech Muszyński. Zajmujący się okresem początku XX stulecia historyk zwrócił uwagę na to, że I Korpus Polski, do którego wstępowali służący w Armii Imperium Rosyjskiego żołnierze i oficerowie polskiego pochodzenia, nie miał łatwego startu. Polacy w wojsku rosyjskim musieli bowiem zmagać się z nieufnością ze strony rosyjskich sfer politycznych i czynników wojskowych. Początkowo zabraniano im używania polskich symboli narodowych. Dochodziło do sytuacji kuriozalnych, kiedy to wyżsi dowódcy rosyjscy, nie uznając narodowego charakteru, składających się z Polaków wojskowych stowarzyszeń i zgromadzeń, nazywali te zgromadzenia nie „polskimi”, lecz „poleskimi”. Polacy w szeregach Armii Rosyjskiej walczyli jednak dzielnie i ofiarnie na frontach I wojny światowej. Powszechne było wówczas przekonanie, że Niemcy stanowią dla sprawy odrodzenia się Polski zagrożenie większe, niż Rosjanie. Białe Legiony, jak nazywano potocznie, poczynając od 1914 roku, polskie oddziały w wojsku rosyjskim miały wiele szczęścia do kadry dowódczej: zawodowi i dobrze wyszkoleni oficerowie, kierowani przez rosyjskie sztaby do dowodzenia „polskimi” jednostkami, najczęściej okazywali się nie tylko doskonałymi dowódcami, lecz przede wszystkim byli szczerymi Polakami i oddanymi patriotami sprawy polskiej. Powstały w wyniku scalenia polskich jednostek I Korpus Polski stał się w rosyjskiej armii de facto samodzielną armią, która posiadała prawie wszystkie charakterystyczne dla tamtych czasów rodzaje wojska. I Korpus Polski miał nawet własne lotnictwo. Była to armia o tyle jeszcze unikalna, że składając się z polskich patriotów, okazała się całkowicie odporna na agitację bolszewicką.
O formacjach, z których w 1917 roku utworzono I Korpus Polski w Rosji opowiada zaprezentowany podczas konferencji i wydany z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości album, autorstwa Wojciecha Muszyńskiego. Autor jeden z przywiezionych przez niego egzemplarzy albumu podarował ambasadorowi RP na Białorusi, a drugi przekazał w darze Oddziałowi ZPB w Mińsku, przekazując prezent na ręce prezes oddziału Heleny Marczukiewicz.
Jednym z uczestników konferencji w Mińsku był pracownik IPN w Poznaniu, historyk Rafał Siechura. Jest on potomkiem jednego z oficerów I Korpusu Polskiego, który sto lat temu walczył o Niepodległą Polskę na terenie współczesnej Białorusi. Rafał Siechura wygłosił referat pt. „Gen. Józef Dowbor-Muśnicki, przyczółek do biografii”. W swoim wystąpieniu autor referatu przedstawił generała, będącego dowódcą polskiej armii, powstałej na terenie Rosji, jako postać wyjątkową.
Spragnionemu zdobywania wiedzy wojskowej przyszłemu twórcy I Korpusu Polskiego, udało się dostać na Akademię Sztabu Generalnego w Sankt-Petersburgu. Biorąc pod uwagę fakt, że po powstaniu styczniowym Polaków i katolików niechętnie przyjmowano do wyższych uczelni wojskowych, okazało się, że Józef Dowbór-Muśnicki był jednym z zaledwie trzech Polaków, którym to się udało. Przytaczając ciekawe fakty z biografii generała, opowiadając o jego rodzinie (m.in. o córce generała – porucznik Janinie Lewandowskiej, pilocie Wojska Polskiego i jedynej kobiecie, będącej ofiarą zbrodni katyńskiej), przedstawiając poglądy i wartości, które wyznawał gen. Józef Dowbor-Muśnicki, prelegent podkreślił, że jeden z największych bohaterów polskiego odrodzenia okazał się niezasłużenie zapomniany. – Za życia nie otrzymał żadnego polskiego odznaczenia państwowego – mówił Rafał Siechura, informując, że dopiero pośmiertnie w roku 1998 postanowieniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego „w uznaniu wybitnych zasług dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej” generał został odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. W roku 2015 z kolei bohater po raz pierwszy został upamiętniony pomnikiem, który ustanowiono w Lusowie (woj. wielkopolskie, gdzie generał na zlecenie Marszałka Józefa Piłsudskiego, po rozwiązaniu I Koprusu Polskiego, dowodził Powstaniem Wielkopolskim. W Lusowie generał zamieszkał po wojnie 1920 roku i mieszkał aż do śmierci w 1937 roku. Tam też został pochowany na miejscowym cmentarzu – red.). W listopadzie bieżącego roku, w ramach obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości, kolejny pomnik generała Józefa Dowbor-Muśnickiego ma zostać odsłonięty w Międzyrzeczu (województwo lubuskie). W grudniu bieżącego roku z kolei IPN wyda okolicznościowy album, opowiadający o twórcy I Korpusu Polskiego.
