Zdolności artystyczne i sportowe demonstrowali w sobotę, 24 września, na II Festiwalu Kultury Polskiej na Ziemi Lidzkiej Polacy z Lidy i okolic. Impreza, która zgromadziła około 400 osób, odbyła się na posesji działaczki Oddziału ZPB w Lidzie Lilii Butrim.
Zabawa Polaków w Lidzie zaczęła się od meczu siatkówki, który rozegrały między sobą drużyny z Lidy i Brześcia, należące do działającego przy Związku Polaków na Białorusi Polskiego Klubu Sportowego „Sokół”.
Po emocjach sportowych przyszła kolej na przeżycia artystyczne. Na posesji Lilii Butrim, na lidzkich Polaków i gości imprezy czekały: wystawa rękodzieła, ekspozycje malarstwa, rzeźby, fotografii oraz kresowe przysmaki, którymi częstowali się przybyli na festiwal goście.
Wśród nich zauważono: konsulów w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie Marzenę i Jana Demczuków, księdza Andrzeja Radziewicza, i prezesa ZPB Mieczysława Jaśkiewicza. Udział w festiwalu w charakterze uczestników wzięli: członkowie Oddziału ZPB w Lidzie i Oddziału ZPB na lidzkim osiedlu Mołodiożnyj (prezes Swietłana Worono), Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej (prezes Aleksander Kołyszko), Oddziału ZPB w Brześciu (prezes Irena Głuchowska), a także oddziału ZPB w Raduniu (prezes Halina Żegzdryń).
W pierwszej części koncertowego przeglądu talentów artystycznych w charakterze głównych bohaterów wystąpiły dzieci.
Publiczność mogła podziwiać występy między innymi: lidzkiego zespołu Harmonia-Polonez, wysłuchać wierszy w wykonaniu Bożeny Worono, posłuchać śpiewu Wioletty Piuty i podziwiać taniec w wykonaniu zespołu „Kropeczki”. Zdolności aktorskie małych Polaków Lidy publiczność mogła podziwiać oglądając przedstawienie w wykonaniu teatrzyku „Lidziany”.
Uczestnicy dziecięcej części koncertu otrzymali z rąk konsul Marzeny Demczuk pamiątkowe dyplomy za udział w Festiwalu. Przerwa w koncercie stała się też okazją do wręczenia przez prezesa ZPB Mieczysława Jaśkiewicza pucharów sportowcom z Brześcia i Lidy za rozegrany przez nich mecz siatkówki.
W drugiej, dorosłej, części przeglądu koncertowego publiczność mogła podziwiać już znanych i lubianych artystów. W koncercie wystąpili: zespół wokalny „Lidziejka” (Lida), wokalista Dmitrij Chlebowicz (Lida), chór „Przyjaciółka” (Raduń), zespół „Kresowiacy” (TKPZL), wokalista Zenon Bieńko i inni artyści.
Irena Biernacka z Lidy, zdjęcia pochodzą ze strony użytkownika serwisu społecznościowego Facebook Stanisława Supronia
Mariusz Świder / 26 września, 2016
Z kochanej polskiej Ziemi Lidzkiej pochodzi moja Mama, tu są groby moich dziadów i pradziadów (Poleckiszki, Raduń, Wawiórka, Brzozówka, Paszki), tu moi przodkowie Prokopowicze h.Groty mieszkali od conajmniej XV wieku. Do dziś Polacy stanowią większość mieszkańców tego regionu, choć przed wojną mieszkali tu również Litwini (nazywani potocznie „barciakami”, ich głównym ośrodkiem była Pielasa), Rusini (paradoksalnie zwani dziś Białorusinami – choć Lida leży na Rusi Czarnej), a także tatarzy i żydzi. W Wasiliszkach, dokąd moi dziadkowie co tydzien na targ jeździli – urodził się Czesław Niemen. https://www.youtube.com/watch?v=6TdNz9wUhZg
/
Kazimierz Niechwiadowicz / 26 września, 2016
Piękna rzecz. Szkoda tylko, że jesteście podzieleni w Lidzie na ZPB rządowy, ZPB nie uznawany prze władze i jest jeszcze Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej. To ostatnie jest najstarszą polską organizacją na Białorusi. Jeżdżę do Lidy i moich rodzinnych Sobotnik w rejonie Iwie dwa razy w roku. I przykro mi jest patrzeć na to, że moi rodacy są tak podzieleni, a przecież kiedyś tego nie było. W takiej sytuacji nie jesteście w stanie wygrywać ważnych dla społeczności polskiej na Białorusi spraw. Jedną z nich i bardzo ważną jest ochrona i zachowanie polskiej szkoły w Grodnie.
Pozdrawiam
Kazimierz Niechwiadowicz
http://www.pawet.net/niechwiadowicz
/
WASIEWICZ WALDE,MRA / 27 września, 2016
Moja babcia Albina Wasiewicz z domu Maliszewska pochodziła z miejscowości Woronowo k/Lidy. Losy rzuciły ją na Syberię do Irkucka gdzie urodziła mojego tatę Czesława. Babcia dotarła z dziadkiem aż do Władywostoku gdzie urodziła się moja mama chrzestna. Po śmierci dziadka babcia z siódemką dzieci przyjechała do Polski po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. Pozostała rodzina mieszkała na ziemi Lidzkiej a w czasie wojny walczyła w szeregach AK Okręgu Nowogródek. Mój śp. stryj to ppor. ,,Lew,, Jan Wasiewicz PODKOMENDNY ,,Ponurego,,który walczył w obronie ludności polskiej zarówno z bandami bolszewickimi jak i z oddziałami hitlerowskimi. Co roku organizuję poczęstunek dla kombatantów AK Okręgu Nowogródzkiego. ZAPRASZAM WIĘC WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH W KAŻDĄ DRUGA NIEDZIELĘ WRZEŚNIA NA GODZ.12:30 DO Kościoła ŚW. ZYGMUNTA NA PLAC kONFEDERACJI – WARSZAWA- BIELANY. Jest modlitwa za bohaterską ludność ziemi Lidzkiej i Apel poległych z udziałem kompani honorowej żołnierzy WP.
/