Drugie w tym roku posiedzenie Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi odbyło się 2 lipca w Grodnie. Na posiedzenie Rady zostali zaproszeni prezesi oddziałów terenowych ZPB. Obrady najwyższego organu ZPB między zjazdami zainteresowały też przedstawicieli polskiej dyplomacji na Białorusi.
Posiedzeniu Rady Naczelnej ZPB przyglądała się w Grodnie zarówno delegacja Ambasady RP w Mińsku na czele z zastępcą ambasadora Michałem Chabrosiem, który przybył w towarzystwie I Radcy Ambasady Marcina Wojciechowskiego, jak i reprezentanci Konsulatu Generalnego RP w Grodnie – kierująca placówką konsul RP Violetta Sobierańska oraz konsul RP Adam Chmura.
Przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Andżelika Borys zaproponowała, aby na początku posiedzenia, poprzedzającego rozpisanie przez Radę Naczelną ZPB kolejnego zjazdu organizacji, członkom Rady i obecnym na jej posiedzeniu prezesom terenowym znany grodzieński adwokat Aleksander Biriłow wytłumaczył jak powinna wyglądać działalność organizacji i jej struktur w świetle Statutu ZPB.
Na uwagi z sali, iż ZPB działa bez państwowej rejestracji i nie powinien przestrzegać zapisów Statutu, co więcej za działalność w nim można zostać pociągniętym do odpowiedzialności administracyjnej bądź karnej, zareagował członek Rady Naczelnej Andrzej Poczobut. Jako doświadczony działacz ZPB, pełniący w poprzedniej kadencji władz organizacji funkcję przewodniczącego Rady Naczelnej, Poczobut zaznaczył, iż ZPB wcale nie jest organizacją niezarejestrowaną. – Po prostu ZPB działa z dwoma Zarządami Głównymi, jeden z których władze Białorusi uznają i hołubią, a drugiego nie uznają i prześladują – tłumaczył Poczobut, dodając, że ZPB nigdy nie został na Białorusi zlikwidowany, ani pozbawiony rejestracji państwowej.
Dlatego właśnie Zarząd Główny ZPB, który reprezentuje niezależną od władz w Mińsku część organizacji powinien przestrzegać zapisów związkowego prawa, jakim jest Statut ZPB. – Bez przestrzegania Statutu zamienimy się w bandę bez szans na legalizację naszej działalności – konkludowała przewodnicząca Rady Naczelnej Andżelika Borys, ucinając dyskusję na temat celowości przestrzegania Statutu ZPB.
Aby uczulić prezesów struktur ZPB na konieczność prowadzenia dokumentacji w oddziałach Andżelika Borys rozdała wszystkim obecnym na posiedzeniu Rady Naczelnej kopie Statutu ZPB, wzory protokołów zebrań oddziałów ZPB oraz poprosiła o wypełnienie ankiety, która ma pomóc szefowej Rady Naczelnej uporządkowanie informacji o stanie struktury ZPB przed posiedzeniem Rady Naczelnej, która rozpisze na jesień tego roku zjazd organizacji.
Po wystąpieniu prawnika Andżelika Borys zaproponowała prezesowi Zarządu Głównego ZPB Mieczysławowi Jaśkiewiczowi zaprezentowanie planu pracy organizacji na II półrocze 2016 roku. Prezes Jaśkiewicz w swoim referacie wymienił najbliższe z planowanych przedsięwzięć, między innymi objazd miejsc pamięci narodowej w 72. rocznicę Operacji „Ostra Brama” oraz wspomniał o potrzebie zorganizowania w drugim półroczu imprez okolicznościowych z okazji Dnia Wojska Polskiego, Dnia Zadusznego i Wszystkich Świętych, Dnia Niepodległości Polski i innych.
O zaprezentowanie szczegółowego planu przedsięwzięć kulturalnych prezes Jaśkiewicz poprosił swoją zastępczynię Helenę Dubowska. Wiceprezes ZPB odczytała listę imprez, w których w drugim półroczu wezmą udział działające w ZPB zespoły oraz niezależne od ZPB, ale współpracujące z organizacją instytucje kultury. Helena Dubowska przedstawiła też informacje dotyczące kierowanej przez nią Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie.
O prowadzonych przez siebie projektach oświatowych w skali całej Białorusi opowiedziała zgromadzonym Andżelika Borys.
Uznając wystąpienia działaczy ZPB za przedstawienie planów pracy organizacji na II półrocze, przewodnicząca Rady Naczelnej wnioskowała o zatwierdzenie planów pracy przez członków Rady. W głosowaniu otwartym plan pracy został zaakceptowany większością głosów przy jednym głosie wstrzymującym się od akceptacji wygłoszonych przez prelegentów informacji jako planu pracy Związku Polaków na II półrocze 2016 roku.
