Białoruska milicja odnalazła wandala, który kilka dni temu w miasteczku Iwanawa, dawnym Janowie Poleskim, rozbił tablicę upamiętniającą św. Andrzeja Bobolę. Wczoraj minęła 360. rocznica męczeńskiej śmierci patrona Polski i diecezji pińskiej na Białorusi. Jezuita został zamordowany w Janowie Poleskim w maju 1657 roku przez Kozaków w czasie powstania Chmielnickiego.
Portal internetowy gazety „Komsomolskaja Prawda w Biełorussii”, powołując się na milicje obwodu brzeskiego, poinformował, że personalia osoby, która rozbiła tablicę pamiątkową nie zostały ujawnione „ze względów etycznych”.
Wiadomo, że to nie jest miejscowy. Według wstępnych ustaleń, mężczyzna miał przedostać się przez ogrodzenie i młotkiem rozbić tablicę.
Wandala udało się odnaleźć dzięki świadkom zdarzenia.
Jak podaje kp.by, trwają działania operacyjne milicji, a do Kościoła katolickiego wystosowano zapytanie o rozmiar poniesionych szkód materialnych.
W najbliższą sobotę w miasteczku Iwanawa, czyli byłym Janowie Poleskim w sanktuarium Andrzeja Boboli odbędą się uroczystości diecezjalne.
Wczoraj we wszystkich kościołach diecezji pińskiej na południu Białorusi zostały odprawione nabożeństwa, podczas których wznoszono modlitwy o pojednanie w związku z 360. rocznicą śmierci św. Andrzeja Boboli.
Znadniemna.pl za IAR