Czternastodniowy integracyjny obóz letni dla 170 polskich dzieci z Białorusi, z parafii z Przyrowa i Katowic zorganizowało nad Bałtykiem w dniach od 24 czerwca do 8 sierpnia Katolickie Stowarzyszenie Sportowe RP. Białoruś na obozie była reprezentowana przez grupę dzieci z rodzin z Iwia, uczących się języka polskiego przy tamtejszej parafii św. Piotra i Pawła.
– Dzieci ze Wschodu spędzały wakacje wspólnie z dziećmi polskimi w ośrodku wczasowym w Dźwirzynie – mówi ks. Tomasz Kośny opiekun grupy z Przyrowa – Założeniem obozu kulturalno – sportowego było, by dzieci polonijne obcowały z naszą kulturą, przypominając sobie historię Polski, zwiedzając nasze miasta i zabytki. W roku 100-lecia odzyskania niepodległości szczególnie postawiliśmy na akcenty patriotyczne – dodaje.
Pobyt nad Bałtykiem był okazją do codziennego opalania się nad morzem, zwłaszcza, że pogoda dopisywała i można było się kąpać. Już w drugim dniu grupa dzieciaków z Białorusi wzniosła na plaży sfinksa z piasku. Była to niesamowita zabawa, gdyż morze i morska plaża dla dzieci z Białorusi same w sobie są atrakcją, a wspólna zabawa na plaży jest niezapomnianym przeżyciem.
Program pobytu na obozie został przez organizatorów sporządzony w taki sposób, że obozowicze, jeśli nie opalali się nad morzem, to mieli zajęcia, pozwalające na lepsze poznanie polskiej kultury, tradycji i języka.
Podczas pobytu w Polsce dzieciom towarzyszyli opiekunowie, lektorzy języka polskiego, pedagodzy i instruktorzy. Dzieci brały udział w warsztatach artystycznych mających na celu przybliżenie im kultury i języka polskiego. Oprócz licznych zajęć odbyły się również wycieczki – do Kołobrzegu i Koszalina. Młodzi Polacy poznali tradycje regionu w którym przebywali na kolonii. W wolnych chwilach nie zabrakło czasu na morskie kąpiele, spacery nad Jezioro Resko Przymorskie oraz rejs statkiem.
– Takie pobyty łączące naukę języka polskiego z wypoczynkiem są bardzo ważne – dzieci mają kontakt z poprawną polszczyzną, poznają polską kulturę, zwiedzają Polskę – uważa wychowawca Agnieszka Lasota.
Aby lepiej poznać kraj, dzieci z Polski i goście ze Wschodu korzystali z atrakcji regionu: wyjeżdżali na wycieczki krajoznawcze, zwiedzali parki rozrywki, odbyli rejs statkiem po Bałtyku. Korzystali również z zajęć integracyjnych: zawodów sportowych, warsztatów historycznych, artystycznych i tanecznych.
Opiekująca się grupą Natalia zauważa, że dopiero stanięcie na polskiej ziemi, poznawanie języka i kultury, wzbudza u jej podopiecznych ochotę do zainteresowania tym, co polskie. – Kiedy są w Iwiu, to nie czują takiej potrzeby, ale na wyjeździe zderzają się z tym, że muszą się dużo nauczyć, jeśli chcą tu dobrze funkcjonować, porozumieć się z miejscowymi – stwierdza. – Podobnie z historią czy kulturą, zaczyna ich ona ciekawić dopiero tutaj, podczas zwiedzania miast, muzeów.
Jak skuteczne są te działania, widać było w chęci integrowania się dzieci z Iwia z polskimi rówieśnikami. –„ Kiedy nasi spotykają polskie dzieci i zaczynają się razem bawić, to starają się z nimi dogadać. Próbujemy mówić po polsku i oni nas rozumieją, cieszą się” – zauważa opiekun z polskiej grupy pani Ilona.
O duchową formację tych dzieci troszczy się w Iwiu ks. Jan Gawecki. Opiekun w czasie wakacyjnego obozu grup z Polski i Białorusi ks. Tomasz Kośny dbał, aby także pobyt w Polsce służył połączeniu wypoczynku z wartościami duchowymi: codzienną modlitwą i Eucharystią Ważnym punktem obozowego dnia jest apel – poranny i wieczorny. Podczas niego dokonuje się oceny tego, co się ważnego zdarzyło od czasu ostatniego apelu. Ksiądz ocenia wydarzenia dnia pod względem etycznym. Tłumaczy dzieciom, co według niego było złe, a co dobre. Chodzi mu o prawidłowe kształtowanie ich sumień. – Dlatego gdy my oceniamy to, co robią nasi podopieczni, mówiąc im – to było złe, to dobre, a to mogło być lepiej zrobione, kiedy wskazujemy na postawy pozytywne, budujące, to jest pewna forma kazania, jednak o tyle bardziej skuteczna, iż odwołuje się do konkretnej sytuacji, w której to dziecko osobiście brało udział – mówi kapłan.