O tym, jak układały się relacje między Dowborczykami (potoczna nazwa żołnierzy I Korpusu Polskiego, pochodząca od pierwszego członu nazwiska dowódcy – red.), a proklamowaną w 1918 roku Białoruską Republiką Ludową opowiedział podczas konferencji grodzieński historyk Andrej Czerniakiewicz. Prelegent w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na to, że stosunki między Dowborczykami, a Białorusinami nie były jednoznaczne. Czasem polscy żołnierze zachowywali się wobec Białorusinów przyjaźnie, ale zdarzały się z ich strony także antybiałoruskie nastroje i zachowania.
Biorący udział w konferencji polski historyk i publicysta Michał Wołłejko wygłosił referat pt. „Kadra Oficerska I Korpusu Polskiego i jej rola w walkach o niepodległość Polski. Wybrane postacie”. Z wystąpienia prelegenta uczestnicy spotkania dowiedzieli się m.in., że generał Józef Dowbor-Muśnicki wyszkolił w dowodzonej przez siebie formacji mnóstwo późniejszych oficerów Wojska Polskiego. I Korpus Polski stał się więc prawdziwą kolebką przyszłych polskich dowódców wojskowych. Wywodziło się z niego 36-ciu generałów Wojska Polskiego, m.in.: gen. Władysław Anders, gen. Wacław Iwaszkiewicz, gen. Józef Leśniewski i wielu innych wybitnych dowódców.
Referat pt. „Bitwa pod Krasnem i próby jej upamiętnienia, podejmowane w czasach II RP” wygłosił w ramach konferencji dziennikarz i publicysta, członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut. Działacz polski przypomniał o uroczystościach, zorganizowanych przez ZPB na początku bieżącego roku w miejscowości Krasne niedaleko Mołodeczna, gdzie zachowały się pozostałości po pomniku na zbiorowej mogile Dowborczyków, poległych w styczniu 1918 roku w boju z bolszewikami.
Według Andrzeja Poczobuta przedwojenne upamiętnienie na zbiorowym grobie Dowborczyków zostało zdewastowane przez komunistów w 1940 roku i powinno zostać odnowione, aby „szczątki bohaterów spoczywały godnie”.
Po wygłoszeniu wszystkich zaplanowanych referatów w ramach konferencji odbył się panel dyskusyjny z udziałem publiczności. Zgromadzeni próbowali odnaleźć odpowiedź na pytanie: Czy historia I Korpusu Polskiego dzieli Polaków i Białorusinów, czy też odwrotnie? Dyskusja okazała się burzliwa, ale jej uczestnicy doszli do wspólnego wniosku, że I Korpus Polski był na pewno zauważalnym zjawiskiem w historii zarówno Polski, jak i Białorusi, a więc, mimo niemożności wypracowania wspólnej jego oceny, zarówno Polacy, jak i Białorusini, w imię zachowania prawdy historycznej i przekazywania jej kolejnym pokoleniom, powinni pamiętać, że taka formacja wojskowa na terytorium współczesnej Białorusi istniała i że jej żołnierze zasługują na szacunek oraz godne upamiętnienia, gdyż dzielnie walczyli o wartości nie tylko narodowe, ale też takie, które są wartościami uniwersalnymi.
Paulina Juckiewicz z Mińska
józef III / 5 października, 2018
Korpus nie zwalczał Białorusinów jako takich ale skomunizowane środowiska białoruskie głównie na wsiach, które współpracowały z bolszewikami oraz uczestniczyły w mordowaniu pojmanych żołnierzy I K WP w R.
/