Proponujemy państwa uwadze materiał, opublikowany na portalu „Prawda Historyczna”, autorstwa białoruskiego historyka Ihara Mielnikaua. Autor twierdzi, że zlokalizował w Twierdzy Bobrujskiej miejsce zniszczonego przez władze sowieckie Kopca Dowborczyków, czyli żołnierzy I Polskiego Korpusu w Rosji. Formacja ta po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku, przyczyniła się do powstania regularnego Wojska Polskiego.
Historia pewnego kopca
W Twierdzy Bobrujskiej zlokalizowano miejsce pochówku polskich i czecho-słowackich żołnierzy.
Za okres swojego istnienia terytorium Twierdzyu Bobrujskiej przekształciło się w ogromny cmentarz wojskowy różnych armii i epok. Niemcy, Ausriacy, Polacy, Rosjanie, Białorusini, a nawet Czesi i Słowacy. Polityka podzieliła tych ludzi, a ziemia bobrujska stała się dla nich miejscem wiecznego spoczynku. O Kopcu Dowborczyków ( nazwa pochodzi od nazwiska dowódcy I Korpusu Polskiego w Rosji, generała Józefa Dowbora-Muśnickiego – red.) w Twierdzy Bobrujskiej po raz pierwszy dowiedziałem się w 2003 roku i od tamtej pory zbierałem informację o tym pomniku historii. W chwili obecnej udało się z dużym stopniem wiarygodności zlokalizować miejsce, w którym w roku 1918 powstał kopiec I Korpusu Polskiego w Rosji. Poza tym, ustalono miejsce, w którym w 1917 roku pochowani zostali żołnierze … czechosłowackiego pułku rezerwowego.
„Prawda Historyczna” pisała już o historii polskich nekropolii na terytorium Twierdzy Bobrujskiej. Jednak o pewnych rzeczach warto przypomnieć. W wydanym w 1937 roku w Warszawie „Inwentarzu przedmiotów, dotyczących historii I Korpusu Polskiego, przechowywanych w Muzeum Wojska Polskiego”, odnotowano, że „w celu zachowania pamięci o oficerach i żołnierzach Korpusu na dalekiej Mińszczyźnie pod koniec maja 1918 roku na rozkaz dowódcy Korpusu generała Józefa Dowbor-Muśnickiego w miejscu pochówku poległych żołnierzy Korpusu w Twierdzy Bobrujskiej został nasypany kopiec. Ten pomnik stał się symbolem pamięci o wojskowych, poległych w nierównym boju z bolszewikami. Kopiec zaprojektował inżynier, pułkownik Jan Wroczyński.
Od zewnątrz pomnik jawił się jako piramidalny stożek, zwieńczony krzyżem, po środku którego przytwierdzono wieniec cierniowy. W 1920 roku, po zajęciu Twierdzy Bobrujskiej przez oddziały Wojska Polskiego, obok kopca chowano również żołnierzy Wielkopolan.
1 listopada 1935 roku, na cmentarzu na Powązkach, wzniesiono zmniejszoną kopię kopca, przy którym chowano szczątki byłych żołnierzy Korpusu, zmarłych w niepodległej Polsce”. Autorzy „Inwentarza” nie wiedzieli, iż na moment wydania księgi kopiec w twierdzy był już zniszczony. Bolszewicy nie mogli się pogodzić z obecnością „symbolu panów” na kontrolowanym przez nich terytorium.
Przypomnę, w styczniu 1917 roku Główne Dowództwo Rosyjskiej Imperatorskiej Armii pozwoliło na przekształcenie powstałej w 1915 roku Polskiej Brygady Strzelców w dywizję. Po rewolucji lutowej 1917 roku w polskich oddziałach powstają Związki Polskich Wojskowych, a wkrótce Naczelny Polski Komitet Wojskowy podjął decyzję o organizacji Armii Polskiej na terytorium Rosji.
W jej skład miały wejść trzy korpusy. 6 sierpnia 1917 roku na dowódcę I Korpusu Polskiego mianowano generała-porucznika Rosyjskiej Imperatorskiej Armii Józefa Romualdowicza Dowbora-Muśnickiego. W styczniu 1918 roku ta formacja liczyła 29 tysięcy osób.