Podczas niedzielnej Mszy Świętej sprawowanej w kościele parafialnym w Dźwirzynie, dzieci z Polski i z Iwia zadbały o oprawę liturgiczną oraz piękny śpiew po polsku i białorusku.
Wieczorami organizatorzy obozu proponowali swoim podopiecznym rozmaite formy aktywnego wypoczynku zarówno fizycznego, jak i intelektualnego. Mogła to być dyskoteka, albo ognisko, przy którym organizowano przeglądy talentów artystycznych, zamieniające się w prawdziwe festiwale polskiej piosenki. W trakcie obozu organizowano także zawody sportowe gdzie uczestnicy zdobywali liczne puchary, dyplomy i upominki oraz przeprowadzono rozmaite quizy, konkursy i zabawy z językiem polskim. Przygotowany był także program patriotyczny ”Niepodległa” angażująca wszystkich uczestników letniego wypoczynku.
W przedostatnim dniu pobytu wychowawcy obozu zorganizowali grupowe zabawy i konkursy, także nad morzem, gdzie podzieleni na grupy dzieciaki na czas rzeźbiły figury z piasku.
Zaproszenie dzieci nad Bałtyk to wyraz publicznej troski o Polonię i jest dofinansowany przez Kancelarię Senatu RP. Celem jest nie tylko wypoczynek dzieci, ale i szansa na poznanie przez nie polskiej kultury, tradycji. A także wzbudzenie w nich zainteresowania Polską nie tylko jako krajem lepiej rozwiniętym gospodarczo, o życiu w którym – jak same o tym wspominają – marzą ich rodziny, a nawet i oni sami.
Według nieoficjalnych statystyk na Białorusi mieszka od 500 tys. do 1,2 mln Polaków. Są oni drugą po Rosjanach mniejszością narodową Białorusi. Wielu z nich deklaruje przynależność do narodu polskiego dzięki Karcie Polaka wprowadzonej w 2007 r.
Integracyjne Obozy edukacyjne w Polsce dla dzieci z Polski i polskich z Białorusi odbywają się co roku. Organizatorami letnich obozów jest Katolickie Stowarzyszenie Sportowe RP
Projekt obozu jest współfinansowany przez Senat RP w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą i Ministerstwo Sportu i Turystyki. Idea wypoczynku młodych polonusów z Białorusi nad Bałtykiem cieszyła się wsparciem senatora RP Artura Warzochy i posła na Sejm RP Szymona Giżyńskiego. Wypróbowani przyjaciele Katolickiego Stowarzyszenia Sportowego RP zawsze służą swoją radą i inspirują do służenia Ojczyźnie i młodym Polakom zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.
Wypowiedzi po zakończonym obozie:
Opiekun z Białorusi: Dzięki zajęciom z języka polskiego, dzieci nauczyły się dużo nowych słów, dużo dzieci zaczęło swobodnie rozmawiać z języku polskim, a także pisać utwory po polsku. Kilka razy w tygodniu odbywały się warsztaty, podczas których dzieci opowiadały o tradycjach polskich, później je rysowały i prezentowały innym; oglądały filmy i omawiały ciekawe fragmenty z filmu.
Bardzo przyjemnym jest to, że nie tylko dzieci, ale i rodzice też są bardzo zadowoleni z wyjazdu.
„Bardzo dziękuję! Syn ma wiele pozytywnych wrażeń, jest bardzo zadowolony. Organizatorom respekt” – napisała mama uczestnika obozu.
– Serdecznie dziękuję wszystkim Organizatorom i każdemu, kto przyczynił się do organizacji tej podróży dla naszych dzieci. Dziękuję za wspaniałą szansę spędzić w środowisku językowym dwa niezapomniane tygodnie nad Morzem Bałtyckim. To był świetny pomysł połączyć ciekawy odpoczynek i wycieczki z możliwością poćwiczyć język polski i lepiej poznać kulturę i historię Polski. Udało się Państwu pokazać dzieciom, że nauka języka może być ciekawa, wesoła i treściowa jednocześnie. Świetnie! Myślę, że ciepłe i miłe wspomnienia o obozie letnim w Dźwirzynie długo jeszcze będą inspirowały dzieci na drodze nauki języka polskiego. – powiedziała, mama uczestnika obozu.
Natalia, nauczyciel, opiekun z Iwia: Od siebie chce podziękować również Organizatorom za przecudowną organizację obozu, uczestnikom obozu – za dobre zachowania, za aktywność i chęć do nauki, a wszystkim rodzicom – za wsparcie i pomoc.
Portalowi Znadniemna.pl tekst i zdjęcia zostały udostępnione przez Organizatorów Obozu