Władze oświatowe Grodna, które pod wpływem presji Związku Polaków na Białorusi, a także polskiej dyplomacji i parlamentarzystów, pozwoliły na przyjęcie w tym roku do Polskiej Szkoły w Grodnie aż 84, zamiast planowanych maksymalnie 60-ciu, pierwszoklasistów i sformowanie w tej placówce trzech pierwszych klas, uznały swoje zachowanie, odpowiadające oczekiwaniom polskiej społeczności Grodna, za niewłaściwe i postanowiły nie dopuścić do podobnej sytuacji w przyszłości.
W tym celu prewencyjnie ograniczyły liczbę przyszłorocznych kandydatów do podjęcia nauki w Polskiej Szkole w Grodnie, organizując w roku bieżącym tylko dwie tzw. „zerówki”, czyli klasy przygotowujące polskie dzieci do nauki w klasach pierwszych. W roku ubiegłym takich klas utworzono aż pięć.
O zabiegu władz, skierowanym na zmniejszenie liczby kandydatów do podjęcia nauki w Polskiej Szkole w Grodnie w przyszłym roku, poinformował na Facebooku członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut.
Polski działacz ocenił, że tworząc tylko dwie „zerówki” władze rozpoczęły kampanię rekrutacyjną na rok następny i w roku szkolnym 2019-2020 powrócą do koncepcji sformowania w Polskiej Szkole w Grodnie tylko dwóch pierwszych klas.
„Wypychanie polskich maluchów z polskiej szkoły jest obrzydliwe. To też kolejny przykład dyskryminacji!” – ocenia sytuację Andrzej Poczobut.
Przypomnijmy, że Związek Polaków na Białorusi konsekwentnie zabiega o zwiększenie ilości klas pierwszych w placówkach oświatowych, ufundowanych przez polskiego podatnika na Białorusi. Zainteresowanie grodnian posyłaniem swoich pociech do szkoły, w której mogłyby one pobierać edukację w języku ojczystym jest ogromne, czego dowodem była duża liczba dzieci, uczęszczających na zajęcia przygotowawcze do podjęcia nauki w Polskiej Szkole.
Duża liczba kandydatów na uczniów Polskiej Szkoły była koronnym argumentem w rozmowach z władzami białoruskimi w kwestii zwiększenia w szkole liczby pierwszych klas, a tym samym umożliwienia podjęcia w nich nauki przez większą liczbę dzieci. Ograniczając liczbę dzieci, przyjmowanych do „zerówek”, władze starają się zniwelować powyższy argument i wyeliminować przyszłych kandydatów na uczniów szkoły jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnej kampanii rekrutacyjnej.
„Polska Szkoła jest jedyną szkołą w Grodnie, w której zajęcia odbywają się na jedną zmianę” – pisała na swoim profilu na Facebooku przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Anżelika Orechwo, dodając, że pozostałe szkoły grodzieńskie mają pozwolenie zwiększania liczby pierwszych klas, a w niektórych z nich tworzone jest nawet 16 pierwszych klas. W takich szkołach zajęcia odbywają na dwie zmiany.
W ubiegłym roku odmówiono przyjęcia do Polskiej Szkoły w Grodnie 12 dzieciom. Łączna liczba odmów w ciągu trzech lat to już kilkadziesiąt.
„Bez wątpienia jest to klasyczny przykład dyskryminacji dzieci ze względu na narodowość” – komentowała sytuację Orechwo.
Znadniemna.pl na podstawie Kresy24.pl/facebook.com
Kamil / 21 września, 2018
Jakim prawem pozbawiaja obywateli tego, co jest gwarantowane Konstytucja? i bez wstydu oświadczają wszędzie, że na Białorusi są przestrzegane prawa człowieka.
/