Po przejęciu władzy przez bolszewików, dowództwo Korpusu podjęło decyzję o koncentracji swych sił w okolicach Bobrujska w celu dalszego przedostania się na Ukrainę i połąłenia z II Korpusem Polskim. Wkrótce jednak z tych planów zrezygnowano, a wnocy z 2 na 3 lutego 1918 roku oddziały polskie opanowały Bobrujsk i twierdzę, w której znajdowały się duże zapasy broni i prowiantu. Prowokacji ze strony bolszewików wobec oddziałów Korpusu dokonywano i przed atakiem na Bobrujsk, jednak zajęcie tak ważnego pod każdym względem miasta oznaczało rozpoczęcie otwartych działań bojowych między Czerwoną Gwardią a Polakami. Szczególnie krwawe boje toczono pod Rohaczewem i Żłobinem. Poza tym, żołnierze Korpusu byli atakowani przez bolszewickich partyzantów.
Wobec ciężkiej sytuacji dowództwo Korpusu zmuszone było do podpisania kapitulacji z Armią Kajzerowską, która zajęła znaczną część terytorium Białorusi, w tym Mińsk. 27 maja 1918 roku rozpoczęto demobilizację oddziałów Korpusu. 7 lipca twierdzę nad Beresyną opuścił ostatni legionista.
Przed ewakuacją, na podstawie decyzji dowództwa I Korpusu w Twierdzy Bobrujskiej, na cmentarzu żołnierzy polskich, poległych w walkach z bolszewikami, usypano memorialny kopiec. Według badaczy z polskiego Instytutu Pamięci Narodowej w tej mogile zbiorowej mogło być pochowanych około 2 tysięcy Dowborczyków. Ta liczba, prawdopodobnie, jest zawyżona i tak naprawdę chodzi o kilkaset pochowanych. Zresztą, nie należy zapominać, iż oprócz żołnierzy I Korpusu, obok kopca byli grzebani żołnierze Wojska Polskiego, polegli w walkach o Bobrujsk w latach 1919-1920.
Przez dłuższy czas nie udawało się ustalić miejsca, w którym w 1918 roku powstał ten znak memorialny. W Bobrujsku nie zachowały się wspomnienia i jakiekolwiek materiały, które świadczyłyby o miejscu w którym wznosił się kopiec. Zburzone zostały liczne zabudowania twierdzy, zmienił się krajobraz. Jednak, w reszcie reszt, poszukiwania miejsca pochówku żołnierzy I Korpusu Polskiego odniosły sukces.
Pomogły w tym zachowane z lat 1919-1920 zdjęcia, na których wyraźnie widać rząd zabudowań twierdzy (koszar), stojących do dnia dzisiejszego. Kopiec Dowborczyków był usypany przy Bramie Śłuckiej Twierdzy Bobrujskiej, obok koszar w kształcie litery „П”.
W ciągu minionych od momentu stacjonowania oddziałów polskich na terenie Twierdzy Bobrujskiej prawie stu lat, większość zabudowań twierdzy zmieniła kształt. Piętrowe koszary w kształcie „П” zamieniły się w dwupiętrową budowlę, a budynek , naprzeciwko którego wznosił się kopiec, z pietrowego zmienił się na parterowy. Na początku XX stulecia mieściła się w nim prawdopodobnie stajnia. Na fasadzie budynku zachował się bowiem odpowiedni napis.
Obecnie miejsce, nad którym kiedyś wznosił się „polski” kopiec, jest zarośnięte chwastami pustkowie. Jednak, sądząc po zachowanych zdjęciach z początku XX stulecia, ta część twierdzy była miejscem dosyć często odwiedzanym. Na przykład w 1917 roku właśnie obok tego budynku przeszła niezwykła procesja żałobna.
W Bobrujsku chowano wówczas żołnierzy I Rezerwowego Pułku Rosyjskiej Imperatorskiej Armii. Przez niedługi okres czasu żołnierze tej formacji również stacjonowali w cytadeli nad Berezyną.
W okresie pierwszej wojny światowej, na terytorium Imperium Rosyjskiego stworzono Legion Czechosłowacki. Został sformowany na początku wojny z obywateli rosyjskich (Czechów i Słowaków z pochodzenia) wokół Czechosłowackiej Drużyny Ochotniczej. Stopniowo jej skład wzrastał, przyjmując jeńców Armii Austo-Węgier i dezerterów.
Ta formacja była często wykorzystywana przez rosyjskie dowództwo do działań wywiadowczych na tyłach wojsk nieprzyjaciela. W 1916 roku powstał Czechosłowacki Pułk Strzelców, z którego wkrótce sformowano dwa pułki (im. św. Wacława i im. św. św. Cyryla i Metodego), które sformowały brygadę. Na końcu 1916 roku łączna liczba czeskich ochotników stanowiła 20 tysięcy.
W marcu 1917 roku powstał III Czechosłowacki Pułk. W maju- lipcu oddziały I Czechosłowackiego Rezerwowego Piłku stacjonowały w Tweierdzy Bobrujskiej.