Trzecim punktem obrad Rady Naczelnej ZPB było sprawozdanie Komisji ds. zaopiniowania pracy Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi oraz sprawdzenia struktur terenowych organizacji, ich liczebności oraz przestrzegania przez nie zasady kadencyjności prezesów, powołanej na posiedzeniu Rady Naczelnej ZPB, które miało miejsce 4 czerwca w Białymstoku.
Zgodnie z ustaleniami sprzed miesiąca wszelkie interesujące komisje informacje i dokumenty musiała ona otrzymać od prezesa Zarządu Głównego ZPB Mieczysława Jaśkiewicza.
Prezes Jaśkiewicz nie wywiązał się jednak z obietnicy i nie przedstawił członkom Komisji żadnej dokumentacji. W tej sytuacji członkini Komisji Renata Dziemiańczuk podjęła się trudu ściągnięcia informacji o liczebności oddziałów terenowych ZPB od prezesów oddziałów drogą telefoniczną. Uzyskane tą drogą informacje nie mają potwierdzenia dokumentalnego, ale według nich liczba członków ZPB wynosi około 8 tysięcy ludzi.
Prace Komisji podsumował w swoim wystąpieniu jej członek, kapelan ZPB ks. Aleksander Szemet. Ujawnił on, iż w imieniu Komisji, upoważnionej przez Radę Naczelną ZPB zwrócił się do prezesa Jaśkiewicza o udostępnienie do wglądu członkom Komisji dokumentów Zarządu Głównego ZPB, zarówno tych, dotyczących liczebności członków organizacji, jak i protokołów posiedzeń Zarządu Głównego.
-Pan prezes zapewniał, że ma komplet dokumentów i udostępni je Komisji 17 czerwca. Niestety, kiedy tego dnia stawiliśmy się w miejscu pracy prezesa on sam w miejscu pracy nie był obecny, a jego telefon nie odpowiadał – relacjonował ks. Aleksander Szemet. Kapelan ZPB ocenił niewywiązanie się prezesa z danej członkom Komisji obietnicy jako potwierdzenie faktu, iż Zarząd Główny ZPB nie posiada żadnej dokumentacji, potwierdzającej jakąkolwiek jego działalność. – W oparciu o ten stwierdzony przez Komisję fakt z przykrością muszę konstatować, iż głoszenie przez kierownictwo organizacji na różnych forach i w różnych okolicznościach haseł o liczebności organizacji i jej prężniej działalności nie odpowiada stanowi faktycznemu. Innymi słowy mamy sytuację taką, iż udajemy że istniejemy, choć tak naprawdę nas nie ma – mówił rozgoryczony wynikami weryfikacji działalności Zarządu Głównego ZPB ks. Aleksander Szemet.
Po sprawozdaniu członków Komisji jej kompetencje i uprawnienia nadane przez Radę Naczelną na posiedzeniu w Białymstoku 4 czerwca zaczął kwestionować prezes Mieczysław Jaśkiewicz. Nieprzedstawienie dokumentacji tłumaczył tym, że nikt poza Komisją Kontrolno-Rewizyjną organizacji, wybraną na Zjeździe ZPB nie ma prawa sprawdzać jego działalności. Po tym oświadczeniu prezesa, na sali wywiązała się dyskusja niedotycząca meritum sprawy. Broniąc prezesa pod adresem kapelana ZPB próbowały sformułować niejasne zarzuty niektórzy prezesi działających w ramach ZPB struktur. Po stwierdzeniu faktu, że Statut ZPB pozwala Radzie Naczelnej na powoływanie komisji, która może sprawdzać działalność każdego organu kierowniczego organizacji i, że prezes ZPB osobiście uczestniczył 4 czerwca w Białymstoku w głosowaniu nad powołaniem Komisji – prezes Jaśkiewicz przyznał, że rzeczywiście obiecał udostępnienie dokumentów członkom Komisji, ale z obietnicy się nie wywiązał. – Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina… – cytował fragment tekstu spowiedzi powszechnej w Kościele Rzymskokatolickim prezes ZPB.
Wobec zaistniałej sytuacji członkowie Rady Naczelnej nie głosowali nad oceną sprawozdania Komisji, ani nad jej ustaleniami, pozostawiając de facto członkom Komisji możliwość wykonywania mandatu danego jej przez Radę Naczelną 4 czerwca w Białymstoku, do kolejnego posiedzenia Rady, na którym radni będą musieli zdecydować o dacie kolejnego Zjazdu ZPB i zasadach jego organizacji oraz przeprowadzenia.
Przypomnijmy, że prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz pełni swoją funkcję od 18 listopada 2012 roku. Na mocy Statutu organizacji kadencja prezesa ZPB nie może przekraczać czterech lat.
Znadniemna.pl
Panglos / 6 lipca, 2016
Zgadzam się z księdzem Szemietem.
/