Prezentacja „Raportu Witolda” – relacji rotmistrza Witolda Pileckiego z okresu jego, prawie trzyletniego, pobytu w niemieckim obozie śmierci Auschwitz – odbyła się 20 czerwca w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie.
Raport, wydany w ramach projektu „Rotmistrz Pilecki – Bohater Niezwyciężony”, upamiętniającego jedną z najbardziej bohaterskich postaci polskiego ruchu oporu z okresu II wojny światowej, a także wystawę plakatów, powstałych w ramach międzynarodowego konkursu na plakat o Witoldzie Pileckim, przywiozła na Białoruś koordynator projektu „Rotmistrz Pilecki – Bohater Niezwyciężony” Małgorzata Kupiszewska, prowadząca swoją działalność z upoważnienia córki Witolda Pileckiego – Zofii Pileckiej-Optułowicz.
Swój pobyt na Białorusi Małgorzata Kupiszewska wraz z towarzyszącymi jej: wydawcą „Raportu Pileckiego” – redaktorem naczelnym Wydawnictwa Apostolicum ks. Grzegorzem Radzikowskim oraz zwycięzcą Międzynarodowego Konkursu na plakat „Rotmistrz Pilecki – Bohater Niezwyciężony” Zbigniewem Babińskim, zaczęła od wizyty w Mińsku.
Ze stolicy Białorusi delegacja z Polski w towarzystwie II sekretarz Ambasady RP na Białorusi Elżbiety Iniewskiej i miejscowych działaczy Związku Polaków na Białorusi na czele z wiceprezes ZPB Heleną Marczukiewicz udała się do Grodna, odwiedzając po drodze rodzinne strony rotmistrza Witolda Pileckiego, władającego przed wojną majątkiem Sukurcze koło Lidy.
W Lidzie gości z Polski powitali członkowie miejscowego oddziału Związku Polaków na Białorusi, a miejscowy działacz i nauczyciel Wiktor Worono zaprowadził Małgorzatę Kupiszewską i jej towarzyszy na grób rodziny Pileckich, znajdujący się na cmentarzu wsi Krupowo.
W Krupowie uczestnicy projektu „Rotmistrz Pilecki – Bohater Niezwyciężony” mieli okazję porozmawiać z miejscowymi mieszkańcami, z których najstarsi bardzo ciepło wspominali rodzinę Pileckich. Niezwykle wzruszającym akcentem tego spotkania było wystąpienie młodego lidzianina Nikity Michałowicza, który prosto po środku pola – w miejscu, gdzie niegdyś leżał należący do Pileckich majątek Sukurcze – przepięknie zarecytował poemat autorstwa Witolda Pileckiego o jego małej ojczyźnie.
Małgorzata Kupiszewska wyświetliła nagranie wideo z występem Nikity Michałowicza przed publicznością, zgromadzoną na prezentacji „Raportu Witolda” w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie i obiecała, że pokaże to nagranie także córce Witolda Pileckiego Zofii Pileckiej-Optułowicz. – Jestem przekonana, że pani Zofia będzie wzruszona, widząc, jak młode pokolenie kresowych Polaków pielęgnuje pamięć o jej ojcu – mówiła Kupiszewska.
W ramach prezentacji „Raportu Witolda”, którą poprowadził kierownik Wydziału ds. Kontaktów z Polakami na Białorusi w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie konsul Andrzej Raczkowski, wyświetlono m.in. film dokumentalny pt. „Tatusiu”, będący nagraniem wspomnienia Zofii Pileckiej-Optułowicz o jej bohaterskim ojcu.
W swoim wystąpieniu przed publicznością, wypełniającą po brzegi salę multimedialną Konsulatu Generalnego RP w Grodnie Małgorzata Kupiszewska mówiła, że 85-letnia córka rotmistrza Pileckiego bardzo chciała osobiście przybyć na Białoruś, ale ze względu na stan zdrowia nie mogła wybrać się w podróż i prosiła serdecznie pozdrowić miejscowych Polaków i podziękować im za pielęgnowanie pamięci o jej ojcu.