Według danych Ministerstwa Obrony Republiki Czeskiej w okresie stacjonowania w cytadeli nad Berezyną zmarło 12 czeskich legionistów. Kilku strzelców utonęli w Berezynie, dwoje zmarli na tyfus, jeden na raka. Jeszcze kilku skonało od ran w szpitalu wojskowym.
Wszyscy ci ludzie pochowani zostali w twierdzy na cmentarzu wojskowym, który obecnie znajduje się na ulicy Vanzetti w Bobrujsku. Obecnie zachowały się tam głównie mogiły z czasów radzieckich.
Jednak, z informacji strony czeskiej wynika, iż groby ich legionistów znajdowały się w miejscu, na którym obecnie mieści się budynek przedszkola.
Na zachowanych w archiwach czeskich zdjęciach widać, że procesja podczas pogrzebu czechosłowackich legionistów przechodziła obok budynku, przy którym rok później już Polacy usypiąkopiec na cześć poległych żołnierzy I Korpusu Polskiego.
Co się tyczy czechosłowackich formacji, to w lipcu 1917 roku zostały one wysłane na front południowo-zachodni i wzięły udział w walkach koło Zborowa. We wrześniu Czecho-Słowakom pozwolono sformować korpus liczebnością około 30 tysięcy osób, jednak po zawarciu traktatu pokojowego w Brześciu, na mocy porozumień z Entantą, oddziały czechosłowackie, znajdujące się na terytorium Imperium Rosyjskiego, zostały ogłoszone autonomiczną częścią wojsk francuskich. Potem Czecho-Słowacy brali udział w walkach przeciwko bolszewikom na Syberii, nad Wołgą i dopiero w 1920 roku przez Władywostok ewakuowali się na ojczyznę.
Przytoczone powyżej fakty, po raz kolejny dowodzą, że terytorium Twierdzy Bobrujskiej, stało się ogropmnym cmentarezem wojennym dla przedstawicieli różnych narodów i armii. Niestety, pamiętamy tylko o „swoich”. Z jednej strony jest słuszne. O tragedii wojennych więźniów radzieckich, poległych w latach 1920 i 1941, należy pamiętać i oddawać im hołd.
Nie warto zapominać jednak i o innych żołnierzach: Niemcach, Austiakach, Polakach, Czechach, Słowakach, pochowanych na ziemi bobrujskiej. Niedawno byłem w Twierdzy Bobrujskiej.
Kazamaty, koszary, redity w większości przebywają w opłakanym stanie. A mimo tego twierdzę odwiedza dużo turystów, ludzi, nieobojętnych wobec historii białoruskiej. Obok byłego domu komendanta „Biełaruśfilm” kręcił film o czasach Imperium Rosyjskiego. Bobrujskie kazamaty odegrały rolę wileńskiej uliczcki.
To wszystko nie może nie cieszyć, przecież, skoro twierdza jest zapotrzebowana, to ona przeżyje. Jednak przy tym, gdyby na miejscu pochówku polskich (w cytadeli) i czechosłowackich (na cmentarzu wojennym) zostały postawione znaki pamiątkowe, stałoby się to dodatkowym bodźcem dla zachowania i rozwoju twierdzy nad Berezyną. Do Bobrujska pojechaliby nie tylko turyści białoruscy i rosyjscy, lecz także nasi sąsiedzi z Polski, Czech i Słowacji. Ale zupełnie po ludzku należy czcić pamięć żołnierzy, poległych na naszej ziemi. Na dodatek, nie trzeba zapominać, że historia polskich i czechosłowackich legionów – to część białoruskiej historii.
Ihar Mielnikau, „Prawda Historyczna”, zdjęcia: www.istpravda.ru
tłum. z rosyjskiego a.pis.
Siarhiej Pieliasa na Facebooku / 30 października, 2013
Czy dowborczyków?
/
Andrzej (Author) / 30 października, 2013
Słusznie. Błąd w pisaniu. Sorry. Poprawione.
/
stanisław / 30 października, 2013
Budowa Kopca Dowborczyków !
/
Andrzej (Author) / 30 października, 2013
Zgoda, niezbyt fortunnie wyszło. To dosłowne tłumaczenie z rosyjskiego. Poprawiam na „usypywanie”. Dzięki.
/
Mieczysław Dębski / 30 października, 2013
Polacy na Białorusi nie śpijcie?
Historia znowu Nas połączy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Należy rozpocząć akcję, aby Polska i Białoruś utworzyły Państwo Federacyjne pod nazwą: „RZECZPOSPOLITA OBOJGA NARODÓW” z Aleksandrem Łukaszenko jako Prezydentem na dwie kadencje!!!!!!!
Mieczysław Dębski
/