Mówiąc o celu projektu „Rotmistrz Pilecki – Bohater Niezwyciężony” Małgorzata Kupiszewska wyszczególniła trzy kluczowe słowa, które ten cel tłumaczą. Są to słowa: „Prawda–Pamięć-Duma”. – Kiedy przeczytacie „Raport Witolda”, to poznacie prawdę o piekle na Ziemi, jakim był obóz śmierci Auschwitz, zapamiętacie to i poczujecie się dumni z tego, że to wasz ziomek dokonał wyczynu, będącego jednym z najważniejszych świadectw zbrodni dokonywanych na ludziach przez innych ludzi – mówiła koordynator projektu „Rotmistrz Pilecki – Bohater Niezwyciężony”. Opowiedziała, że Witold Pilecki nigdy, nawet w najtrudniejszych chwilach nie zapomniał o swoich kresowych korzeniach. – Kiedy trafił do obozu i zapytano go skąd pochodzi – odparł, że pochodzi z Ziemi Wileńskiej, której granice obejmowały przed wojną dzisiejszą Grodzieńszczyznę – zaznaczyła Małgorzata Kupiszewska. Wydanie książkowe „Raportu Witolda” według niej powinno trafić do każdego człowieka, który chce poznać prawdę, pragnie pielęgnować pamięć o prawdziwym bohaterstwie i chce być dumny z bycia Polakiem oraz rodakiem i ziomkiem jednego z największych polskich bohaterów, żyjących w minionym stuleciu.
Przemawiający podczas grodzieńskiej prezentacji „Raportu Witolda” zwycięzca konkursu plakatów o Witoldzie Pileckim Zbigniew Babiński wyznał, że w trakcie obmyślania koncepcji swojego plakatu, który powinien był zilustrować najważniejszy wyczyn w życiu rotmistrza Witolda Pileckiego – wpadła mu do głowy myśl, że Pilecki, mimo licznych posiadanych przez niego talentów, był przede wszystkim żołnierzem. – Jedyne, co najczęściej pozostaje po żołnierzu to czapka – mówił artysta grafik, który na swoim plakacie umieścił czapkę więźnia obozu Auschwitz z orzełkiem, symbolizującym przynależność właściciela tej czapki do Armii Krajowej, daty urodzin i śmierci bohatera i kulę, która na mocy wyroku Rejonowego Sądu Wojskowego w Warszawie wystrzałem w tył głowy przerwała w 1948 roku życie jednego z największych polskich bohaterów wojennych minionego stulecia. – Najważniejsze w pracy nad plakatem bohatera było to, że badając biografię Pileckiego uświadomiłem sobie, iż muszę zilustrować los człowieka najszlachetniejszego, człowieka który od początku do końca swojej drogi życiowej zachował nieskazitelną czystość i okazał się niezłomny wobec okoliczności, którym wydawałoby się nie potrafi oprzeć się żaden człowiek – zaznaczył Zbigniew Babiński.
Niezwykle głęboką refleksją o rotmistrzu Pileckim podzielił się ze zgromadzonymi wydawca „Raportu Pileckiego” – redaktor naczelny Wydawnictwa Apostolicum ks. Grzegorz Radzikowski. – Kiedyś pani Małgorzata poprosiła mnie opowiedzieć za co podziwiam Pileckiego. Nie mogłem wówczas spełnić tej prośby, ale teraz mam odpowiedź : Wcale go nie podziwiam… Po prostu mu zazdroszczę. Nie jest to zazdrość taka, która paraliżuje człowieka. Jest to zazdrość, która powoduje, iż chcę się być takim, jakim był rotmistrz Witold Pilecki. Być człowiekiem tak samo jak on zorganizowanym, człowiekiem głębokiej wiary i odwagi, człowiekiem integralnym – powiedział ksiądz redaktor Grzegorz Radzikowski.
Wszyscy przybyli na prezentację „Raportu Witolda” otrzymali od jej organizatorów jego książkowy egzemplarz. – Jeśli zajdzie potrzeba dostarczymy na Białoruś tyle egzemplarzy „Raportu Witolda”, ile będzie chętnych go przeczytać – mówiła, żegnając się z ponadstuosobową publicznością, Małgorzata Kupiszewska, prosząc Polaków Grodna o udostępnienie otrzymanych egzemplarzy Raportu do przeczytania przez ich krewnych i znajomych.
Kolejna prezentacja książkowego wydania „Raportu Witolda ” połączona z wystawą 20 najlepszych plakatów, wykonanych w ramach Międzynarodowego Konkursu „Rotmistrz Pilecki – Bohater Niezwyciężony”, odbędzie się 22 czerwca w siedzibie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku o godz. 18.00.
ZAPRASZAMY!
Znadniemna.pl/Ludmiła Burlewicz z Mińska i Lidy, Andrzej Pisalnik z Grodna, zdjęcia autorów i Alesia Pinczukowa